Nowotwór, a w szczególności rak piersi, nie jest wyrokiem. To jeden z kluczowych tematów najnowszego odcinka podcastu „Po pierwsze Pacjent”. Gościem prowadzącej, Moniki Rachtan jest dr n. med. Katarzyna Pogoda, specjalistka w dziedzinie onkologii klinicznej z Narodowego Instytutu Onkologii, która przekazuje cenną wiedzę na temat profilaktyki, diagnostyki i leczenia raka piersi.
Rak piersi to najczęściej diagnozowany nowotwór wśród Polek. Jedna na osiem kobiet w ciągu swojego życia zmierzy się z tą chorobą. Mimo tego tylko 40 proc. Polek decyduje się na regularne wykonanie mammografii. Doktor Pogoda podkreśla, że nie każda zmiana w piersi oznacza nowotwór, ale każda wymaga badania. W tym kontekście podkreśla znaczenie diagnostyki na czele z badaniem USG, choć na to w realiach NFZ czeka się często nawet kilka miesięcy.
Gościni odcinka zaznacza, że w przypadku raka piersi nie jesteśmy zagrożone dopiero po 30. czy 40. roku życia. Nowotwór może rozwinąć się także w młodszym wieku, dlatego tak ważne jest, aby zmiany nowotworowe wykrywać na jak najwcześniejszym etapie. Nawet przy zachowaniu profilaktyki, choroba nowotworowa może wystąpić, co pokazuje, jak istotne są regularne badania.
Doktor Pogoda mówi również o specyfice leczenia raka piersi w Polsce, gdzie brakuje specjalistów w tej dziedzinie. Chociaż istnieją ośrodki takie jak Breast Cancer Units, specjalizujące się w leczeniu raka piersi, to pacjentki często obawiają się mastektomii, mimo że nie każdy przypadek raka piersi wiąże się z jej usunięciem.
W najnowszym odcinku podcastu poruszamy także temat leczenia farmakologicznego oraz zachowania płodności po terapii. Doktor Pogoda podkreśla, że stosowanie leczenia farmakologicznego nie zawsze pozwala żyć dłużej, ale po leczeniu raka piersi można zachować płodność – pacjentki, które nie rodziły dzieci, mogą później bezpiecznie zajść w ciążę.
Podcast „Po pierwsze Pacjent” jest dostępny na wielu platformach, w tym na Spotify, Apple Podcasts oraz Google Podcasts.
Monika Rachtan
Zapraszam Cię do wysłuchania podcastu. Po pierwsze Pacjent.
Monika Rachtan
Dzień dobry, Witam Państwa bardzo serdecznie w kolejnym odcinku programu. Po pierwsze Pacjent, a dziś moim, ale przede wszystkim Państwa gościem jest doktor nauk medycznych Katarzyna Pogoda z Narodowego Instytutu Onkologii w Warszawie. Dzień dobry, witam serdecznie. Pani doktor. Pani doktor, będziemy dzisiaj rozmawiały o raku piersi. To jest straszna choroba. Choroba, która dotyczy nie tylko kobiety, ale też całej rodziny, bo i jej dzieci, i jej partnera. Więc temat trochę trudny, ale dużo się w Polsce zmieniło. Dużo pozytywnych zmian, więc o tych zmianach będziemy mówić i na samym początku mogę stwierdzić, że będziemy chciały przekonać naszych słuchaczy, że rak piersi to nie wyrok.
Katarzyna Pogoda
Ja w ogóle bym chciała odczarować nowotwory. Musimy sobie też jasno powiedzieć, że nowotwory będą jedną z częstszych chorób nowotworowych. I nawet się mówi, że co drugi Polak zachoruje na jakiś nowotwór w ciągu swojego życia. Więc nie możemy myśleć cały czas, że to są jakieś takie choroby dalekie od nas. Tylko naprawdę nowotwory są bardzo częstymi chorobami, tak jak choroby układu krążenia, inne choroby, schorzenia, nowotwory też naprawdę są częste. I to nie jest tak, że zawsze nowotwór to jest wyrok. Często dosyć często to może być np. leczenie tylko miejscowe, operacyjne i pacjent jest wyleczony. Więc nowotwór nowotworowy nierówny. Ja w swojej praktyce klinicznej skupiam się na leczeniu chorych na raka piersi. I rzeczywiście to, co trzeba powiedzieć o tym nowotworze, jest to najczęstszy nowotwór Polek. Szacuje się, że jedna na osiem kobiet zachoruje na raka piersi. Czyli znowu wracam do tego. To jest naprawdę częsty nowotwór, tak jak myślimy 20 tysięcy rocznie. Co to jest? To jest kropla w morzu Polek żyjących, tak. Natomiast jeżeli myślimy, że w ciągu całego życia jedna na osiem zachoruje, to już jak sobie pomyślimy o okręgu naszej w naszej rodzinie znajomych, to już jest bardzo blisko. Więc naprawdę nie myślmy o tym, że te nowotwory są bardzo daleką chorobą, tylko naprawdę wiele z nas może zachorować. Ja w swojej klinice mam jak najbardziej w środowisku lekarskim pielęgniarskim. Mamy osoby chorujące na raka piersi i to jest chyba trochę najbardziej. My daleko od siebie czujemy, że są te nowotwory, one naprawdę są. Więc musimy zdecydowanie o siebie zadbać i myśleć o tym, że co zrobić? Co ja mogę zrobić, żeby nie zachorować na różne choroby nowotworowe? Jest taki bardzo fajny europejski Kodeks walki z rakiem. Znowu jest to słowo walka. Ja bym powiedziała raczej profilaktyka, takie działanie, które możemy zrobić, żeby się w pewnym sensie uchronić. Można zrobić dużo, ale oczywiście to nie jest tak zawsze, że coś jeżeli będziemy nawet super zdrowo żyć, to nie zachorują na nowotwór. To tak nie działa, ale zawsze zmniejszamy to ryzyko. I między innymi zalecenia, które tam są, mówią o tym, że na przykład badania profilaktyczne, czyli mammografia raz na dwa lata, to jest to badanie, które jest zalecane, zmniejsza ryzyko zgonu z powodu raka piersi. Czyli pamiętajmy o tym. Badania profilaktyczne nie powodują, że nie zachorujemy na dany nowotwór, ale jeśli statystycznie będzie on wykryty, będzie o zdecydowanie wcześniejszej fazie. Wtedy metody leczenia są zdecydowanie mniej agresywne, wyniki leczenia dużo lepsze.
Monika Rachtan
Pani doktor zapytam od razu o to. Jak mogę zrealizować takie badanie profilaktyczne, bo powiedziała pani, że one są dostępne i teraz kto jest kandydatem, gdzie może takie badania przeprowadzić? Jak ono wygląda?
