Czy wiesz, że palenie papierosów to nie tylko ryzyko raka płuc, ale również jedna z głównych przyczyn chorób serca i układu krążenia? W najnowszym odcinku programu „Po Pierwsze Pacjent” Monika Rachtan rozmawia z prof. Markiem Postułą – kardiologiem i specjalistą medycyny stylu życia, o tym, jak nikotyna wpływa na serce, dlaczego rzucenie palenia może uratować życie i co powinno się zmienić w systemie ochrony zdrowia.
Palenie szkodzi i widać to gołym okiem
Ponad 8 milionów Polaków regularnie sięga po papierosy, a przeciętny nałogowy palacz wypala w swoim życiu nawet ponad 300 tysięcy papierosów. Każdy z nich kosztuje nie tylko pieniądze, ale przede wszystkim około 11 minut życia.
Choć najczęściej mówi się o wpływie nikotyny na płuca, skutki palenia widoczne są znacznie szerzej. Jak zauważa prof. Marek Postuła, lekarz bardzo często rozpoznaje palacza już po wyglądzie skóry, która szybciej się starzeje, traci jędrność i blask. To tylko zewnętrzny objaw. Wewnątrz organizmu dzieje się znacznie więcej, z każdym kolejnym papierosem ciało zużywa się szybciej. I choć mogłoby się wydawać, że diagnoza powinna być sygnałem do zmiany, wielu pacjentów nadal sięga po papierosa nawet w trakcie leczenia chorób, których bezpośrednią przyczyną jest palenie.
Jak palenie niszczy układ krążenia
Papierosy kojarzymy najczęściej z rakiem płuc, ale jak podkreśla gość odcinka to choroby sercowo-naczyniowe są najczęstszą przyczyną śmierci palaczy. Palenie papierosów wpływa na układ sercowo-naczyniowy w sposób, którego wielu palaczy nie jest świadomych. Choć najczęściej mówi się o nowotworach płuc, to właśnie serce cierpi równie mocno, ponieważ podczas palenia organizm zostaje pobudzony, a serce zaczyna pracować szybciej i pod większym ciśnieniem. Równocześnie tlenek węgla zawarty w dymie konkuruje z tlenem, utrudniając dotlenienie tkanek. Z czasem dochodzi do trwałego niedotlenienia narządów.
Co gorsza, palenie wywołuje w organizmie stres oksydacyjny, czyli stan, w którym komórki są atakowane przez nadmiar wolnych rodników. To prowadzi do uszkodzeń, które z biegiem czasu przyspieszają starzenie się naczyń krwionośnych i zwiększają ryzyko miażdżycy. Uszkodzony wewnętrzna wyściółka naczyń, traci swoje właściwości ochronne, a to prosta droga do zawału serca czy udaru mózgu. Dym tytoniowy nie działa od razu, ale krok po kroku niszczy serce, niezależnie od wieku palacza.
Prewencja, której brakuje
W Polsce co roku z powodu chorób związanych z paleniem umiera około 70 tysięcy osób. Mimo tego prewencja wciąż pozostaje na marginesie systemu ochrony zdrowia. Jak zauważa Marek Postuła, w kraju liczącym niemal 40 milionów obywateli funkcjonuje zaledwie kilka poradni antynikotynowych. Tymczasem skuteczna profilaktyka powinna zaczynać się już na etapie edukacji wczesnoszkolnej i obejmować różne grupy wiekowe.
Nowe technologie mogą naprawdę zrobić różnicę w walce z nałogiem. Mamy już aplikacje, które pomagają rzucić palenie – trzeba je tylko mądrze promować i udostępniać tym, którzy ich potrzebują. To jednak nie wszystko. Potrzebujemy odważniejszych działań państwa: nie tylko ograniczeń i zakazów, ale też realnych inwestycji w dostępne i nowoczesne narzędzia, które wspierają zdrowie. Celem nie jest leczenie skutków palenia, tylko skuteczne zapobieganie – zanim będzie za późno.
Młodzież w sidłach nikotyny
Coraz więcej nastolatków sięga po jednorazowe e-papierosy o smakach gumy balonowej, truskawek czy mango. Choć wyglądają niewinnie, zawierają silnie uzależniającą nikotynę oraz dziesiątki substancji, których składu często nie da się dokładnie zweryfikować, zwłaszcza gdy pochodzą z niekontrolowanego importu, np. z Chin. Profesor Marek Postuła zwraca uwagę, że młodzi ludzie nie zaczynają od „tradycyjnych” papierosów. Najpierw pojawia się rytuał, przyzwyczajenie do trzymania urządzenia w dłoni, zaciągania się, odruch sięgania po nie w stresie. To pierwszy krok do uzależnienia, które z czasem może przerodzić się w wieloletni nałóg, prowadzący do poważnych chorób, skrócenia życia i trudności w jego zerwaniu.
Wciąż brakuje realnych działań ustawodawczych, które ograniczyłyby dostęp dzieci i młodzieży do tych produktów. Jak podkreśla prof. Postuła, jeśli teraz nie zatrzymamy tej fali, za dekadę przyjdzie nam zapłacić wysoką cenę zdrowotną.
Program „Po pierwsze Pacjent” jest dostępny na wielu platformach, w tym na Spotify oraz Apple Podcasts.
Marek Postuła
Przechodzimy koło szpitala na Banacha. Pokazuje mi właśnie pacjentów, bo stoją przed wejściem i mówi, że tu jest cancer corner. No i jak sobie zsumujemy razy liczbę dni ilość papierosów, no to wychodzi, że mniej więcej taki nałogowy palacz palący paczkę dziennie to wypala ponad trzysta tysięcy papierosów. Ja zawsze tłumaczę to w kontekście silnika samochodowego, jak gazujemy silnik. Czyli gazujemy nasze serce, to podnosi się ciśnienie w tym układzie zamkniętym. Czyli konsekwencją jest wzrost ciśnienia tętniczego o kilka milimetrów słupa rtęci.
