W obliczu narastającego problemu uzależnień wśród najmłodszych, od gier komputerowych przez media społecznościowe, aż po substancje psychoaktywne, społeczeństwo musi zastanowić się, jak chronić dzieci i młodzież. W najnowszym odcinku programu „Po pierwsze Pacjent”, Monika Rachtan rozmawia z dr hab. nauk o zdrowiu, Grzegorzem Juszczykiem, specjalistą w dziedzinie zdrowia publicznego, o wpływie współczesnego świata na wzrost uzależnień wśród młodzieży oraz o znaczeniu odpowiedniej profilaktyki i roli jaką mogą odegrać rodzice w zapobieganiu rozwojowi nałogów.
Uzależnienie to zjawisko, które można opisać jako stan silnej zależności od pewnych substancji lub zachowań, które w początkowej fazie mogą wydawać się formą ucieczki od rzeczywistości, sposobem na stres. Jednak z czasem ta chwilowa ulga przekształca się w przymus, z którym trudno sobie poradzić.
Mechanizmy uzależnienia są złożone i dotyczą zmian w mózgu, które wpływają na odczuwanie przyjemności, motywację i pamięć. Co ważne, uzależnienie nie jest wyłącznie wynikiem braku samokontroli czy słabej woli, ale często wynika z wielu czynników, w tym genetycznych, środowiskowych oraz psychologicznych.
W procesie uzależnienia kluczową rolę odgrywają również emocje oraz sposób, w jaki jednostka radzi sobie z trudnościami życiowymi. Rozwój uzależnienia zazwyczaj następuje stopniowo, a jego przebieg może być różny w zależności od substancji czy czynności, od której jednostka staje się zależna.
Dzieci i młodzież, w poszukiwaniu akceptacji rówieśniczej oraz przez chęć zaimponowania grupie, narażone są na różnego rodzaju uzależnienia. Najmłodsze grupy wiekowe, nawet pięciolatki, mogą wykazywać objawy uzależnienia od cukru oraz od urządzeń cyfrowych, takich jak telefony czy tablety. Jak podkreśla Grzegorz Juszczyk w miarę dorastania pojawia się problem uzależnienia od internetu, papierosów, a także alkoholu. Jest to kwestia o tyle złożona, że na wystąpienie uzależnienia wpływ mają nie tylko czynniki zewnętrzne, ale i wewnętrzne, w tym potrzeba akceptacji i przynależności do grupy.
Doktor Grzegorz Juszczyk wskazuje jak kluczowe w rozpoznawaniu i zapobieganiu rozwojowi uzależnień wśród dzieci i młodzieży jest otwarta komunikacja, edukacja oraz wsparcie ze strony rodziców i opiekunów. Uświadamianie młodych ludzi o potencjalnych zagrożeniach oraz budowanie zdrowych relacji i nawyków może znacząco zmniejszyć ryzyko pojawienia się problemów z uzależnieniami.
Rodzice i opiekunowie, znajdując się na pierwszej linii wsparcia w życiu dzieci i młodzieży, odgrywają niezastąpioną rolę w wykrywaniu i przeciwdziałaniu uzależnieniom. Doktor Grzegorz Juszczyk, specjalista w dziedzinie zdrowia publicznego, podkreśla znaczenie otwartej i empatycznej komunikacji w rodzinie. Jest to fundament, na którym można zbudować przestrzeń bezpieczeństwa i zaufania, niezbędną dla dzieci i młodzieży do dzielenia się swoimi doświadczeniami, problemami oraz obawami.
Otwarta komunikacja oznacza nie tylko słuchanie tego, co młodzi ludzie mają do powiedzenia, ale również wyrażanie własnych uczuć i myśli w sposób zrozumiały i dostosowany do wieku dziecka. Dr Juszczyk zwraca uwagę na konieczność stworzenia atmosfery, w której młodzież nie boi się mówić o swoich problemach, wiedząc, że zostanie wysłuchana bez oceniania czy krytyki.
Rodzice powinni być uważni na wszelkie zmiany w zachowaniu swoich dzieci, które mogą wskazywać na potencjalne problemy, w tym uzależnienia. Do sygnałów alarmowych należą:
Gość odcinka zachęca rodziców do odpowiedniego reagowania na te sygnały, co nie zawsze musi oznaczać bezpośrednią konfrontację. Czasem wystarczy delikatne podejście, proponowanie wspólnych aktywności czy po prostu pokazanie, że jesteśmy gotowi do wsparcia i pomocy.