Katarzyna Pogoda
Jeśli chodzi o kobiety, właśnie, to w zakresie profilaktyki raka piersi to jest mammografia. Na dzień dzisiejszy jest to badanie dedykowane paniom pomiędzy 50 69 lat, aby raz na dwa lata wykonywały takie badanie mamograficzne. Czyli jest kobieta zdrowa, nic sobie nie wyczuwa w piersiach wszystko jest w porządku, no ale chce siebie sprawdzić. Wtedy nie trzeba żadnego skierowania. Dowód osobisty I tak naprawdę udaj się do placówki, które takie badania wykonuje. Na stronie każdego NFZ takiego regionalnego są placówki, które wykonują takie badania. Więc tutaj dostęp do takich badań jest naprawdę szeroki. Wystarczy tylko do takiej placówki zadzwonić i pójść z dowodem osobistym i po prostu takie badanie mieć wykonane. To, co jest też ważne, warto takie badania wykonywać w jednej placówce. Wtedy radiolog porównuje badanie, które było dwa lata temu do tego nowego. Czy coś się zmieniło? Więc na pewno zalecałabym takie postępowanie w jednej placówce swojej własnej, sprawdzonej, gdzie chcę chodzić i wykonywać te badania regularnie. No ale właśnie to dotyczy kobiet po pięćdziesiątce. A dużo jest pań, oczywiście też młodszych, które mogą zachorować na raka piersi.
Katarzyna Pogoda
Ogólnie teraz w Europie toczy się taka debata, czy jednak tego wieku mammografii nie zmienić, czyli nie obniżyć? Od czterdziestego piątego roku życia takie badania będą wykonywane. No a poza tym, skoro my jako kobiety żyjemy dłużej, nie tylko 70 lat, no to żeby jednak wydłużyć ten okres np. do 75 lat, Unia Europejska już takie rekomendacje postawiła. I wiem, że w Polsce trwają też dyskusje na ten temat, czy jednak tego wieku nie rozszerzyć. Na pewno jest to warte zrobienia, dlatego że jest to najczęstszy nowotwór. I to jest moim zdaniem jak najbardziej dobra opcja dla kobiet, które dbają o swoje zdrowie, chcą wykonywać to badanie, bo na co jeszcze warto zwrócić uwagę? Niestety słyszalność na te badanie jest bardzo niska w Polsce.
Monika Rachtan
Ile kobiet zgłasza się na te badania?
Katarzyna Pogoda
Obecnie to około 40% tylko. Czyli zobaczcie Państwo jak dużo Polek jednak nie wykonuje tego badania. Czasami jest tak, że nie wszystkie badania są też rejestrowane, zwłaszcza jeżeli kobieta wykonuje je w prywatnych placówkach. Ale mimo wszystko ten odsetek jest naprawdę daleki od ideału.
Katarzyna Pogoda
Więc tutaj jest też bardzo duży nacisk na kampanie profilaktyczne, te różowe wstążeczki, które są wszędzie. I to nie jest tylko październik, miesiąc pamięci o raku piersi, ale naprawdę to jest cały rok. Więc myślę, że trzeba sobie troszeczkę samodyscyplinę włączyć, jeżeli przychodzi ten czas 50. Zacząć badania profilaktyczne. Mówię o mammografii. Natomiast to nie jest tak, że kobieta nic nie może zrobić więcej. Zdecydowanie ważnym tematem jest samo badanie piersi. I tutaj jakby są różne są filmiki np. na YouTubie. Jesteśmy teraz w świecie tak social mediów, które są wszędzie. Można taki filmik sobie znaleźć, można pójść do położnej, można pójść do ginekologa, lekarza rodzinnego, którzy powinni nauczyć, jak takie badanie ma wyglądać. Chodzi o to, żeby zbadać swoje obie piersi. Najpierw popatrzeć na nie, bo często już samym wyglądem możemy zobaczyć jakieś dołki, zgrubienia, zaczerwienienia, że coś w tej piersi się zmieniło. To już jest tak naprawdę taki znak. Może być niepokojące, że coś się dzieje. Oczywiście też trzeba te piersi masować, zbadać ruchami okrężnymi wzdłuż, później w poprzek jedną drugą pierś. Można to robić też np. na leżąco, w łóżku, pod prysznicem. Tak naprawdę która metoda kobiecie jest najbardziej odpowiednia i robić to regularnie raz miesiącu? Wtedy naprawdę bardzo małe zmiany, bardzo subtelne też jesteśmy w stanie wykryć.
Monika Rachtan
Mówiła Pani o tym, że ten program badań profilaktycznych jest skierowany do kobiet w starszym wieku, ale też zachęcała do tego, żeby młodsze kobiety wykonywał sam, wykonywały samo badanie piersi. A jaka była najmłodsza pacjentka w klinice, którą leczyła pani z powodu raka piersi?
Katarzyna Pogoda
Myślę, że to była pani dziewczyna, Młoda kobieta, 22 lata. Takie kobiety też jak najbardziej mogą zachorować na raka piersi. I zawsze też, kiedy właśnie mamy młode pacjentki, to niezwykle ważnym tematem jest też rodzina i zachorowania na nowotwory w najbliższej rodzinie, bo często u tych młodych pań wtedy wychodzi. Mogą być dodatnie badania genetyczne i wtedy podłoże genetyczne, zwłaszcza mutacje w genach brca1 brca2, które bardzo zwiększają życiowe ryzyko zachorowania na raka piersi czy raka jajnika. Właśnie u takich kobiet występują mutacje i żeby. Więc jak przychodzi do nas młoda pacjentka, która ma zdiagnozowano raka piersi, takie badania genetyczne u niej wykonujemy. Polega to tak naprawdę najczęściej na pobraniu krwi i ta próbka idzie do analizy. Jest to analiza pod kątem wystąpienia mutacji w tych dwóch genach, bo jeżeli taka mutacja jest, to niestety życiowe ryzyko zachorowania na raka piersi czy raka jajnika jest bardzo wysokie.
Monika Rachtan
A czy taka kobieta może przekazać to ryzyko tym swojej córce
Katarzyna Pogoda
córce, ale i dla syna więc tutaj takie jakby przenosi się ono. Dziedziczymy tak połowę genów od każdego z rodziców. Więc tutaj to jakby ta genetyka. Jak najbardziej. To są sprawy dziedziczne. I wtedy ja często, powiem szczerze, mam panie, które nawet nie myślą o sobie, czy one mają ten gen, tylko bardziej o to mówią Mam dzieci, tak i martwię się, czy ja nie przeniosę jakiegoś genu, czy moje dzieci po mnie odziedziczyły. Więc wtedy, jeżeli kobieta ma wskazania do badania genetycznego, badamy na początku pacjentkę chorujące na raka piersi. Jeżeli ta mutacja wyjdzie, wtedy też jest zapraszane przez genetyka już najbliższa rodzina. Ale badamy osoby pełnoletnie, dlatego że tych zachorowań na raka piersi prawie nie ma.
Katarzyna Pogoda
Jeśli chodzi o osoby młodsze poniżej 18 roku życia, natomiast później jak najbardziej. To też chodzi o takie trochę życie, jednak w spokoju, tak, do tej osiemnastki. Jeżeli nie ma potrzebnego tutaj niepokoju w tej sytuacji. Natomiast później jak najbardziej osoby pełnoletnie mają wykonywane badania genetyczne, no i jeżeli właśnie jest mutacja. Wtedy jak najbardziej można wykonywać operacje profilaktyczne. My to tak nazywamy. To są tak naprawdę operacje zmniejszające ryzyko zachorowania na raka piersi.
Monika Rachtan
Na czym one polegają?
Katarzyna Pogoda
To są operacje, w których tak naprawdę chirurg usuwa tkankę gruczołuową, czyli piersi. I od razu podczas tej operacji można też założyć implanty. Czyli tak naprawdę pacjentka wjeżdża z biustem na stół operacyjny i wyjeżdża również z biustem.
