W jaki sposób stygmatyzacja społeczna wpływa na osoby zmagające się z nietrzymaniem moczu i jak można przełamać tabu z tym związane?
Nietrzymanie moczu to temat otoczony ciszą i wstydem, mimo że dotyka milionów kobiet w Polsce, sprawiając, że codzienność staje się ciągłym wyzwaniem. W najnowszym odcinku programu „Po pierwsze Pacjent”, Monika Rachtan rozmawia z prof. dr hab. n. med. Włodzimierzem Baranowskim, specjalistą w dziedzinie uroginekologii, zgłębiając nie tylko medyczne, ale także społeczne aspekty tego powszechnego problemu. Ta szczera i otwierająca oczy dyskusja rzuca światło na ciche cierpienie wielu pacjentek i podkreśla, jak ważne jest przełamanie wstydu, zrozumienie i wsparcie ze strony bliskich.
Nietrzymanie moczu, zgodnie z definicją Światowej Organizacji Zdrowia, jest to stan, w którym niekontrolowane wydalenie moczu stanowi przeszkodę w codziennym funkcjonowaniu, dotykając osoby na różnych etapach życia. To schorzenie, choć powszechne, pozostaje często niezrozumiane i obciążone społecznym wstydem, wpływając na jakość życia dotkniętych nim osób.
Istnieją różne rodzaje nietrzymania moczu, w tym wysiłkowe nietrzymanie moczu, związane z wysiłkiem fizycznym oraz nietrzymanie moczu z powodu parć naglących, które znacząco wpływają na codzienne funkcjonowanie i komfort życia. Pacjentki mogą doświadczać częstych wizyt w toalecie, problemów ze snem z powodu nocnych parć.
Najbardziej narażone grupy to kobiety w wieku rozrodczym oraz pomenopauzalnym. Wśród objawów dominują częste parcia i problem z utrzymaniem moczu podczas wysiłku.
Pomimo dostępnych skutecznych metod leczenia, aż 50% kobiet nie porusza tego tematu ze swoim lekarzem, częściowo z powodu wstydu. To podkreśla potrzebę większej świadomości i otwartości na rozmowę o nietrzymaniu moczu, co jest kluczowe dla zwiększenia komfortu i jakości życia kobiet z tym schorzeniem.
Nietrzymanie moczu, choć wydaje się być wyzwaniem trudnym do pokonania, oferuje szereg efektywnych opcji leczenia, zarówno farmakologicznych, jak i operacyjnych. Zrozumienie dostępnych metod terapeutycznych może znacząco poprawić jakość życia osób zmagających się z tym problemem.
Leczenie farmakologiczne często stanowi pierwszy krok w terapii nietrzymania moczu, szczególnie przy parciu naglącym, znanym również jako zespół niespokojnego pęcherza. Terapia opiera się na zastosowaniu leków dostępnych na rynku, w tym refundowanych preparatów starszej generacji. Obok nich, dostępne są również nowsze, nierefundowane leki, choć ich koszt może być wyższy.
Efektywność terapii farmakologicznej ocenia się po kilku miesiącach regularnego stosowania.
Kluczowym elementem leczenia jest również fizjoterapia, obejmująca ćwiczenia mięśni dna miednicy i trening pęcherza moczowego. Mimo ograniczonego dostępu do specjalistów w Polsce, skorzystanie z porad online i systematyczne wykonywanie ćwiczeń mogą przynieść znaczne korzyści.
W sytuacjach, gdy leczenie farmakologiczne i fizjoterapia nie przynoszą oczekiwanych efektów, dostępne są również zabiegi operacyjne. Jedną z nich jest wprowadzenie tzw. tasiemki pod cewkę moczową, co jest skuteczną metodą leczenia u kobiet cierpiących na wysiłkowe nietrzymanie moczu. Zabieg ten, charakteryzujący się wysoką efektywnością (ponad 90% w renomowanych ośrodkach) i niewielkim ryzykiem powikłań, jest refundowany przez Narodowy Fundusz Zdrowia.