Monika Rachtan
Bo tych substancji jest ponad 700.
Marek Postuła
700 jest szkodliwych substancji zawartych w dymie tytoniowym. To jest kilkanaście tysięcy. Jak sobie taki palacz spojrzy w lustro, no to musi sobie wyobrazić, że jeśli jego skóra tak szybko się starzeje, to tak samo się starzeje serce. Przecież my mówimy o zdrowiu najmłodszego pokolenia. To co my zrobimy teraz, to my to odbierzemy za dekadę, dwie, trzy.
Monika Rachtan
Cześć Monika. Witam Was bardzo serdecznie w kolejnym odcinku programu Po pierwsze Pacjent. Okazuje się, że palenie papierosów może być bezpośrednią przyczyną zgonu z przyczyn sercowo naczyniowych. I właśnie o tym, dlaczego warto rzucić palenie, żeby mieć zdrowe serce, będę dziś rozmawiała z moim gościem, a jest nim prof. Marek. Postów. Witam serdecznie panie profesorze.
Marek Postuła
Witam. Dzień dobry, witam państwa.
Monika Rachtan
Panie profesorze, często zdarza się, że pacjent, który przechodzi zawał serca, dostaje zalecenia od pana profesora w gabinecie, że powinien rzucić palenie i wraca na kolejną wizytę i mówi, że dalej pali.
Marek Postuła
No to ja bym nie powiedział, że czy to pytanie, czy często to jest jakby codzienność, bo rzeczywiście taki pacjent, nawet po incydencie wieńcowej mamy w kardiologii, mówimy, że to jest incydent wieńcowy zawału mięśnia sercowego. Bardzo często ci pacjenci kiedyś umierali, bo były rzeczywiście dużo gorsze metody leczenia, a teraz radzimy sobie wewnątrz szpitala. Niestety, ja mam wrażenie, że pacjenci, którzy nie stosują się do zaleceń, to trochę tak, jakby nie szanowali naszej pracy lekarskiej i swojego zdrowia, a przede wszystkim swojego zdrowia. Ale tak na poważnie rzeczywiście, niestety to jest problem, że. Niewątpliwie wydarzenie, jakim jest zawał mięśnia sercowego jest to jest to, co my tu mówimy, epizod, ale nie chcemy tego absolutnie trywializować w żaden sposób, ale emocjonalnie i psychicznie. Dla pacjenta jest to jest to jakieś wydarzenie, które jest takim znakiem ostrzegawczym tąpnięciem. No i właśnie ja sobie zawsze zadaję pytanie co, co by było, gdybym ja dostał zawału? Jak? Jak ja bym do tego podszedł do swego życia? Jak bym je zmienił?
Marek Postuła
Pewnie ja już dużo rzeczy.
Monika Rachtan
Nie ma co zmieniać, panie profesorze, bo jak obserwuję w mediach społecznościowych, to chyba zdrowiej się nie da.
Marek Postuła
Zawsze się da. Oczywiście, wie pani, to, co media społecznościowe pokazują. To jest jedna rzecz. Zawsze każdy ma swoje guilty pleasure. Ja też mam, ale no wiadomo, że od papierosów i używek stronie, unikam jak mogę, bo po prostu jakby nie istnieje to w mojej w mojej świadomości absolutnie. Stąd jak rozmawiam z pacjentami. Bo to jest też jakby najciekawsze, że zdarza mi się, że pacjent przychodzi bezpośrednio po wypaleniu papierosa do mnie do gabinetu.
Monika Rachtan
Wyobrażam sobie tą tragedię.
Marek Postuła
W ogóle po pani minie, Pani rozumie? Tak. Moja mina nie. Pani się skrzywiła, ja przybieram dużo surowszą minę. No bo to już jest rzeczywiście takie. No nawet myślę, że taki. No może nie brak szacunku, bo to może za dużo powiedziane.
Monika Rachtan
Ale uważam, że to jest brak szacunku.
Marek Postuła
Brak zastanowienia, tego, że rzeczywiście, no bo ta ekspozycja, no niech ktoś sobie pali, ale to śmierdzi, no bo to po prostu śmierdzi i wchodzi się do gabinetu lekarskiego. Ja czuję woń tych papierosów i mówię ok, ja rozumiem, że dla pana pani to jest za dużo, żeby rzucić palenie i państwo tego nie rozumieją, ale przynajmniej jak już państwo idą do lekarza, to naprawdę nie jest problem, żeby 5 minut bez papierosa wytrzymać, żeby przyjść i w ogóle.
Monika Rachtan
Panie profesorze, przepraszam, bo dyskutujemy o takiej rzeczy, która dla mnie jest totalnie logiczna i w głowie mi się nie mieści, żeby przyjść po wypaleniu papierosa do lekarza czy do dentysty. Proszę sobie wyobrazić na przykład.
Marek Postuła
Ale ja jestem takim trochę. Wie pani, ja jestem dentystą od serca.