Katarzyna Pogoda
Nie ukrywam, że czasami słyszę, że ten nowy biust jest nawet lepszy. Są to implanty,
Monika Rachtan
To operacje są refundowane.
Katarzyna Pogoda
Tak. Od kilku lat mamy refundację, więc naprawdę to są metody leczenia, które są dostępne dla naszych Polek.
Monika Rachtan
Zapytam jeszcze, czy jako młoda kobieta, która wierzy na przykład jej mama albo babcia, chorowały na raka piersi, ale wiadomo, że diagnostyka, o której pani powiedziała genetyczna, mogła nie być jeszcze dostępna, mogła nie zostać przeprowadzona u takiej mamy. To czy wypadałoby, żebym ja też się przebadała, żebym sprawdziła, czy ja nie mówię tutaj o badaniu profilaktycznym, czy o badaniu samo badaniu piersi, ale właśnie o badaniu genetycznym. Czy takie badanie powinnam wykonać?
Katarzyna Pogoda
Na początku powinna pójść pacjentka, która chorowała na raka piersi na przykład do genetyka. Genetyk zbiera wywiad, ile osób zachorowało, w jakim wieku była ta pani, która zachorowała na raka piersi. Jeżeli on widzi wskazania, to wtedy właśnie przede wszystkim bada się kobietę, która zachorowała na raka piersi. Jeżeli u niej nie wykryje się mutacji, to tak naprawdę u córki później też nie ma takiej potrzeby. Natomiast jeżeli ktoś nadal nie jest pewien, albo np. no rodzice już nie żyją, wtedy jak najbardziej można pójść do genetyka. Genetyk zbiera wywiad i wtedy decyduje się czy u takiej osoby są wskazania do wykonania badań genetycznych
Monika Rachtan
i wtedy takie badanie również jest refundowane.
Katarzyna Pogoda
Tak, zdecydowanie tak, Ale to są pewne określone kryteria, które genetyk sprawdza.
Monika Rachtan
Rozumiem. Dobrze. No to powiedziałyśmy już kilka słów o tej profilaktyce, ale czy też są takie sytuacje? Czy zna pani takie sytuacje, kiedy pacjentka badała się regularnie, wykonywała badania profilaktyczne, żyła zdrowo, a i tak zachorowała na raka piersi?
Katarzyna Pogoda
Znam i to wiele moich pacjentek. Zdecydowanie tak. To nie jest tak, że jeżeli w pełni o siebie dbamy, to na pewno nie zachorujemy. I to to jest przykre. Tak, tak ogólnie, tak, No bo jednak po to o siebie dbamy, żeby być osobami zdrowymi. Ale trzeba też troszeczkę popatrzeć na to z drugiej strony, że róbmy wszystko, że jeżeli nowotwory mają wystąpić, to żeby one ewentualnie były w tej bardzo wczesnej fazie. Teraz szansa na leczenie, na leczenie i wyleczenie. Zdecydowanie wyższe szanse na wyleczenie. Więc na pewno właśnie te badania profilaktyczne, o których rozmawiamy. Samo badanie jest niezwykle ważne. U części kobiet też warto jak najbardziej wykonywać badanie USG piersi i to jest takie częste badanie, jak się idzie np. do ginekologa. Młode kobiety jak najbardziej. Kobiety powinny chodzić do ginekologa i wtedy ginekolog zdecydowanie może zalecić takie badanie USG, które też ocenia budowę piersi. Nawet bym powiedziała, że to badanie USG jest lepsze dla młodych kobiet dlatego, że ich piersi są bardziej gruczołowe i właśnie wtedy jest lepsza ocena. Natomiast u starszych pacjentek mammografia, no bo te piersi są wtedy już troszeczkę bardziej takie tłuszczowe i tej tkanki gruczołowej tak dużo nie ma.
Monika Rachtan
Powiedziała pani o tym badaniu USG i ja muszę przyznać, że to badanie jest chyba wśród moich koleżanek standardem, jeżeli chodzi o takie badania, które wykonują na rocznice, jak my się śmiejemy, bo zawsze mówimy, że właśnie, a kolejny rok życia były urodziny, to potem ten kolejny miesiąc z właśnie takim miesiącem, kiedy realizujemy te, te wszystkie wizyty profilaktyczne, no i między innymi właśnie zapisując się do ginekologa na takie standardowe badanie. Też myślę, że wiele młodych dziewczyn już teraz zapisuje się na USG piersi. No i to chyba bardzo dobry trend, że że w taki sposób dbam o swoje zdrowie.
Katarzyna Pogoda
Zdecydowanie tak, Bo my tak naprawdę to do czego dążymy, to jeżeli nawet ma być wykryty nowotwór, to taki, którego ja nie wykryje, jeszcze nie wyczuje na rękę, bo to są wtedy tak małe zmiany, których nie jesteśmy w stanie wyczuć. I wtedy tak naprawdę guzki, pół centymetra, centymetr. To jest zupełnie inne leczenie niż na przykład, kiedy przychodzi do mnie pacjentka, która ma guza 10 centymetrów,
Monika Rachtan
A takie też się zdarzają.
Katarzyna Pogoda
Zdecydowanie też takie panie mam.
Monika Rachtan
To teraz zapytam co należy zrobić, jeżeli podczas tego samo badania piersi ja wyczuje niepokojącą zmianę? Jaka jest ścieżka postępowania? Do kogo powinnam się udać?
Katarzyna Pogoda
Na samym początku trzeba jasno powiedzieć nie każda zmiana w piersi to jest nowotwór. I to jest klucz tego programu tak naprawdę. Naprawdę dużo pań ma torbiele włókniaki. Jakie to są zmiany? Łagodna. Jak sobie coś wyczujemy, sprawdźmy tylko, czy na pewno to jest to. Ten strach nie może paraliżować, nie może powodować, że ja poczekam 3 miesiące czy coś się z tym zadzieje? Naprawdę tutaj czas jest kluczowy, więc należy udać się. Moim zdaniem pierwszym takim lekarzem często jest ginekolog, który zleci właśnie badania obrazowe USG jeżeli trzeba i mammografię i wtedy na tym badaniu jest oceniona taka skala birads jeżeli coś jest niepokojącego wymaga biopsji, wtedy jak najbardziej.Czy sam zleca taką biopsję? Też pacjentka może się udać do onkologa do chirurga, który zleci odpowiednie badania. Właśnie najczęściej pierwszym badaniem weryfikującym, jeżeli są takie wskazania jest to biopsja tej zmiany.
Monika Rachtan
Zapytam jeszcze o czas, bo ostatnio miałam sytuację, w której byłam zmuszona pomóc osobie, która która miała właśnie taką niepokojącą zmianę, tylko że nam wyszło w mammografii była opisana jako taka, która wymaga dalszej weryfikacji, przejść tą ścieżkę. Na szczęście była to taka zmiana, która okazała się właśnie tylko zwykłym włókniakiem, ale stres był bardzo duży i pamiętam ten moment, gdy trzymaliśmy w ręce wynik tej mammografii i zadzwoniliśmy po termin do ginekologa na NFZ, to przestało to już mieć w ogóle sens. Później, kiedy udałyśmy się do lekarza rodzinnego i okazało się, że on może wypisać skierowanie na takie USG piersi, też o tym nie wiedziałyśmy. Ale potem znowu zdążyłyśmy się z kolejnymi drzwiami, bo termin na USG to było trzy, cztery miesiące. Czy ta kobieta ma tyle czasu? Czy jednak tutaj warto by było działać szybciej?