Przygotowując się do operacji, pacjentki mogą oczekiwać krótkiego pobytu w szpitalu, zwykle trwającego od jednego do dwóch dni. Okres rekonwalescencji po operacji jest stosunkowo krótki, z zalecanym ograniczeniem aktywności fizycznej przez pierwsze tygodnie po zabiegu.
Nietrzymanie moczu, mimo iż często postrzegane jest jako problem stricte medyczny, ma również głęboki wymiar społeczny. Wiele kobiet doświadczających tego schorzenia spotyka się ze stygmatyzacją, nie tylko ze strony społeczeństwa, ale także bliskich, co potęguje poczucie izolacji i wstydu. Nietrzymanie moczu może prowadzić do znaczącego ograniczenia aktywności zawodowej, społecznej oraz rodzinno-osobistej.
Doświadczenia pacjentek z nietrzymaniem moczu często są bolesne i pełne wyrzeczeń. Profesor Włodzimierz Baranowski, wspomina o przykrych wyznaniach swoich pacjentek, które słyszały od otoczenia, że „po prostu śmierdzą”, co jest wynikiem przewlekłego nietrzymania moczu. Takie komentarze wzmacniają uczucie zawstydzenia, prowadząc do wycofania się z życia społecznego.
Problem nietrzymania moczu ma także istotny wpływ na zdrowie psychiczne pacjentek. Profesor Baranowski zwraca uwagę na ryzyko depresji, które jest wynikiem izolacji, ograniczeń w życiu zawodowym i społecznym, a także zaniku więzi rodzinnych. Skala problemu jest szeroka, dotykając kobiet w różnym wieku, niezależnie od tego, czy są to osoby starsze, czy kobiety w wieku reprodukcyjnym.
Mimo, iż nietrzymanie moczu jest problemem dotykającym około 25-30% Polek, tylko połowa z nich otwarcie rozmawia o tym ze swoim lekarzem. Stygmatyzacja i wstyd są głównymi przeszkodami w szukaniu pomocy i wsparcia medycznego. Gość odcinka podkreśla, że świadomość tego problemu wśród pacjentek powoli rośnie, jednak nadal istnieje potrzeba większej otwartości ze strony środowiska medycznego, aby skutecznie diagnozować i leczyć to schorzenie.
Nietrzymanie moczu to nie tylko wyzwanie medyczne, ale także społeczne, dotykające głęboko sfery emocjonalnej i psychologicznej pacjentek. Ważnym aspektem w walce z tym problemem jest przełamywanie wstydu oraz wsparcie ze strony bliskich, które może znacząco wpłynąć na jakość życia osób dotkniętych tym schorzeniem.
Uświadomienie, że nietrzymanie moczu nie jest wyłącznie konsekwencją starzenia się, lecz stanem, który można skutecznie leczyć, jest pierwszym krokiem do przełamania barier. Dialog na temat dostępnych metod leczenia, zarówno farmakologicznych jak i operacyjnych, może zachęcić do podjęcia działań terapeutycznych i pokonać wstyd związany z tą dolegliwością.
Społeczeństwo, w tym młodsze pokolenia, często nie zdaje sobie sprawy z powagi problemu, co może prowadzić do niezrozumienia i stygmatyzacji osób cierpiących na nietrzymanie moczu. Edukacja na temat nietrzymania moczu, podkreślenie, że może ono dotyczyć każdego niezależnie od wieku, oraz promowanie empatii i zrozumienia są kluczowe w zmianie społecznego postrzegania tego problemu.
Profesor Włodzimierz Baranowski w rozmowie mówi, że otwartość w rozmowach na temat nietrzymania moczu, zarówno w rodzinie, jak i w szerszym kontekście społecznym, jest niezbędna do budowania świadomości i zmiany postaw. Podkreśla, że jest to schorzenie medyczne wymagające profesjonalnego leczenia, a nie powód do wstydu, może zachęcić wiele osób do szukania pomocy.