Monika Rachtan
No ale z drugiej strony, kiedy rozmawiamy na ten temat, to ja cały czas przypominam sobie sytuację, kiedy jesteśmy rok temu z kamerami pod Narodowym Instytutem Onkologii, nagrywamy reportaż odnośnie zaawansowanego czerniaka i nie wiem, czy był pan profesor w Warszawie pod Narodowym Instytutem Onkologii, ale tam jest takie miejsce, gdzie stoją takie dwa śmietniki. Tak? Przed wejściem jest napis Narodowy Instytut Onkologii i są te dwa śmietniki. I stoi zazwyczaj koło 10 pacjentów palących papierosy z kroplówkami, którzy są w trakcie leczenia. I ja nie chciałabym tutaj teraz podnosić tego, że oni powinni rzucić to palenie w czwartym stopniu zaawansowania raka płuca czy nie. Natomiast ten widok dla mnie był tak mrożący, że coś takiego w ogóle tam się może dziać. I co najlepsze byliśmy z kamerami, więc ci pacjenci chyba myśleli, że ja do nich podejdę i że będę im zadawać pytania dlaczego oni palą. My tam byliśmy w innym celu, ale widziałam, że ta kamera na nich zadziałała w ten sposób, że oni chcieli już stamtąd uciekać z tego miejsca, ale no skoro można palić pod Narodowym Instytutem Onkologii, no to dlaczego nie można zapalić przed pójściem do lekarza?
Marek Postuła
Wie pani, to jest ten problem. Ja pamiętam, mam dwie takie anegdoty. Może zacznę od tej pierwszej. Jak byłem na stypendium w Stanach Zjednoczonych i pracowałem na uniwersytecie w Pensylwanii i pamiętam, że tam był znaki 200 metrów od szpitala, nie można było papierosa palić. Były miejsca na terenie kampusu do palenia specjalnie takiej altanki, gdzie widziałem pacjentów czy tam personel. Natomiast 200 metrów od szpitala nie widziałem nikogo tak jak w Polsce, bo mnie to przeraża. Mam przyjaciela Amerykanina, który mieszka w Polsce i zawsze mówi, że przechodzimy koło szpitala na Banacha. Pokazuje mi tych pacjentów, bo stoją przed wejściem i mówi, że to cancer corner, czyli ten kącik tych, co pracują dla swojego raka. Bo nam się palenie papierosów kojarzy przede wszystkim przede wszystkim z chorobami nowotworowymi. Ale to jednak trzeba pamiętać, że choroby układu sercowo naczyniowego są numerem jeden, jeśli chodzi o przyczyny śmiertelności w tej populacji osób, czyli tych osób, które palą papierosy.
Monika Rachtan
Jeżeli uważasz, że nasza rozmowa jest interesująca i szukasz więcej wartościowych treści, subskrybuj nas na YouTube i Spotify. Monika Rachtan. Zapraszam! A czy może Pan Profesor w jasny i zrozumiały sposób wyjaśnić, jak to, że my palimy papierosy wpływa na nasz zdrowie, naszego serca, bo to wpływa na zdrowie płuc. No to wiadomo jest dym i wpływa. A jak co to ma do serca?
Marek Postuła
Wie pani, to jest tak pytanie Ja jako naukowiec, poza tym, że jestem lekarzem, jestem też naukowcem, to i bardzo mnie ekscytują tematy związane ze starzeniem się naszego organizmu. I od razu jak temat palenia się gdzieś tam u mnie zaczął przewijać, zadałem sobie pytanie, czy jakikolwiek temat jak mi się to. Jak to wpływa na procesy starzenia, szlaki metaboliczne w komórce. I rzeczywiście palenie, palenie ma bezpośredni wpływ na taki szlak MTOR, który jest bezpośrednio zaangażowany w procesy starzenia. No ale tu nie będziemy aż tak głęboko, bo pani prosi o proste. Natomiast to pokazuje, że palenie rzeczywiście pierwsze co przychodzi pacjent do mnie do gabinetu, jak ja widzę wchodzącą osobę. Ja bardzo często po twarzy jestem w stanie rozpoznać, czy ktoś pali czy nie. To nie ma wymalowane, wypisane jestem palaczem. Tylko rzeczywiście, wie pani, to my inaczej się starzejemy. Osoby palące papierosy inaczej się starzeją, szybciej się starzeją. No i ta skóra zupełnie inaczej wygląda. Jak sobie taki palacz spojrzy w lustro, no to musi sobie wyobrazić, że jego skóra tak szybko się starzeje.
Marek Postuła
To tak samo się starzeje serce. A dlaczego tak się dzieje? No bo to też jest bardzo ważne pytanie. No, nikotyna czy nikotyna nie jest jedyną substancją zawartą w dymie tytoniowym.
Monika Rachtan
No właśnie. Tych substancji jest ponad 700.
Marek Postuła
700 jest szkodliwych substancji zawartych w dymie tytoniowym. To jest kilkanaście tysięcy. To musimy. Z czego tych 700 jest szkodliwych, czyli toksycznych dla naszego organizmu w taki czy w inny sposób. Natomiast prawie 70 bo 69 jest to są substancje karcynogenne, czyli zwiększające ryzyko rozwoju rozwoju nowotworów. Natomiast sam wpływ tych substancji powoduje przede wszystkim tak patrząc, rozkładając to na czynniki pierwsze. No bo ja nie lubię trywializować, że przyspieszają rozwój miażdżycy, tylko staram się zrozumieć, w jakim mechanizmie. Przede wszystkim chodzi o to, że papierosy pobudza prawda, czyli wypalenie papierosa. I to jest jedna z przyczyn, dlaczego ludzie, ludzie palą papierosy, to czują pobudzenie, bo tam jest zwiększone wydzielanie dopaminy, czyli tego hormonu szczęścia, który uzależnia nas od wszystkiego. Od palenia papierosów, ale też od słodyczy, ekranów.
Monika Rachtan
Od ekranów. Okazuje się.