Katarzyna Pogoda
Czy są te szybkie ścieżki i to są już przetarte szlaki w różnych ośrodkach onkologicznych, gdzie rzeczywiście zajmują się taką szybką ścieżką diagnostyczną, A więc ja bym wtedy szukała już nawet ośrodka onkologicznego, który po prostu mamy to ustawione jako taki priorytet naszego działania, szybka diagnoza i wtedy tak naprawdę pacjentka, przynajmniej w Instytucie, w którym pracuje, u nas tak to wygląda.Pierwszym lekarzem jest chirurg i chirurg. Tak naprawdę widząc ten wynik od razu zleca badanie USG mammografia, które naprawdę w szybkim czasie jest wykonane. A wtedy po tym wyniku mammografii są dalsze decyzje, czy wymaga pacjentka wykonania biopsji. Więc tutaj naprawdę szukałabym ośrodków, które mają taką szybką diagnostykę onkologiczną i zdecydowanie te terminy są bardziej dostępne.
Monika Rachtan
Zapytam teraz o ośrodki doskonałości, bo powiedziała pani o ośrodkach, które realizują szybką diagnostykę i to są prawdopodobnie też te same ośrodki, które właśnie są takimi ośrodkami doskonałości. Czym zajmują się te ośrodki i czy faktycznie kluczowe dla pacjentki, u której zmiana okazuje się nowotworem, który wymaga dalszego leczenia? Czy kluczowe jest dla niej to, żeby właśnie takiego ośrodka trafiła i żeby tam kontynuowała swoje leczenie?
Katarzyna Pogoda
Ogromnym postępem jest tworzenie dedykowanych oddziałów, gdzie leczymy pacjentki chore na jeden konkretny nowotwór. W instytucie, w którym pracuję, to jest tak naprawdę od zarania dziejów, że mamy. Każde piętro jest dedykowane konkretnym nowotworom. Ja pracuję w klinice, gdzie my zajmujemy się tylko rakiem piersi, więc nie ukrywam, mamy bardzo duże doświadczenie w leczeniu właśnie tej jednostki chorobowej. Ja tak naprawdę na co dzień nie zajmuje się w ogóle leczeniem innych nowotworów. To też powoduje ten ogrom wiedzy, który daje onkologia, niesamowity postęp i potrzeba śledzenia tych doniesień, że my skupiamy się tylko na tej jednostce chorobowej dla naszych pacjentek i możemy tak naprawdę przez to w naszej praktyce klinicznej te zdobycze tak naprawdę realizować. I obecnie tworzone są różne oddziały ten Breast cancer in unit, czyli takie oddziały piersiowe. To jest właśnie ten początek takich rządowych klinik dedykowanych chorym na jeden konkretny nowotwór. I w mojej ocenie to jest bardzo ważna rzecz, taki też jest trend światowy, po prostu wyniki. Udowodniono, że wyniki leczenia w takim ośrodku są lepsze niż w klinice ogólnej, która zajmuje się leczeniem wszystkich nowotworów. Ten postęp jest tak niesamowity. To nie jest tak, że przychodzi pacjentka, dostaje chemioterapię jakąkolwiek i dwa, trzy schematy, co tam będzie. Teraz naprawdę każda sytuacja jest bardzo różna i czasami niezwykle ważne są te niuanse, żeby jednak w tym wszystkim się odnaleźć i zaproponować jak najlepsze leczenie.
Monika Rachtan
Zapytam jeszcze o leczenie operacyjne, bo pacjentki chyba najbardziej boją się tego leczenia operacyjnego i stratę piersi. Czy każda operacja, czy każdy może, czy każdy rak piersi wiąże się z tym, że ona radykalnie jest wycinana?
Katarzyna Pogoda
I to jest znowu pewien taki mit, który zdecydowanie musimy obalić. To jest tak, jak na przestrzeni lat, kiedy pracuję jako onkolog, obserwuję. Tych mastektomii jest naprawdę dużo, dużo mniej niż dawniej. Było tak, że to była wiodąca operacja i to było też świadomości, a i chirurgów obetnie się cały biust. Na pewno komórek rakowych tam nie będzie. Pacjentki często oczekiwały. Dla nich to było jednoznaczne zachorowałam na raka, będzie mastektomia. Naprawdę na przestrzeni dobrych kilku lat kilkunastu, to ta sytuacja zupełnie się zmieniła. Teraz bardzo często wykonywane są operacje oszczędzające, czyli wycinany jest tylko mały fragment piersi. Gdzie był rak. Często zaczynamy od terapii operacyjnej, czyli np. od chemioterapii z różnymi terapiami celowane, które powodują, że ten guz się zmniejsza i wycinany jest tylko mały fragment, który został jeszcze taka pozostałość po guzie. Więc tych operacji oszczędzających jest naprawdę dużo, dużo więcej w chwili obecnej i nasze leczenie głównie właśnie jest ukierunkowane na to, żeby takich operacji było jak najwięcej. Ale wracając do pań, które są nosicielkami mutacji berca. U nich jednak częściej wykonywane są mastektomii, ale z rekonstrukcją. No bo jednak robimy wszystko, żeby zmniejszyć ryzyko, że w pozostałej piersi powstanie nowotwór, albo w tej drugiej piersi. No i tutaj właśnie ta mastektomia z rekonstrukcją jest najlepszym postępowaniem.
Monika Rachtan
Czyli znów implant, znów implanty. OK, czyli znów panie wyjeżdżają z pięknym biustem z waszej kliniki. Zapytam jeszcze o to, czy pacjentka, która. Czy kobieta, która jest w ciąży, może zachorować na raka piersi?
Katarzyna Pogoda
Tak, Kobiety, które są w ciąży, zdecydowanie mogą zachorować na raka piersi. W mojej ocenie takich pań będziemy mieć coraz więcej, bo wynika to trochę z tego, że jako ciut starsze Polki mamy teraz dzieci. Dawniej kobieta, która była na porodówce to poniżej trzydziestki, Teraz w chwili obecnej rzeczywiście rodzą kobiety. Trudno powiedzieć o trzydzieści parę albo czterdziestce. To jest starsza kobieta, ale jednak ten wiek poszedł troszeczkę do góry, co też statystycznie powoduje, że jednak im starsza kobieta, mimo że dalej młoda, to wtedy ryzyko zachorowania na raka piersi też rośnie.Jest troszeczkę ciutkę większe u niż u pacjentki np. 25 lat, bo takiej kobiety czterdziestoletniej, więc obserwujemy. Mamy takie panie, które zaszły w ciążę i nieleczone z powodu nowotworu.
Monika Rachtan
Zanim zapytam, czy to leczenie jest bezpieczne, to zapytam jak badać piersi w ciąży samodzielnie? Bo wydaje mi się, że to może być wyzwanie.
Katarzyna Pogoda
Zdecydowanie to jest ogromne wyzwanie, ale też USG piersi to jest bezpieczne? Jak najbardziej. Przecież wykonujemy badanie tak, żeby zobaczyć dzidziusia. Więc też badanie piersi za pomocą badania USG jak najbardziej jest wskazane u kobiety, która. Jest w ciąży, ale też u kobiet karmiących.