Program „Po pierwsze Pacjent” jest dostępny na wielu platformach, w tym na Spotify, Apple Podcasts oraz Google Podcasts.
Źródła
Monika Rachtan
Witam państwa serdecznie w kolejnym odcinku programu "Po pierwsze Pacjent". Czy wiedzą państwo, że nawet 25 do 30% Polek może mieć problem z nietrzymaniem moczu? Mogłoby się wydawać, że to tylko problem medyczny. Jednak jest to również problem społeczny, ponieważ wiele kobiet doświadcza stygmatyzacji, zarówno ze strony społeczeństwa, jak i bliskich. Większość osób sądzi, że nietrzymanie moczu to problem wieku i nie da się z nim nic zrobić. Ale istnieją skuteczne metody, które mogą ograniczyć ten problem. O nich porozmawiam dziś z moim gościem, prof. Włodzimierzem Baranowskim. Dzień dobry, witam serdecznie, panie profesorze.
Włodzimierz Baranowski
Dzień dobry, witam bardzo.
Monika Rachtan
Panie profesorze, jest pan uroginekologiem. Czym zajmuje się ten specjalista?
Włodzimierz Baranowski
Uroginekologia to stosunkowo nowa dziedzina, zajmująca się głównie problemami nietrzymania moczu oraz zaburzeniami statyki dna miednicy, czyli obniżeniem czy wypadaniem narządu płciowego, które częściowo wiąże się również z nietrzymaniem moczu.
Monika Rachtan
Jakie najgorsze słowa usłyszał pan od pacjentki dotkniętej problemem nietrzymania moczu i stygmatyzacją?
Włodzimierz Baranowski
Pacjentki w gabinecie często opowiadają, że są stygmatyzowane przez otoczenie, które mówi, że nieprzyjemnie pachną, co jest związane z przewlekłym nietrzymaniem moczu.
Monika Rachtan
Czy przez to kobiety wycofują się z życia społecznego i zawodowego?
Włodzimierz Baranowski
Tak, jest to dość powszechne, że kobiety ograniczają swoją aktywność zawodową, społeczną, a także rodzinno-osobistą.
Monika Rachtan
Na czym to polega, że te panie przestają uczestniczyć w życiu rodzinnym czy towarzyskim?
Włodzimierz Baranowski
Można by powiedzieć, że stają się więźniami własnego pokoju z łazienką, bo to jest miejsce, gdzie czują się bezpiecznie, mogąc w każdej chwili skorzystać z toalety z powodu problemu z nietrzymaniem moczu.
Monika Rachtan
A czy te kobiety doświadczają problemów ze zdrowiem psychicznym?
Włodzimierz Baranowski
Tak, depresja jest dość częstym zjawiskiem, spowodowanym izolacją i ograniczeniem aktywności zawodowej, co prowadzi do zachowań depresyjnych.
Monika Rachtan
O jakiej skali mówimy?
Włodzimierz Baranowski
Problem dotyka co trzeciej, co czwartej kobiety w naszym kraju. Różnice między krajami dotyczą głównie dostępności terapii, ale problem jest powszechny na całym świecie.
Monika Rachtan
Rozumiem. Na początku wspomniałam, że wiele pań uważa nietrzymanie moczu za problem związany z wiekiem. Ale czy dotyczy to również młodych kobiet?
Włodzimierz Baranowski
Tak, jest to problem także dla kobiet znacznie młodszych, w wieku reprodukcyjnym, przed menopauzą. Kiedyś uważano, że nietrzymanie moczu to naturalny wynik starzenia się. Jednak to nie jest jednorodna grupa. Istnieją różne typy nietrzymania moczu, takie jak parcie naglące, które jest odmiennym zaburzeniem funkcjonalnym, w porównaniu do wysiłkowego nietrzymania moczu, będącego zaburzeniem bardziej anatomicznym. Te typy wymagają różnych metod leczenia.