Marek Postuła
Oczywiście każdy strzał dopaminy to jest coś. Mechanizm uzależniający. Część osób jest bardziej na to ma mniejszą odporność też genetycznie. Czy jest jakby bardziej podatna na te mikro strzały dopaminy szybciej, szybciej uzależniają od tych od tych różnych czynności czy też produktów. Natomiast tutaj dochodzi do tego, że wydzielane są również noradrenalina w ośrodkowym układzie nerwowym, czyli pobudzenie układu współczulnego, czego efektem jest co. No wszyscy wiemy, że jak jesteśmy przestraszeni, to serce nam zaczyna walić, A strach to jest taki główny aktywator układu współczulnego. Czyli można powiedzieć, że palenie zwiększa wydzielanie noradrenaliny w naszej głowie. To pobudza układ współczulny. W konsekwencji serce przyspiesza, czyli szybciej bije, co w konsekwencji powoduje. No jeśli to ja zawsze tłumaczę to w kontekście silnika samochodowego. Jak gazujemy silnik, czyli gazujemy nasze serce, to podnosi się ciśnienie w tym układzie zamkniętym. Czyli konsekwencją jest wzrost ciśnienia tętniczego o kilka milimetrów słupa rtęci. To jest jeden mechanizm. Drugi mechanizm to jest tlenek węgla, no bo to się spala tlenek węgla, który jest trucizną, no to wszyscy wiedzą, że w okresie grzewczym zawsze w Polsce w wiadomościach jest informacja, że niestety znowu ktoś w sezonie grzewczym został otruty czy zatruł się tlenkiem węgla.
Marek Postuła
Często się to kończy śmiercią. Natomiast tutaj mamy te stężenia tlenku węgla, które nie zabijają nas bezpośrednio.
Monika Rachtan
Ale powodują.
Marek Postuła
Długoterminowe. Oczywiście można powiedzieć, że że może to spowodować śmierć, ale tlenek węgla jest powoduje, że do organizmu do mięśnia sercowego nie dostarczana jest odpowiednia ilość tlenu. Trzecim mechanizmem, w którym potencjalnie dym tytoniowy zwiększa ryzyko rozwoju chorób układu sercowo naczyniowego, no przede wszystkim miażdżycy, no to jest oczywiście stres oksydacyjny, czyli niestety dym tytoniowy zwiększa stres oksydacyjny, a tym samym nasila stan zapalny. No bo najprościej sobie zapamiętać, że palenie palenie równa się zapalenie, a stan zapalny to jest taka praprzyczyna większości chorób cywilizacyjnych. No na pewno chorób układu sercowo naczyniowego, bo miażdżyca to de facto jest choroba o podłożu zapalnym. No, stąd jak sobie te trzy elementy złożymy, czyli pobudzenie układu współczulnego, czyli nadciśnienie tętnicze. Do tego dochodzi nam upośledzona dostarczanie, czyli niedotlenienie organizmu związane z tym, że tlenek węgla konkuruje z tlenem o powinowactwo do erytrocytów, co powoduje, że narządy są niedotlenione. No i stres oksydacyjny, który powoduje uszkodzenie chociażby tej wewnętrznej ściany naczyń, jakim jest śródbłonek i zmniejszoną syntezę tlenku azotu. To wszystko powoduje, że my kumulujemy procesy przyspieszające rozwoju miażdżycy i powodujące niedokrwienie, w konsekwencji zawał czy udar mięśnia sercowego.
Monika Rachtan
Panie profesorze, kiedy myślę o pacjencie, a nawet nie pacjencie, tylko o człowieku, który sięga pierwszy raz po papierosy. Uzależnia się, tak jak powiedzieliśmy, bardzo szybko, bo przecież wiemy, że papierosy są tak naprawdę tak samo silnie uzależniające jak niektóre twarde narkotyki. I teraz my nie palimy przez pół roku, tylko bardzo często. To palenie jest od powiedzmy, 20 roku życia. Ta osoba pali do 50, 70, 80 roku życia. I teraz, jeżeli organizm jest w takim stanie, o jakim pan profesor powiedział, ta harmonia organizmu jest bardzo zaburzona każdego dnia, z każdym papierosem, to zastanawiam się, jak ten człowiek w ogóle funkcjonuje. No bo on na co dzień też odczuwa jakieś skutki palenia, też żyje mu się gorzej.
Marek Postuła
Ja, pani redaktor, zrobiłem taką estymację, ile palacz, taki zatwardziały, nałogowy palacz, który zaczyna w młodym wieku, bo pewnie koło tego 17 roku życia już nie schodzimy do niższej grupy wiekowej, ale myślę, że to też jest bardzo ważne, żeby wspominać o tym, co się dzieje w naszym kraju, że młodzież coraz częściej sięga po produkty.
Monika Rachtan
Zaraz o to zapytam.
Marek Postuła
Zawierające nikotynę, ale rzeczywiście za chwilę o tym będziemy rozmawiać. Ale zobaczmy. Ten 17 rok życia pali do 70 roku życia, bo dłużej nie żyje. Niestety musimy pamiętać o tym, że palenie skraca życie. Według różnych danych epidemiologicznych około 15 lat, czyli.
Monika Rachtan
53 lata palenia.
Marek Postuła
Dokładnie. No i jak sobie zsumujemy razy liczbę dni ilość papierosów, no to wychodzi, że mniej więcej taki nałogowy palacz palący paczkę dziennie to wypala ponad trzysta tysięcy papierosów.
Monika Rachtan
Pewnie będą się tu w studiu to nie zmieściło. Jak sobie teraz tak.