Monika Rachtan
okej, to teraz zapytam o tę metodę leczenia. Czy kobiety, które są w ciąży i zachorują na raka piersi, mogą być bezpiecznie leczone? Czy to, czy to leczenie jest bezpieczne dla pacjentki, ale także dla jej dziecka?
Katarzyna Pogoda
Jeśli chodzi o chemioterapię, to możemy ją rozpocząć od drugiego trymestru ciąży. Czyli musimy poczekać na ten okres najbardziej wrażliwy, kiedy ten mały dzidziuś się rozwija. I wtedy rzeczywiście ten pierwszy trymestr musimy odczekać.Natomiast w drugi, trzeci to jest ten moment, kiedy możemy stosować chemioterapię. Jest też tak, że nie możemy stosować terapii pewnych celowane, np. terapii anty her 2, która jest ważna w raku HER 2 dodatnim, bo to jednak zwiększa ryzyko powikłań u dziecka, więc pewne terapie są przeciwwskazane, ale to zupełnie nie oznacza, że takiej kobiety nie możemy leczyć. Więc ja też w swojej praktyce mam takie pacjentki, które leczyłam z powodu raka piersi w ciąży i te panie urodziły zdrowe dzieci. Więc tutaj mamy naprawdę duże możliwości terapeutyczne. I nawet jeżeli kobieta jest w ciąży i coś wyczuwa, nie można na to, że to jest już przebudowa tkanki piersiowej, a która nie może być nowotworem. Może dlatego na pewno wtedy pierwszym szybkim badaniem jest USG piersi.
Monika Rachtan
Zapytam jeszcze o inną sytuacja, kiedy rozmawiamy o młodych kobietach. Czy dziewczyna, która zachorowała na raka piersi, powiedzmy mając 30 lat i nie rodząc jeszcze dzieci, albo mając już dziecko, kiedy wyzdrowieje, może bezpiecznie zajść w ciążę?
Katarzyna Pogoda
Może pod warunkiem, że na początku z nią o tym porozmawiam.
Monika Rachtan
Okej.
Katarzyna Pogoda
To jest tak, że kiedy zaczynamy nasze leczenie onkologiczne, jednym z pierwszych pytań, jeżeli jest planowane leczenie systemowe. Myślę teraz właśnie o pacjentach chorujących na raka piersi. Trzeba właśnie zapytać, czy pani już zrealizowała swoje plany macierzyńskie? I mam różne odpowiedzi, Bardzo różne. Mamy też takie panie, które są koło czterdziestki i mówią tak jak ja teraz planowałam ciążę. To trudno się ograniczać do jakiegoś konkretnego wieku, kiedy to pytanie warto zadać, bo to naprawdę na przestrzeni ostatnich lat bardzo się zmieniło. Ale trzeba je zadać i wtedy, w tej sytuacji kobieta może decydować się na metody zachowania płodności. Czyli wysyłamy wtedy taką pacjentkę do ginekologa, który zajmuje się metodami zachowania płodności. I tutaj są różne metody. Mrożenie tkanki jajnika, pobieranie, mrożenie zarodków. Decyzję podejmuje pacjentka. To jest jakby jej wybór. My musimy na samym początku poinformować, że możemy to zrobić. To, co jest pewnym ryzykiem, jeśli chodzi o zmniejszenie płodności w trakcie naszej terapii, to jest właśnie jeden z takich leków, które my często w raku piersi stosujemy.
Katarzyna Pogoda
On może te jajniki trochę uszkodzić, bym powiedziała. Raczej przybliżyć ich do menopauzy, że później one za słabo pracują, żeby podjąć czynność, żeby kobieta zaszła w ciążę. Ale zdecydowanie więcej Jest coraz większa świadomość pacjentek, jeśli chodzi o te metody zachowania płodności. I duża część pań tak naprawdę się decyduje na to. Natomiast myślę, że dużym wyzwaniem jest też to, żeby w ogóle zadać takie pytanie. Bo część kobiet, które zaczynają leczenie, które słyszą choroba nowotworowa, to ten temat w ogóle jest dla nich nierealny. Ja tu teraz będę walczyć o życie. Natomiast nie myślą o tym, co będzie za 5 10 lat. Więc pokazanie takiej przestrzeni i zapytanie czy pani chce mieć jeszcze dzieci? I jeżeli ona decyduje się, jest to temat dla niej ważne. Naprawdę też to leczenie idzie zupełnie lepiej, że ta kobieta wraca do domu, mówi No tak, no, jeszcze rozmawiamy ze mną o tej płodności, jeszcze mam szansę być mamą. Czyli moje rokowania nie są takie złe. Więc na pewno tutaj jest też taki nacisk, żeby robić to na samym początku, zanim jeszcze, jeżeli są wskazania, będzie podana np. chemioterapia.
Monika Rachtan
Myślę o tym, że to bardzo wiele zależy w tym momencie od lekarzy, ale my tu jesteśmy w programie dla pacjentów i chyba warto, żebyśmy właśnie o tym mówiły. I też myślę, że wielokrotnie w tym programie mówię o tym, że nie ma głupich pytań ze strony pacjentów i że jeżeli nasz lekarz nas o tym nie poinformował, to zadanie mu pytania o to, czy będę mogła mieć dzieci po leczeniu. Albo panie doktorze, pani doktor, czy możemy coś zrobić, żebym mogła jeszcze zajść w ciążę w przyszłości, jest jak najbardziej pytaniem na miejscu i absolutnie nie ma się czego wstydzić, Obawiać. Po prostu trzeba to pytanie zadać.
Katarzyna Pogoda
To jest, czy to jest w ogóle nie w kategoriach głupiego pytania? Ja czasami słyszę bardzo miłe pytanie czy mogę się napić kawy?
Monika Rachtan
Naprawdę?
Katarzyna Pogoda
Więc to jest bardzo naturalne pytanie. Ja uważam, że wręcz jako młodego pacjenta, pacjentki to jest obowiązek, żeby o tych rzeczach rozmawiać. Ja też mam takie trochę przeczucie, że my jednak jako Polacy, jako też kontakt z lekarzem czasami o tych sprawach związanych też z seksualnością, właśnie z potomstwem, jest taka troszeczkę bariera i na pewno. No, my musimy jednak próbować i pytać o to naszych pacjentów. Bo to jest też niezwykle ważna sfera ich życia.
Monika Rachtan
Ja myślę, że w Polsce generalnie to jest temat tabu. Nieważne, czy rozmawiamy z lekarzami, czy z psychologiem, czy nawet ze znajomymi. Myślę, że wiele osób nie porusza tych tematów, bo są to tematy przecież dla nas ważne, które nas uszczęśliwiają. Zdecydowanie tak, więc trzeba o tym mówić i nie ma się czego wstydzić. Zapytam jeszcze o taką dość trudną sytuację. Czy kobieta, która zachorowała na raka piersi została wyleczona, czy to radykalnie? Czy była leczona systemowo i u niej ten nowotwór nie powrócił? Czy on może powrócić za kilka lat, za 5, 10 lat? Czy ta kobieta cały czas żyje w takim stresie, że ten rak może się u niej pojawić?