Monika Rachtan
Czy wysiłkowe nietrzymanie moczu wiąże się z aktywnością fizyczną, na przykład wchodzeniem po schodach?
Włodzimierz Baranowski
Tak, w cięższych przypadkach nawet niewielki wysiłek może prowadzić do niekontrolowanego wycieku moczu, na przykład podczas wchodzenia lub schodzenia po schodach, tańca, śmiechu, kaszlu, kichania, czy podnoszenia lekkich ciężarów, jak zakupy.
Monika Rachtan
Czy pacjentki zgłaszają, że nietrzymanie moczu ogranicza także ich życie seksualne?
Włodzimierz Baranowski
Tak, szczególnie te z wysiłkową formą nietrzymania moczu. Zaburzenia czynnościowe, jak nadaktywność pęcherza, w mniejszym stopniu wpływają na sferę seksualną. Jest możliwość złagodzenia symptomów przed stosunkiem, na przykład przez zażycie leków uspokajających pęcherz. Jednak w przypadku wysiłkowego nietrzymania moczu, problem może być nieoczekiwany i stresujący dla pacjenta i jego partnera.
Monika Rachtan
W takim razie nie tylko pacjentka, ale i jej partner odczuwają skutki nietrzymania moczu. Jak by pan określił jakość życia pacjentek z tym problemem?
Włodzimierz Baranowski
Trzeba rozróżnić formy nietrzymania moczu. Wysyłkowe nietrzymanie moczu istotnie wpływa na życie seksualne, zawodowe i społeczne. Największy dyskomfort sprawia nadaktywność pęcherza, prowadząc do częstego korzystania z toalety, co może skutkować depresją i wycofaniem z aktywności zawodowej i społecznej.
Monika Rachtan
Jak wygląda kwestia stygmatyzacji w miejscu pracy? Czy zna pan historię kobiety zwolnionej z pracy z powodu nietrzymania moczu?
Włodzimierz Baranowski
Nie zetknąłem się bezpośrednio z takim przypadkiem, ale pacjentki zgłaszają się, kiedy problem staje się nie do zniesienia. Znają topografię lokalnych łazienek, aby radzić sobie z nagłymi parciem.
Monika Rachtan
Pytam o pracę, bo czytałam o pacjentce pracującej jako kasjerka, która straciła pracę z powodu częstych wizyt w toalecie. To było dla niej bardzo przykre.
Włodzimierz Baranowski
Świadomość na temat tego schorzenia jest niska, nie tylko wśród pacjentów, ale i otoczenia. To nie jest problem tylko Polski, ale i krajów rozwiniętych. Brakuje społecznej akceptacji i zrozumienia.
Monika Rachtan
Tylko 50% osób dotkniętych nietrzymaniem moczu rozmawia o tym ze swoim lekarzem. Czy pacjentki wstydzą się poruszyć ten temat?
Włodzimierz Baranowski
Tak, często pacjentki nie wspominają o tym, zwłaszcza jeśli przychodzą z innym problemem. Jednak coraz częściej pacjentki są otwarte na rozmowę o nietrzymaniu moczu. Warto, aby lekarze, zwłaszcza ginekolodzy i urolodzy, zadawali celowane pytania, szczególnie gdy widzą ryzyko, np. u pacjentek po wielu porodach czy z zaburzeniami statyki narządu płciowego.
Monika Rachtan
Mówił pan, że lekarze podstawowej opieki zdrowotnej, lekarze rodzinni, również powinni pytać o ten problem. Czy do zdiagnozowania nietrzymania moczu potrzebne jest jakieś specjalne badanie, niedostępne w gabinecie lekarza POZ?