Marek Postuła
To pewnie jakby to przełożyć, ile to jest pieniędzy, to pewnie jest to całkiem niezła sumka, ale to niezła sumka niestety przekłada się wcale nie na nic dobrego, bo nie są to dobra doczesne, tylko niestety to się równa mniej więcej 11. Jak przekalkulujemy te 15 lat skróconego życia to można powiedzieć, że jeden papieros to jest 11 minut krótszego, krótszego życia. Czyli o tyle skracamy sobie życie wypalając jednego papierosa.
Monika Rachtan
A nawet to palenie nie trwa tyle co Pan Profesor mówił o przyjemności. Ja nie chcę w takim kontekście mówić, ale tego papierosa.
Marek Postuła
Dlatego nabieram powietrza.
Monika Rachtan
Krócej palimy niż. A potem ta konsekwencja.
Marek Postuła
Satysfakcję z palenia jest zdecydowanie.
Monika Rachtan
Krótsza niż utrata.
Marek Postuła
Życia. Krótsza niż to, co, to, co tracimy.
Monika Rachtan
A jak pan profesor patrzy na ten problem Ministerstwa Zdrowia, ale chyba całego rządu, że ten zakaz, o którym tak wiele mówiono, zakaz sprzedaży wyrobów tytoniowych dzieciom, młodzieży, że to wszystko tak długo trwa, bo ja z panią minister Leszczyną rozmawiałam w zeszłym roku, bodajże w lutym, kiedy problem był bardzo nagłośniony przez media, że dziecko może w internecie kupić coś, co się nazywa jednorazowy e-papieros o smaku gumy balonowej, truskawki czy czegokolwiek innego i pytałem, kiedy będą regulacje. I usłyszałam, że będą i że już niedługo. A problem dalej istnieje. Dzieci dalej palą, korzystają z tych urządzeń nie nowoczesnych i nie innowacyjnych, tylko szkodliwych i rakotwórczych, i zabijających. I w sumie to tylko cały czas słyszymy.
Marek Postuła
Wie pani co, to jest tak, że ja byłem na posiedzeniu komisji sejmowej, Komisji Zdrowia, która podczas której był ten temat omawiany i przyznam szczerze, że byłem raz w życiu, pierwszy raz w życiu, na tego akurat zostałem zaproszony i tak przysłuchiwałem się różnym głosom.
Monika Rachtan
O właśnie.
Marek Postuła
Ja przyznam szczerze, byłem przerażony.
Monika Rachtan
A co tam mówiono na tej komisji?
Marek Postuła
Przede wszystkim mówiliśmy o, że problemem nie jest to to, że w ogóle te produkty są na rynku, tylko skupiono się na tych walorach smakowych co ja jakby słuchając tego podniosłem głos, że przecież my mówimy o zdrowiu najmłodszego pokolenia, to co my zrobimy teraz, to my to odbierzemy za dekadę, dwie, trzy, pięć dekad. No bo przecież nie czarujmy się, że te produkty, produkty mają na celu nauczyć nawyków, to nawyki to przecież to nie jest tak, że my rodzimy się i mamy genetyczną predyspozycję do całego zła tego świata. Tylko to jest ekspozycja na nawyki. No niestety, żyjemy w świecie takim, że bardzo łatwo jest. Czy dzieci w młodym wieku dostają do ręki komórkę, ale w młodym wieku dostają produkty, które. Bo to są nawet produkty, które nie zawierają tytoniu czy nie zawierają tych substancji uzależniających. Ale to jest też nawyk, uzależnienie czysto fizyczne od tego wkładania sobie coś do ust, pociągania i tak dalej. To jest taki pierwszy krok, Mechanizm taki, że następnym krokiem to będzie być może to będzie jakiś produkt zawierający już tytoń, a kolejnym krokiem będzie zwykły papieros.
Monika Rachtan
I była komisja, były rozmowy, były dyskusje o tym, że mają nie być truskawkowe i gumy balonowe, tylko nie wiem jakie mają być.
Marek Postuła
Ale, ale nie dotarliśmy do konkluzji, że to jest zło. Takie, z którym trzeba bezwzględnie walczyć, że trzeba rynek uregulować, że po pierwsze to są produkty, no to musimy sobie być w pełni świadomi, że to jest wolna amerykanka. Ktokolwiek pan Iksiński, który do tej pory handlował zniczami na cmentarzu, może sobie założyć firmę, ściągnąć z Chin.
Monika Rachtan
Najczęściej właśnie to warte podkreślenia.
Marek Postuła
Czyli nie wiemy, co tam jest w środku, bo to jest znowuż kolejny kraj, który zalewa Zachód produktami, chcąc, no wie pani, różne są mechanizmy manipulacji, wpływu na gospodarkę itd. Wpływu na społeczeństwa. No Chiny mają akurat taką, że przez wpływy gospodarcze na nas wpływają, a my się poddajemy.
Monika Rachtan
Kupujemy Chiny u siebie. Przepraszam przerwę. Nie pozwalają tych produktów sprzedawać.