Katarzyna Pogoda
Ten rak może wrócić w każdym czasie, nawet i po 20 latach. Więc tutaj nie ma takiej zasady, że na pewno możemy komuś powiedzieć, że na 100% ta choroba nie wróci. W mojej ocenie nawet bym powiedziała, że to jest taka trochę nieodpowiedzialność, jeżeli taką odpowiedź na pewno udzielimy, bo nie wiemy tak naprawdę, czy udanej pacjentki na 100% nie będzie tego nawrotu. Tak samo jak my nie wiemy czy my zachorujemy, więc tutaj jest bardzo dużo niewiadomych. Natomiast my zawsze nasze postępowanie patrzymy na to, jakie są czynniki ryzyka nawrotu choroby i wtedy odpowiednio je dobieramy, czyli np. większe ryzyko nawrotu. To ja będę stosować chemioterapię, jeżeli to jest nowotwór, który ma np. na sobie takie receptory HER 2 w dużej ilości będę stosować leki właśnie na ten receptor. Jeżeli kobieta ma raka hormonu zależnego co jest w oceniane w materiale patologicznym wtedy będę stosować hormono terapie, czyli bardzo dobieramy leki, które stosujemy właśnie dla konkretnej pacjentki i np. pacjentka ma mniejsze ryzyko nawrotu. To ja proszę stosować te tabletki 5 lat, a jeżeli ma liczne węzły chłonne zajęte do 10 lat. Czyli to wszystko jest tutaj bardzo uzależnione od tego, co tak naprawdę w tym materiale patologicznym będzie.
Monika Rachtan
Ja rozumiem, że taka pacjentka pozostaje pod kontrolą kliniki, w której leczona.
Katarzyna Pogoda
No i to jest też taki temat, gdzie to jest ogromnym wyzwaniem, bo tak jak rozmawiamy, to myślę, że ten przekaz już poszedł, że wyniki leczenia chorych na raka piersi są bardzo dobre. Każdego roku choruje 20 tysięcy Polek. Więc jak pomnożymy sobie przez ilość pań, które jakby chorują na raka piersi albo chorowały, to w naszym społeczeństwie są naprawdę. Jest bardzo liczna grupa pań, które chorowały. My jako onkolodzy nas tak nie przyrasta. Liczby. Lekarze, którzy zajmują się nowotworami, nie ma tak wielu. Więc to powoduje, że rzeczywiście teraz stykamy się z takim dosyć dużym problemem, że kobiet, które są w obserwacji, jest bardzo dużo i no, nie jesteśmy w stanie tak stuprocentowo zapewnić na pewno tej opieki. Więc tutaj. No i trwa obecnie dyskusja, jak ten problem systemowy powinien być załatwione. Bo ja jako onkolog naprawdę w mojej ocenie nie wydaje mi się, że ja muszę kontrolować panie, które chorował 20 30 lat temu. Poza tym te kobiety trzeba wyprowadzić z ośrodka ekologicznego. Po co mam wracać? Ciągle te emocje wracają nerwy, Stres, który no, niektóre panie mówią one kilka dni przed taką wizytą po prostu już nie mogą spać. Więc nie ma potrzeby, żeby żebyśmy działali stresem. Zdecydowanie tutaj część takiej opieki też wykonywanie badań profilaktycznych, później takich jakby oceniających czy coś się w piersiach nie dzieje. No, powinni jednak nas tutaj wspomóc lekarze rodzinni, więc trwają takie dyskusje. Mam nadzieję, że rzeczywiście tutaj będziemy mieć duże wsparcie, bo nie ukrywam, to jest taki element, gdzie ja widzę z roku na rok po prostu zaczynamy być mniej wydolni.
Monika Rachtan
Wymieniła pani bardzo dużo tych różnych leków, które stosujemy obecnie w leczeniu raka piersi. Ja wiem, że większość tych leków, praktycznie wszystkie, o których pani mówiła, są dostępne w programie lekowe, czyli w takim worku, gdzie są wszystkie terapie, z których pani korzysta, lecząc, lecząc pacjentki, lecząc kobiety. No właśnie, ale teraz chciałabym, żeby to może z Pani ust padło, jak to leczenie wygląda dziś, a jak wyglądało 5 10 lat temu i dlaczego tak dobrze?
Katarzyna Pogoda
To jest w ogóle przepaść. To co bym porównała 5 10 lat temu, to była zupełnie inna onkologia. To była onkologia, która była dla większości osób chorujących bardzo do siebie podobna, kiedy tak nie celowali jeszcze w różne receptory. Nie było immunoterapii, to było zupełnie inne czasem. W chwili obecnej leczymy za pomocą bardzo nowoczesnych terapii, które są potwierdzone w badaniach klinicznych i które są niesamowitym postępem w leczeniu naszych pacjentek. To, co ja najbardziej widzę, to ten postęp na przykład w leczeniu raka przerzutowego. Dawniej było tak, że nasze pani chorujące, które u których wystąpił nawrót choroby, albo które pierwotnie miał przerzuty odległe, to średni czas przeżycia, to były 2 3 lata. W chwili obecnej ja np. mam takie pacjentki, które są na jednym leku leczony 7 lat i takich obserwacji. Mamy w swojej praktyce klinicznej naprawdę wielu chorych, więc to pokazuje, jak bardzo te nowe leki poprawiają rokowanie pacjentek. Te panie, które udało się na szczęście, że np. załapały na takiej terapii, że ta choroba jest kontrolowana, przerzuty się zmniejszyły. One normalnie pracują, uprawiają sporty, wyjeżdżają z rodziną, mają ten czas z wnukami. To jest niesamowity postęp. Dawniej na pewno byśmy o tym nie powiedzieli. W chwili obecnej. U części chorych na pewno tak. Możemy mówić, że rak przerzutowy to choroba przewlekła.
Monika Rachtan
A zapytam jeszcze czy po leczeniu onkologicznym, mimo tego, że panie żyją normalnie, mogą się jednak pojawić jakieś powikłania? I czy one jakimś stopniu ograniczają to życie pacjentki?
Katarzyna Pogoda
Powikłań leczenia onkologicznego jest dosyć dużo i wszystko zależy od tego, jakie leki pacjentka przyjmowała albo czy np. obecnie jest na jakiejś terapii. Bo tak jak rozmawiałyśmy, w przypadku np. hormonu terapii jest to leczenie tabletkowe 5, a nawet 10 lat. Często pacjentki uskarżają się na bóle kostne, uderzenia gorąca. Więc jak sobie pomyślimy przez 10 lat z takimi objawami trzeba funkcjonować jest dosyć trudno. Więc tutaj to jest tak naprawdę zastanowienie się, co mogę zrobić, żeby ograniczyć nasilenie tych powikłań. Są różne metody, które niestety nie do końca czasami pozwalają, że te objawy są ograniczone. Ale też myślę sobie o tym, że bardzo dużo zależy od tego, na ile mam zmotywowaną pacjentkę, że ona chce brać te leki, że jest przekonana do terapii i tak naprawdę troszkę lepiej funkcjonuje, nawet mając pewne objawy. Więc tutaj to dużo zależy też tak naprawdę od psychiki pacjentki, którą lecze.