Włodzimierz Baranowski
Już od około 20 lat wiadomo, że bardzo prostym testem na stwierdzenie nietrzymania moczu jest zadanie pacjentce trzech pytań o problemy z utrzymaniem moczu, okoliczności występowania wycieku oraz częstość zdarzeń. Ten test, z dużą precyzją, pozwala na wstępne rozpoznanie. Jeśli odpowiedzi nie są jednoznaczne, wówczas zaleca się wykonanie badania urodynamicznego, które jest bardziej specjalistyczne i może wymagać skierowania do urologa.
Monika Rachtan
Na czym polega to badanie urodynamiczne? Czy jest to badanie inwazyjne?
Włodzimierz Baranowski
Badanie urodynamiczne jest quasi-inwazyjne, polega na umieszczeniu czujników w pęcherzu moczowym i odbycie. Jest to badanie dłuższe, wymagające przygotowania pacjentki i może wiązać się z ryzykiem infekcji dróg moczowych po badaniu.
Monika Rachtan
Chciałabym przekonać naszych widzów, że lekarz rodzinni może być świetnym pierwszym krokiem do rozwiązania problemu nietrzymania moczu. Nie zawsze konieczna jest wizyta u specjalisty.
Włodzimierz Baranowski
Lekarz rodzinny, znając podstawy diagnozy, może zastosować początkowe leczenie, np. w przypadku nadaktywności pęcherza. Ważna jest edukacja i uświadamianie lekarzy POZ o powszechności problemu i dostępnych metodach diagnostycznych oraz leczeniu, co może pomóc pacjentom na wczesnym etapie.
Monika Rachtan
Jakie cechy mogą predysponować kobietę do rozwoju nietrzymania moczu? Co mogę zrobić, by zastosować profilaktykę?
Włodzimierz Baranowski
Istnieją modyfikowalne czynniki ryzyka, takie jak palenie papierosów, nadmierne spożycie kawy, przewlekły kaszel związany z chorobami płuc, ciężka praca fizyczna i otyłość. Kontrola tych czynników, jak rzucenie palenia i redukcja masy ciała, może zmniejszyć ryzyko. Ważne są również prozdrowotne zachowania, takie jak aktywność fizyczna i ćwiczenia mięśni dna miednicy, które mogą działać profilaktycznie.
Monika Rachtan
Rozmawialiśmy o tym, że diagnoza nietrzymania moczu nie oznacza, iż pacjentka musi cierpieć przez resztę życia. Jakie metody leczenia pan profesor proponuje swoim pacjentkom, aby pozbyły się tego problemu?
Włodzimierz Baranowski
Kluczowa jest właściwa diagnoza, ponieważ opierając się na niej, dobieramy odpowiednią metodę leczenia. Dla nietrzymania moczu naglącego zalecamy leczenie farmakologiczne, opierające się na przyjmowaniu leków. W Polsce dostępne są preparaty z dwóch głównych grup, w tym jedne refundowane, choć mające nieco więcej działań niepożądanych, oraz nowsze, skuteczniejsze, ale nierefundowane i droższe.
Monika Rachtan
Czy pacjentki muszą stosować leczenie do końca życia?
Włodzimierz Baranowski
Leczenie jest zazwyczaj empiryczne, zaleca się kilkumiesięczne stosowanie leków, a następnie przerwę i ocenę stanu. W przypadku powrotu dolegliwości, terapia jest wznowiona. Niektóre pacjentki mogą wymagać przyjmowania leków z przerwami przez resztę życia, a inne nie reagują na leczenie farmakologiczne, co wymaga zastosowania innych metod, np. botoksu.
Monika Rachtan
Jakie inne opcje leczenia są dostępne?
Włodzimierz BaranowskiDla pacjentek z wysiłkowym nietrzymaniem moczu, które nie reagują na leczenie zachowawcze, możliwe jest leczenie operacyjne. Jest to metoda minimalnie inwazyjna, polegająca na umieszczeniu specjalnej taśmy pod cewką moczową, co jest bardzo skuteczne i z minimalnym ryzykiem powikłań.