Marek Postuła
U siebie, jakby rynek jest zamknięty, no to stwierdzili, że to jest świetne. Świetny mechanizm. Ja myślę, że to jest taka długoterminowa polityka, która gdzieś tam No oczywiście nie jestem zwolennikiem teorii spiskowych, ale to są przedziwne mechanizmy. I rzeczywiście, jak ja słyszę, podczas takiej komisji na Komisję zdrowia może przyjść każdy. Przychodzą też lobbyści, którzy podnoszą, że to są miejsca pracy małych i średnich przedsiębiorstw. No, dyrdymały po prostu nieziemskie. I nie słyszałem tam z ust polityków, że że absolutnie proszę takich treści nie wypowiadać albo twardego stanowiska, że my z tym zajmiemy się tu i teraz, tylko są tematy zastępcze. Czy to ma smakować tak czy nie? Czy wszystkie smaki mamy zakazać, czy tylko truskawkowe i bananowe? A zostawmy te miętowe, bo są mniej popularne. To wie pani, to są naprawdę zatrważające. Ja trochę wyszedłem stamtąd zniesmaczony, bo ja widzę, wie pani, co się dzieje w innych krajach, gdzie kraje takie jak chociażby Słowenia, Ukraina, już nie mówiąc o krajach, które są wzorcem cywilizacyjnym dla nas, czyli Dania, Holandia, czyli społeczeństwa wysoko rozwinięte, ale Litwa, Łotwa, Estonia, czyli nasi powiedzmy sprzymierzeńcy, teraz w kontekście oczywiście wojskowym, ale również są to kraje nadbałtyckie, gdzie w tych krajach zakazano sprzedaży tego typu produktów.
Marek Postuła
Natomiast my ciągle tkwimy, udajemy, że tego nie widzimy. No, mnie się podoba. Podoba? Podoba To może za mało? Źle powiedziane, ale ja widzę jakieś próby. Ale brak jest komunikacji chociażby pomiędzy ministerstwami, bo jest Ministerstwo Finansów, które podjęło decyzję, że będzie podwyższać podatki. No bo to jest jedyna droga, jedyna droga, żeby produkty zawierające tytoń były, na które powinny być nakładane wysokie podatki akcyzowe. Takie to wie Europejskie Towarzystwo Kardiologiczne. Już w wytycznych prewencyjnych z 2021 roku jest rozdział, w którym mówimy, jak walczyć z nikotynizmem, z uzależnieniem. I tam jest jednoznaczne, że jednym z rozwiązań w tych wytycznych jest tylko walka ekonomiczna. Czyli te produkty muszą być drogie po to, żebyśmy po nie nie sięgali.
Monika Rachtan
Jaki jest próg bólu Polaka za paczkę papierosów? Jak pan profesor myśli.
Marek Postuła
Ile musiało kosztować papierosy, żeby. Nie obserwuję tego rynku aż tak, żebym ja się zatrzymałem, że paczka papierosów kosztuje około chyba 20 zł, to.
Monika Rachtan
Chyba tak jest.
Marek Postuła
I wydaje mi się, że to ciągle nie jest próg bólu, że pewnie jakby to było 50 złotych, no to byśmy dotarli do takiego momentu, że być może byłoby to poza zasięgiem. No u nas, w naszym kraju ciągle myślę, że alkohol i papierosy są za tanie.
Monika Rachtan
I mamy właśnie też te pieniądze, które państwo dostaje, ponieważ płacąc za papierosy, osoba paląca płaci także akcyzę. I te pieniądze powinny trafić do systemu, ale do systemu opieki zdrowotnej po to, żeby pan profesor mógł swobodnie leczyć pacjenta, który palił przez 30 lat. A tak się niestety nie dzieje. I tak jak mamy napoje słodzone i podatek cukrowy i te pieniądze faktycznie trafiają, powiedzmy na zdrowie, albo przynajmniej inicjatywa, tak jak w przypadku papierosów i alkoholu. No niestety one nie trafiają do systemu i nie dysponuje nim Ministerstwo Zdrowia.
Marek Postuła
Pani redaktor, ja bym się nie zgodził z panią redaktor w jednym ważnej kwestii Ja nie chcę tych pieniędzy, ja nie chcę leczyć tych ludzi. Wie pani, w co powinniśmy zainwestować? Te pieniądze powinny iść bezpośrednio w prewencję, zapobieganie, edukację i to, co w naszym kraju. W naszym kraju praktycznie nie ma poradni antynikotynowe.
Monika Rachtan
No właśnie, są dwie albo trzy, albo pięć. Bo ja teraz.
Marek Postuła
Tak. No ale sama pani przyzna, że na blisko 40 milionowe państwo w środku Europy. Uważamy, że jesteśmy wysoką cywilizację, czyli gdzieś tam to my wyznaczamy trendy na świecie, w Europie lub aspirujemy do tego, żeby wyznaczać trendy w wielu dziedzinach. No to zacznijmy od podstaw. Zacznijmy od tego, że problem palenia, szczególnie teraz, kiedy jesteśmy, mamy tą szansę, żeby wykorzystać swój głos jako prezydencji Unii Europejskiej. No to pokażmy realne działania, że my jesteśmy prymusem, jeśli chodzi o prewencję, bo nie ma lepszej długoterminowej polityki, jeśli chodzi o system ochrony zdrowia. My ciągle mówimy o tym, że system ochrony zdrowia w Polsce jest taki śmaki niewydolny, kolejki. Dlaczego są kolejki? Bo ludzie chorują, bo u nas o prewencji ciągle mówi się za mało. To jest ciągle, że spotykają się grupy ludzi, ciągle ci sami ludzie, ci sami eksperci ciągle mówią to samo. A gdzie są realne, realne działania? Takie, które powinny się zacząć od edukacji wczesnoszkolnej. Dla każdej grupy de facto wiekowej zawodowej powinny być odrębne, odrębne programy edukacyjne, odrębne programy prewencyjne.
Marek Postuła
Mamy nowe technologie. Ja używam nowych technologii, wielu dziedzin swojego życia po to, żeby sobie ułatwiać. I sprawdziłem i są aplikacje, które pomagają odłączać pacjentów palenia. Nie wiem, czy są polskie, ale sprawdziłem na stronach zagranicznych, to tych aplikacji jest bez liku. Tylko, że ja dopiero jak zacząłem grzebać, to się o nich dowiedziałem, bo w mojej świadomości nigdy nie słyszałem, żeby na przykład powstał program taki, że konkurs na tworzenie aplikacji antynikotynowej.