Monika Rachtan
Zapytam jeszcze, czy jeżeli kobieta wie, że już wie, że choruje na raka piersi, wie, że będzie miała stosowane leczenie onkologiczne i że to będzie leczenie systemowe, czyli w postaci wlewów czy też tabletek, to czy ona może w jakiś sposób przygotować swój organizm, żeby to leczenie lepiej tolerować, czy jakoś zmienić postępowanie?Jakimi zasadami się kierować?
Katarzyna Pogoda
Ja zawsze mówię, że i tak choroba onkologiczna to jest tak naprawdę rewolucja w życiu. Nie można swoimi zasadami życia nowymi robić drugiej rewolucji, bo to już będzie za dużo. Oczywiście, jeżeli ktoś bardzo niezdrowo się prowadził, to zdecydowanie zalecam zdrowy tryb życia. Natomiast to nie to. Też nie o to chodzi, żeby totalnie zmienić swoją dietę, tylko dać sobie też czas na pewne przyjemności. Bo chemioterapia sama w sobie np. powoduje zaburzenie smaku, brak apetytu, naprawdę pewną niechęć do jedzenia. Więc jeżeli tutaj nawet ktoś by chciał wprowadzić jakąś dietę opartą na czymś, czego totalnie nie lubi, to byłoby bez sensu. Więc ja zawsze zalecam zdrowy rozsądek w tym wszystkim i próbowanie funkcjonowania na zasadach takich jak dotychczas.
Monika Rachtan
Wrócę jeszcze do tego szerokiego wachlarza terapii, które które mamy w programie lekowe, bo wiemy, że to leczenie jest ustawione w kolejnych liniach. Tak? Czyli jeżeli mamy jedno leczenie, ono nie działa, to przestaje działać. To jest kolejna linia chorobie, przerzuty. Kolejna linia leczenia. Ile takich linii leczenia pacjentka może przyjąć?
Katarzyna Pogoda
To zależy. Część leków, tak jak rozmawiamy, to są właśnie te leki w programie lekowe. To jest taki dokument, w którym są opisane konkretne terapie, które możemy stosować. To są bardzo nowoczesne terapie, które mają pewne określenia, wskazania, kryteria włączenia, wyłączenia. My zawsze I oczywiście sprawdzamy, czy daną pacjentkę możemy zakwalifikować I obecnie w programie lekowe jest tak, że często możemy po kilka linii leczenia stosować. Natomiast to nie jest też tak, że jestem ograniczona tylko do tych leków. Jest bardzo dużo innych leków, np. chemioterapii, których nie ma w programie lekowym, są normalnie w katalogu i ja mogę też je swobodnie stosować. Więc chodzi tylko bardziej o to, żeby pacjentka była na tyle na sile, żebym ja mogła mieć szansę tych wiele linii leczenia stosować. Bo czasami jest jednak tak, że tak naprawdę jest szybka progresja po jednym, drugim leku. Może się tak zdarzyć i wtedy jednak pacjentka tak naprawdę tych wielu linii leczenia nie dożyje. Ale trzeba jasno powiedzieć, że naprawdę te terapie z ostatnich lat to czasami bywają naprawdę przełomowe dla części chorych. Ja teraz jestem umówiona z moją inną pacjentką, setny wlew co trzy tygodnie. I to są naprawdę też takie duże radości dla nas, dla onkologów, że spisujemy taką setną terapie. To jest takie małe święto.
Monika Rachtan
No właśnie, kilka lat temu myślę, że nie mogliśmy nawet o tym marzyć. Zapytałam badania kliniczne. No właśnie, bo to znów jakiś kolejny element tego. Tych zasobów, którymi państwo dysponują, które dają pacjentce jeszcze większe szanse. I wiem, że w Polsce, w Narodowym Instytucie Onkologii takich badań klinicznych toczy się bardzo wiele.
Katarzyna Pogoda
Tak, i to jest też taki element leczenia, który jest bardzo potrzebny. Często właśnie w klinice, w której pracuję, mamy, decydujemy się na takie badania, które są leki są sprawdzone, które mają naprawdę duży potencjał, że wyniki leczenia pacjentek będą zdecydowanie lepsze niż ta standardowa terapia, którą mogę pacjentce zaproponować. I leki, które my często stosujemy w badaniach klinicznych, później są już rejestrowana jako te postępy w onkologii, a my czekamy np. na etap refundacji. Więc to, że pacjentka dana już bardzo nowoczesną terapią jest leczona wcześniej, to jest jej ten zysk, ta korzyść, że miała szansę taką bardzo nowoczesną terapię już mieć, zastosowano, zanim lek się pojawi na rynku europejskim.
Monika Rachtan
Myślę sobie o tym, że kiedy jesteśmy zdrowi i słyszymy o badaniu klinicznym i o leku, który jeszcze nie był stosowany u nikogo, np. w Europie albo u kilku osób. To ja bym powiedziała nie, nie, nie, ja bym się raczej na to nie zdecydowała. Ale z drugiej strony, kiedy jest choroba nowotworowa i wiemy, że ten lek może być dla nas być albo nie być, to chyba tylko pozostaje gorąco zachęcić do tego, żeby jednak kobiety mocno rozważyły taką opcję, jeżeli ona istnieje.
Katarzyna Pogoda
Trzeba rozróżnić badania kliniczne. Są badania kliniczne wczesnych faz i też w instytucie, w którym pracuję, mamy taki oddział, który się tym zajmuje. Jest to też bardzo potrzebny ośrodek, bo często te badania kliniczne są dedykowane pacjentom, o którym już standardowo nic nie można zaproponować. I wtedy tak naprawdę to są właśnie wprowadzone te nowe terapie u poszczególnych chorych, którym tak naprawdę wielu onkologów w Polsce nie miałoby już co podać. Wtedy jest to taka dodatkowa opcja. A nuż na tej nowej terapii pacjent będzie miał się dobrze. Natomiast w badaniach klinicznych trzeciej fazy, np. o które u nas często są w klinice, to są leki, które już wcześniej w poprzednich badaniach były przebadane na mniejszej grupie pacjentów, wykazały się bardzo wysokim potencjałem, skutecznością. I teraz są one sprawdzane w większym badaniu klinicznym, takim międzynarodowym. Więc to też trzeba rozróżnić, z jakim badaniem mamy do czynienia.
Monika Rachtan
Ale myślę, że też można o tym śmiało porozmawiać ze swoim lekarzem, zapytać, nawet jeżeli nam nie proponuje, to po prostu zapytać, czy są jakieś badanie kliniczne. I myślę, że bo kliniki, jeśli dobrze kojarzę, wymieniają się pacjentami, że jeżeli, powiedzmy w Warszawie takie badanie nie jest prowadzone, ale prowadzone w Olsztynie, to nie ma żadnych przeciwwskazań, żeby pacjentka do tego Olsztyna podróżowała.
Katarzyna Pogoda
Tu pacjent tak naprawdę decyduje, czy chce i czy jest zainteresowany takim leczeniem.
Monika Rachtan
Dużo dobrego powiedziałyśmy o tym leczeniu raka piersi, ale może jest jakaś taka pozytywna historia, która w pamięci pani doktor utknęła, którym chciałaby naszym słuchaczom opowiedzieć właśnie dotyczącą leczenia raka piersi?