Monika Rachtan
Jak przygotować się do takiego zabiegu i jak długo trwa pobyt w szpitalu?
Włodzimierz BaranowskiPacjentki zazwyczaj zostają w szpitalu dzień lub dwa. Proces gojenia po operacji trwa około 4-6 tygodni, podczas których zaleca się ograniczenie aktywności fizycznej. Po tym okresie, pacjentki zwykle są w pełni wyleczone i mogą powrócić do normalnej aktywności.
Monika Rachtan
Czy istnieją preparaty, maści, żele, które pomagają tym goić się lepiej? Czy warto o tym mówić np. swojemu ginekologowi, czy konieczna jest wizyta u dermatologa?
Włodzimierz Baranowski
Szczególnie w przypadku przewlekłego problemu, gdy zmiany są zaawansowane, warto zasięgnąć opinii dermatologa. Można jednak złagodzić dolegliwości za pomocą preparatów osłonowych, takich jak nawilżające substancje izolujące, w tym wazelina, oraz inne zawierające kwasy tłuszczowe, które regenerują skórę.
Monika Rachtan
Widziałam na stronie internetowej, że oprócz podkładów chłonnych dostępna jest także specjalna bielizna. Czy jest ona dedykowana innemu problemowi, czy używa się jej tylko przy bardzo wysokim nasileniu problemu?
Włodzimierz Baranowski
Specjalna bielizna jest przeznaczona dla osób, które nie kwalifikują się do innych form leczenia lub mają bardzo intensywne objawy. Problem dotyczy zarówno kobiet, jak i mężczyzn.
Monika Rachtan
Czy te wyroby są refundowane?
Włodzimierz Baranowski
Są częściowo refundowane. W lżejszych przypadkach refundacja może wystarczyć, ale przy silnym nasileniu problemu, refundacja zazwyczaj pokrywa tylko część kosztów.
Monika Rachtan
Czy potrzebna jest specjalna procedura, aby skorzystać z refundacji? Czy to skomplikowane?
Włodzimierz Baranowski
Procedura wymaga pewnej formalności związanej z refundacją, ale nie jest na tyle skomplikowana, aby zniechęcać do korzystania z niej. Warto skorzystać z możliwości refundacji.
Monika Rachtan
Jak przekonać bliskich, którzy mają problem z nietrzymaniem moczu, do wizyty u lekarza?
Włodzimierz Baranowski
Ważne jest uświadomienie, że problem nietrzymania moczu nie jest nieuniknioną częścią starzenia się i istnieją skuteczne, minimalnie inwazyjne metody leczenia, w tym leczenie farmakologiczne. Podkreślenie dostępności skutecznych metod może zachęcić do podjęcia leczenia.
Monika Rachtan
Często zdarza się, że osoby dotknięte schorzeniem, takim jak nietrzymanie moczu, wstydzą się, kiedy muszą zgłosić się do apteki czy sklepu po środki higieniczne. Jak można sobie poradzić w takiej sytuacji? Jak powiedzieć farmaceucie, że przyszliśmy po taki produkt?
Włodzimierz Baranowski
Można zastosować dyskretną formę, na przykład napisać na karteczce, czego potrzebujemy. Farmaceuta jest świadomy tej kwestii i na pewno wyda potrzebne opatrzenie bez wzbudzania niepotrzebnej uwagi.
Monika Rachtan
Karteczka to świetny pomysł. Od niedawna w aptekach dostępne są też specjalne pokoje opieki farmaceutycznej. Pacjenci mogą tam poprosić o konsultację w prywatności. Jak Pan Profesor ocenia takie rozwiązanie?
Włodzimierz Baranowski
To bardzo dobry pomysł. Nie byłem świadom istnienia takiej możliwości, ale jestem przekonany, że wraz z rosnącą świadomością społeczną, podejście do nietrzymania moczu będzie się zmieniać na bardziej wyrozumiałe.