Monika Rachtan
Jest to jakiś pomysł.
Marek Postuła
Bardzo prosty pomysł, Naprawdę. Ja teraz tworzę aplikację dla osób z nadwagą i otyłością w ramach swojego programu FitObi, gdzie poprzez aktywność fizyczną chcemy zrobić taki reset metaboliczny zdrowia komórkowego. To oczywiście brzmi bardzo naukowo, bo rzeczywiście podchodzimy do tego bardzo naukowo. Nie chcemy absolutnie spłaszczać tego, że walczymy ze zbędnymi kilogramami, tylko chcemy pokazać, że aktywność fizyczna to jest najlepszy lek, który dzięki któremu można osiągnąć zdrowie metaboliczne. I to samo można. I ta aplikacja naprawdę ja dotknąłem tego fizycznie i to nie jest rocket science.
Monika Rachtan
Żeby coś takiego stworzyć.
Marek Postuła
Zespół dwóch, trzech mądrych pracowników systemu ochrony zdrowia plus zespół trzech developerów, czyli ludzi, którzy się znają na tworzeniu aplikacji, jest w stanie taką aplikację zrobić w ciągu mniej niż pół roku.
Monika Rachtan
Wrócę jeszcze do tych ludzi, którzy spotykają się po to, żeby radzić, co tu zrobić, żeby Polacy nie palili. Opowiem taką anegdotę odnośnie tego, co pan profesor mówił w kontekście lecznictwa i prewencji. Podbudowana tym, że mamy prezydencję w Unii Europejskiej. Jeżdżąc w zeszłym roku po wielu konferencjach dedykowanych głównie lekarzom, spotykałam się z politykami i pamiętam, kiedy ogłoszono, że właśnie rok 2025 będzie rokiem edukacji zdrowotnej i profilaktyki przez Senat. Bardzo się ucieszyłam i w ferworze radości nagrałam taką rolkę na Instagrama. Co nas czeka w medycynie w 2025 roku? I tam właśnie powiedziałam, że tak, to będzie ten rok, kiedy będziemy edukować, prewencja będzie na pierwszym miejscu. I jaki nóż został wbity w moje serce, kiedy okazało się, że edukacja zdrowotna nie będzie obowiązkowym przedmiotem w szkołach dla dzieciaków i zastanawiam się, po co się tak dużo o tym wszystkim mówi. Pompuje się te tematy, a de facto nic z tego nie wynika. Bo to, że rok edukacji i prewencji to nie wiem czy ja nie widzę sensownych zmian, które zostały wprowadzone, żeby Polaków przekonać do profilaktyki i prewencji, do tego, żeby rzucali palenie.
Monika Rachtan
A taka prosta aplikacja, o której pan profesor wspomina, naprawdę mogłaby dużo zdziałać.
Marek Postuła
Wie pani, ja myślę, że to tak z tym programem prewencyjnym za dużo chciano wrzucić do jednego worka, co oczywiście spowodowało, że nagle zrobił się tego szum. No niestety, żyjemy w kraju, gdzie kto głośniej krzyczy ten, ten jest najmądrzejszy. No i to jest takie. Pokłosiem tego jest to, że ten program z czegoś naprawdę fajnego, pożytecznego zmienił się. Takie kukułcze jajo, którego nikt w tym momencie nie chce. Ja uważam, że jakbyśmy zaczęli naprawdę od prostych rzeczy, żeby od Wczesnoszkolnych czy nawet przedszkolnych już wprowadzać, wprowadzać edukację? No oczywiście, teraz robimy to pewnie w tych bardziej nowoczesnych przedszkolach czy szkołach. Nauczyciele sami próbują coś stworzyć, ale zrobić jakąś ramę programową, przynajmniej dać narzędzia tym ludziom, żeby żeby oni mogli w sposób ustrukturyzowany edukować dzieci o prostych naprawdę rzeczach. Bo to nie chodzi o to, żeby od razu wprowadzać tematy kontrowersyjne, które będą oburzać wiele środowisk, bo żyjemy w takim, a nie w innym kraju.
Monika Rachtan
Jest tyle tematów nie kontrowersyjnych.
Marek Postuła
Tak, dokładnie. Jest tyle tematów nie kontrowersyjnych, że.
Monika Rachtan
Zagospodarowalibyśmy.
Marek Postuła
Jakby komórka. To jest narzędzie, które powinno. Powinniśmy umieć wykorzystywać, a nie zajmować, nie wykorzystać tego jako narzędzia rozrywki, bo uzależnia i potem buduje wiele innych problemów. Wie pani, na zdrowie psychiczne młodzieży to jest znowuż kolejny, kolejny bardzo duży problem.
Monika Rachtan
Kolejny blok tematyczny do omówienia.
Marek Postuła
Nasze rzeczone papierosy to jest. To jest taki czynnik spustowy, gdzie są dane naukowe, że to jest wielokrotnie taki czynnik spustowy problemów psychicznych czy zaburzeń depresyjnych czy schizofrenii. I o tym się niestety szeroko nie mówi.
Monika Rachtan
Panie profesorze, za kilka dni obchodzimy Światowy Dzień Zdrowia. To zawsze jest okazja do tego, żeby namawiać Polaków do zdrowych zachowań. Czy jeżeli teraz wszyscy, którzy palą, zdecydowaliby się na to, żeby porzucić nałóg, to pacjentów kardiologicznych za 10 lat? Ile procentowo mogłoby być mniej?