Katarzyna Pogoda
Tak, myślę, że taką bardzo pozytywną. Takie pozytywne historie to są właśnie z badań klinicznych, bo często jest tak, że jeżeli dużo badań prowadzimy np. w chorobie przerzutowej i wiemy, że na przykład w niektórych sytuacjach klinicznych możemy zaproponować bardzo mało, natomiast kiedy mamy badania kliniczne z nową terapią, ja widzę, że pacjentka na przykład jest leczona danym lekiem rok, co do tej pory w ogóle byłoby totalnie nieosiągalne. To są nasze te takie małe sukcesy, kiedy widzimy kolejne badanie obrazowe, bo w badaniach często badania obrazowe są np. co trzy miesiące albo troszkę częściej i ciągle nowotwór się zmniejsza, albo w ogóle nie rośnie dalej, Czyli widać, czy w końcu to jest taka terapia, która rzeczywiście kontroluje chorobę. I to są takie postępy w onkologii, które my widzimy tak naprawdę na co dzień. Więc to daje nam też bardzo dużo energii i widać to naprawdę na naszych pacjentach.
Monika Rachtan
Pani doktor, to teraz ja poproszę o trzy najważniejsze kwestie, które dzisiaj każda kobieta słuchająca nasz program powinna zapamiętać, które może zrobić dla swojego zdrowia i dla swoich, dla swoich piersi.
Katarzyna Pogoda
Pierwsza to myślę, co też mi trudno jest. Ciągle sobie przypomnę to świadomość jedna na osiem z nas zachoruje na raka piersi. Nie chcę straszyć, ale jednak nikt to gdzieś zostanie. Druga rzecz mogę zrobić dużo, żeby tego raka, ewentualnie guzek jakiś wykryć na bardzo wczesnym etapie. Dlatego to, co powinniśmy robić rzeczywiście to samo badanie piersi. Dbamy o siebie, wykonujemy. Jeżeli jesteśmy już w wieku, kiedy mammografia nam przysługuje, zdecydowanie robimy mammografię. Możemy się wcześniej decydować na USG piersi. A trzecia rzecz zadbajmy o nasze mamy, o nasze siostry, ciocie. Pytajmy kiedy robiły mammografię, bo czasami naprawdę wydaje nam się to takim banałem. Ale czasami warto zadać to pytanie i na pewno zadbać też o osoby wokół nas.
Monika Rachtan
A jeszcze. O jedną kwestię związaną właśnie z mammografię. Bo ja kojarzę, że kiedyś do mojej mamy przychodziły takie listy, które zapraszało ją na badanie, a tam zawsze był taki dość ważny moment, bo zaproszono, więc ona też bardziej czuła, że powinna pójść. Motywowało ją to, czy te listy dalej są wysyłane.
Katarzyna Pogoda
Niestety nie, bo jesteśmy w erze RODO i te listy rzeczywiście zostały. Zaprzestano. Natomiast ja ubolewam nad tym.Zdecydowanie bym wolała, żeby te listy docierały do Polek, Więc tutaj to jest tak naprawdę ten etap, kiedy trzeba wziąć naprawdę zdrowie we własne ręce i sobie wpisać. To jest też tak, że to jest badanie co dwa lata, bo tak to co roku gdzieś konkretny miesiąc by nam się kojarzył. No ale trzeba sobie pomyśleć, czy lata parzyste i nieparzyste, kiedy wykonujemy to badanie, żeby po prostu to był taki stały nasz element dbania o własne zdrowie.
Monika Rachtan
To już teraz będzie ostatnie pytanie w naszym dzisiejszym programie, bo partnerem naszego naszego podcastu, naszego programu jest Instytut Praw Pacjenta i Edukacji Zdrowotnej, który bardzo dużo mówi o humanizacji medycyny. I chciałabym zapytać, czym dla Pani jest humanizacja medycyny z punktu widzenia tej specjalizacji, tej tej pracy, którą Pani wykonuje
Katarzyna Pogoda
jako onkolodzy często tak naprawdę nie jesteśmy tylko lekarzami od leczenia nowotworów. My leczymy pacjentki, więc tutaj jest bardzo dużo elementów takich psychologicznych wyczucia, w jakim nastroju jest kobieta, co mogę zrobić, czy za za taką złością, którą niestety czasami na cały świat prezentują, jest coś jeszcze? Czasami pokierowanie właśnie do konkretnego specjalisty, żeby kobiecie pomóc. Czasami też takie pokazanie, że może o różne rzeczy zapytać. Więc tutaj na pewno tych elementów takich poza wynikami hist pat, receptorami, bardzo skomplikowanym leczeniem. To jest tak naprawdę ten kontakt z pacjentem. I to jest dla mnie teraz niesamowity moment. Jak zdjęliśmy maseczki, ja w końcu widzę w pełni moje pacjentki, bo wcześniej było to mocno utrudnione. Tak miałam, tylko oczy widziałam często nie widziałam całej twarzy. Więc ja teraz np. na nowo poznaję moje Pani i to jest niesamowite. Ja widzę od razu w jakim jest nastroju, czy coś powinnam zrobić więcej. Więc ogólnie praca onkologa to jest zdecydowanie też taka praca z emocjami, które są czasami bardzo trudne, zwłaszcza jak się zaczyna leczenie. No i później jest to też taka opieka długoterminowa. My te nasze panie przez wiele lat najpierw często intensywnie leczymy, a później mamy w obserwacji. Więc to jest rzeczywiście taka długa droga wspólna i tych elementów psychologicznych jest dużo.
Monika Rachtan
Pani doktor, tak sobie myślę, że wszystkie pacjentki, które pani doktor leczy, mają ogromne szczęście, że trafiły w pani ręce, bo widzę to wielkie zaangażowanie i bardzo za nie dziękuję, bo myślę, że szczególnie w chorobach nowotworowych to bardzo ważne, żeby ten lekarz był nie tylko lekarzem, ale też trochę partnerem do rozmowy, trochę psychologiem, a czasem trochę przyjaciółką, której można się zwierzyć z różnych rzeczy. A właśnie, kiedy te relacje się buduje, to chyba nawet cała rodzina. Pewnie Pani, pani doktor poznaje. Bardzo dziękuję za naszą dzisiejszą rozmowę. Mam nadzieję, że przekonaliśmy wspólnie wszystkie panie, żeby sprawdziły, kiedy ostatnią mammografię wykonywały. A jeżeli są młodsze, to w najbliższym czasie wykonają samo badanie piersi albo pójdą do ginekologa na takie kontrolne USG, bo o to nam dzisiaj chodziło.
W najnowszym odcinku podcastu „Po pierwsze Pacjent”, Monika Rachtan rozmawia z prof. Anną Czarnecką, ekspertką w dziedzinie onkologii klinicznej w Narodowym Instytucie Onkologii w Warszawie.
W dzisiejszym odcinku podcastu „Po pierwsze Pacjent” Monika Rachtan rozmawia z psychiatrą dr. n. med. Sławomirem Murawcem.
Jak dbać o zdrowie dziecka w poszczególnych etapach jego rozwoju? Jakiego pediatrę wybrać? Kiedy udać się z dzieckiem do lekarza? Na te i wiele innych pytań odpowiada dr n. med. Dagmara Pokorna-Kałwak.
Czy skalpel to ostatnia deska ratunku w chorobach serca? Do kogo pacjent powinien się zwrócić z problemami związanymi z nadciśnieniem? Czy jest to zadanie dla lekarza rodzinnego, czy kardiologa? I ile tak naprawdę zawałów jest w stanie przeżyć człowiek?