Monika Rachtan
Jakie rady miałby Pan dla młodych osób, które mogą nie rozumieć problemu nietrzymania moczu i śmiać się z niego?
Włodzimierz Baranowski
Przede wszystkim warto przypomnieć, że nietrzymanie moczu może dotknąć każdego. Edukacja i zrozumienie są kluczowe.
Monika Rachtan
Jakie trzy najważniejsze wnioski z dzisiejszego programu powinien zapamiętać każdy nasz widz?
Włodzimierz Baranowski
Świadomość, że nietrzymanie moczu jest powszechnym schorzeniem, istnieją skuteczne metody leczenia, i konieczność minimalizowania czynników ryzyka, takich jak otyłość czy palenie.
Monika Rachtan
Mówiliśmy głównie o kobietach, ale nietrzymanie moczu dotyka również mężczyzn. Jak często występuje ten problem u panów?
Włodzimierz Baranowski
Jako ginekolog częściej spotykam się z kobietami, ale nietrzymanie moczu jest również istotnym problemem u mężczyzn, często związanym z przerostem gruczołu krokowego.
Monika Rachtan
Jakie wsparcie od swoich partnerów oczekują kobiety borykające się z nietrzymaniem moczu?
Włodzimierz Baranowski
Wsparcie jest bardzo indywidualne i zależy od harmonii w związku. Obecność partnera podczas wizyt konsultacyjnych może być wyrazem tej więzi i wsparcia.
Monika Rachtan
Czym dla Pana jest humanizacja medycyny?
Włodzimierz Baranowski
Humanizacja medycyny polega na indywidualizacji pacjenta i dopasowaniu terapii do jego unikalnych potrzeb i sytuacji, a nie traktowaniu go szablonowo.
Monika Rachtan
To bardzo ważne, aby pacjenci mieli dostęp do tak indywidualnie podejścia. Dziękujemy za rozmowę i za podkreślenie znaczenia edukacji i wsparcia w kontekście nietrzymania moczu.
Włodzimierz Baranowski
Podsumowując, edukacja i odpowiednia komunikacja są kluczowe, aby pacjenci wiedzieli, że nie są sami i mają dostęp do skutecznych metod leczenia.
Monika Rachtan
Co dziennikarze możemy zrobić jeszcze więcej, żeby to społeczeństwo lepiej edukować? Czy to jest taki problem systemowy, który występuje w naszym kraju? Czy jakimiś prostymi metodami możemy sobie z nim poradzić wcześniej?
Włodzimierz Baranowski
Główna sprawa to jakiej atrakcyjnej formie podane te niezbędne informacje i informacje. Po pierwsze rzetelnie, realnie oceniające sytuację, a to chyba jest najlepszy moment, żeby taka pacjentka skorzystała z takiej propozycji, Miała świadomość, że coś takiego jest i potrafiła to wykorzystać.
Monika Rachtan
Świadomość jest bardzo potrzebna. Mam nadzieję, że nasza forma była dzisiaj dla Państwa atrakcyjna, że zdobyliście wiele informacji i że osoby, które mają problem z nietrzymaniem moczu, przekonaliśmy do tego, żeby zgłosić się do lekarza i sobie z tym problemem skutecznie poradzić. Panie Profesorze, jeszcze raz dziękuję za rozmowę. Dziękujemy państwu za uwagę.
Stwardnienie zanikowe boczne (SLA), znane również jako choroba Lou Gehriga, jest poważnym i rzadkim schorzeniem, które atakuje neurony ruchowe w mózgu i rdzeniu kręgowym
Wymagajmy jakości. Wybierajmy placówki, które stawiają na jakość i zgłaszajmy nieprawidłowości Rzecznikowi Praw Pacjenta
Opieka onkologiczna w Polsce odgrywa kluczową rolę w walce z nowotworami, stanowiąc fundament dla lepszej jakości życia pacjentów
Żywienie pozajelitowe to metoda, która w Polsce rozwija się już od 40 lat.