Marek Postuła
Wie pani, no to mamy tak w Polsce jest, szacuje się. Ja lubię tak okrągłymi liczbami operować 10 milionów palaczy, czyli 10 mln dorosłych Polaków pali. No niestety, jeśli podejmą sami decyzję, to po roku to utrzyma się 3%. To jest niestety.
Monika Rachtan
Że nie będą palić.
Marek Postuła
Tylko.
Monika Rachtan
3% będzie miało sukces.
Marek Postuła
3% z 10 mln będzie miał sukces. Czyli bez wsparcia wracamy znowu, że ja bym jednak wrócił do tego, że. Zacznijmy od tego, że zbudujmy strukturę, zbudujmy narzędzia do tego, żeby tym ludziom pomóc, potem im ich wprowadźmy, zachęćmy do tego, żeby z tego systemu. No i potem możemy rzeczywiście liczyć, że jeśli w Polsce co roku około 70 tysięcy osób umiera z powodu związku z chorobami związanymi z paleniem tytoniu, z czego jak sobie weźmiemy taką estymację, że to mniej więcej choroby serca, to jest 40% z tych chorób, no to łatwo obliczyć 40%. Pani redaktor mi szybko pomoże. 40% z no to jest około 30 tysięcy osób, 30 tysięcy zgonów rocznie mniej już.
Monika Rachtan
Jeżeli przestaniemy.
Marek Postuła
Jeśli przestaniemy palić, a perspektywa. Rzeczywiście Takie ryzyko sercowo naczyniowe spada do punktu wyjściowego, czyli osoby nigdy nie palącej. Po 15 20 latach.
Monika Rachtan
Czyli 15 20 lat, musimy czekać, żeby wyleczyć nasze społeczeństwo. Panie profesorze, ostatnie pytanie na koniec. Dlaczego warto pójść do takiej poradni, do tych 2, 3, 4, 5? Dokładnie nie wiemy, ile ich jest, które funkcjonują i które pomagają rzucić palenie, jakie narzędzia i jakie systemy tam działają, że po prostu tym osobom się udaje, że to więcej niż te 3%.
Marek Postuła
No wie pani, no przede wszystkim trzeba zrozumieć, jaki to jest proces, no bo to nie jest taki proces, że bo to jak z każdym powrotem do zdrowia, czy to jest, czy mówimy no bo palenie to jest choroba, no bo to jest choroba. Tak jak każda choroba przewlekła, żeby z niej wyjść, no to trzeba po pierwsze podjąć decyzję, a potem wejść w proces i go zrozumieć, jakie tam mechanizmy, co jakie przeszkody mogą czekać. Bo ja niestety spotykam się z takimi pacjentami, którzy rzucili na przykład rok, dwa na rok, dwa i coś się wydarzyło w ich życiu. Nie wrócili do nałogu, bo niestety nikt im nie powiedział, że zdarzy się taka sytuacja w życiu, która spowoduje będzie tym czynnikiem spustowym. Podobnie jak z alkoholem alkoholicy czasami po latach wracają do nałogu, bo wydarzy się sytuacja, z którą oni.
Monika Rachtan
Nie poradzą sobie.
Marek Postuła
Nie poradzą sobie.
Monika Rachtan
Psychicznie.
Marek Postuła
I powiedzą ach, ten jeden jedyny raz nie zaszkodzi. Tak samo jest z paleniem. Czyli w tych poradniach po pierwsze jest wsparcie lekarskie, jest wsparcie psychologiczne, bo to jest proces, który my musimy przepracować w swojej głowie. Na pewno nic się tam nie zdarzy z dnia na dzień. Oczywiście wsparcie farmakoterapii, bo są różne narzędzia w zależności od. Są zajęcia z psychoterapii behawioralnej, ale są też wspomniane farmakologia, czyli produkty nikotyno zastępcze. I te wszystkie narzędzia tam możemy spotkać i zrozumieć, jak ich używać skutecznie, żeby na przykład w chwilach słabości poradzić sobie z tą chęcią sięgnięcia po tego jednego, jedynego papierosa, który znowuż uruchomi lawinę. Uzależnienia.
Monika Rachtan
Z okazji Światowego Dnia Zdrowia chciałabym życzyć wszystkim osobom, które mierzą się z chorobą, jaką jest nikotynizm, aby w Polsce powstały struktury i narzędzia, które pomogą pacjentom skutecznie rzucić palenie. I oczywiście do tego Was namawiamy, ale jeżeli planujecie to robić na własną rękę, to może jednak warto skorzystać z pomocy specjalisty? Nawet lekarz podstawowej opieki zdrowotnej myślę, że może tutaj być wsparciem, jeżeli nie taka poradnia. Panie Profesorze, bardzo dziękuję za naszą dzisiejszą rozmowę. Moim, ale przede wszystkim waszym gościem był profesor Marek Postuła. Ja bardzo dziękuję za dzisiejszy program i zapraszam Was na moje media społecznościowe. Ale pan profesor też aktywnie tam działa.
Marek Postuła
Tak jest. Również zapraszam i zapraszam do słuchania mojego podcastu W stronę długowieczności.
Monika Rachtan
Bardzo dziękuję.
Marek Postuła
Dziękuję.
Czy wiesz, że w Polsce każdego roku rodzi się aż 25 tysięcy wcześniaków?
Czy wiesz, że ginekologia estetyczna to nie tylko kwestia wyglądu, ale często konieczność wynikająca z bólu i problemów zdrowotnych?
Czy jazda samochodem może być formą terapii?
Czy wiesz, że problem nietrzymania moczu może dotyczyć nie tylko kobiet w okresie menopauzy, ale także młodych dziewczyn, które nigdy nie rodziły?