Podstawą w walce z uzależnieniami jest budowanie zaufania i zrozumienia. Doktor Juszczyk podkreśla, że dzieci i młodzież muszą wiedzieć, iż ich rodzice są dla nich bezpiecznym przystanią, do której mogą się zwrócić w każdej sytuacji. Dlatego tak ważne jest, aby rodzice sami byli dobrze poinformowani o zagrożeniach wynikających z różnych form uzależnień i potrafili przekazać tę wiedzę swoim dzieciom w sposób otwarty i konstruktywny.
Gdy rodzice stają przed faktem uzależnienia swojego dziecka, nieoceniona staje się współpraca z profesjonalistami w dziedzinie zdrowia psychicznego. Dr hab. n. o zdr. Grzegorz Juszczyk, specjalista w dziedzinie zdrowia publicznego, podkreśla, że choć droga do uzyskania profesjonalnej pomocy może być wyboista ze względu na długie terminy oczekiwania na wizyty, istnieje wiele alternatywnych ścieżek wsparcia, które mogą zaoferować natychmiastową pomoc.
W dzisiejszych czasach dostęp do specjalistycznej pomocy jest bardziej zróżnicowany niż kiedykolwiek. Gość odcinka zachęca do korzystania z konsultacji online, które stanowią szybki i efektywny sposób na uzyskanie pierwszej profesjonalnej porady. Wiele platform oferuje anonimowe i dostępne sesje z terapeutami oraz psychiatrami, co może stanowić pierwszy krok do zrozumienia problemu i zaplanowania dalszych działań.
Ponadto, szkoły często dysponują zasobami wsparcia psychologicznego dla swoich uczniów, w tym dostępem do pedagogów szkolnych i doradców zawodowych, którzy mogą zidentyfikować problem i zaproponować konkretne formy pomocy. Specjalistyczne ośrodki terapii uzależnień oferują z kolei intensywniejsze programy leczenia, dostosowane do potrzeb i problematyki młodych pacjentów.
Uzależnienie jest chorobą, z którą można i należy walczyć. Wczesna interwencja znacząco zwiększa szanse na całkowite wyzdrowienie, dlatego tak ważne jest, by rodzice nie zwlekali z poszukiwaniem pomocy na pierwszych etapach identyfikacji problemu. Skuteczne leczenie uzależnień wymaga czasu i cierpliwości, ale z odpowiednim wsparciem i zaangażowaniem, możliwe jest odzyskanie pełni zdrowia psychicznego.
Program „Po pierwsze Pacjent” jest dostępny na wielu platformach, w tym na Spotify, Apple Podcasts oraz Google Podcasts.
Źródło
Monika Rachtan
Cześć! Witam Was bardzo serdecznie w kolejnym odcinku programu Po pierwsze pacjent. Chyba mogę powiedzieć, że od dziś realizujemy odcinki specjalne naszego programu i też sceneria formuła będą trochę inne, ponieważ jesteśmy na 18. Forum Instytutu Praw Pacjenta i Edukacji Zdrowotnej i dziś na tym forum bardzo dużo będzie mówiło się o uzależnieniach, ale głównie o uzależnieniach osób dorosłych. Ja natomiast chciałabym porozmawiać o uzależnieniach wśród dzieci, które moim zdaniem są istotnym problemem zdrowia publicznego. I o to za chwilę zapytam mojego gościa, którym jest profesor Grzegorz Juszczyk. Witam serdecznie, panie profesorze, dziękuję, że przyjął zaproszenie do naszego programu, do tej wyjątkowej formuły, którą realizujemy podczas forum. My dziś wiele mówimy o tym, że to zdrowie psychiczne najmłodszych dzieci nie jest w najlepszej kondycji. Dane z 2023 roku pokazują, że doszło do ponad 2 tysięcy prób samobójczych wśród dzieci i młodzieży. Zdajemy sobie sprawę z tego, że psychiatrów dziecięcych jest jak na lekarstwo. Ja sprawdzałam ile czeka się na wizytę do psychiatry dziecięcego, kiedy chcemy pójść na NFZ i sprawdzałam, kiedy chcemy pójść prywatnie. Prywatnie to było około pół roku, natomiast na NFZ to było nawet 3 lata, więc nie mamy czasu, żeby tyle czekać. Czy ma Pan pomysł, jak zaradzić temu teraz, żeby chociaż stworzyć jakiś plaster na ten problem, a potem dokładnie zacząć leczyć tą ranę?
Grzegorz Juszczyk
Ja również dziękuję za zaproszenie i dziękuję za poruszenie tego ważnego tematu. Zgadzam się, że po okresie pandemii zdrowie psychiczne zarówno dorosłych jak i dzieci bardzo się pogorszyło i mamy teraz potężne wyzwanie. Rzeczywiście czterystu kilkudziesięciu psychiatrów dziecięcych, to jest powiedzmy mniej więcej 12 tysięcy osób pod opieką osób w wieku od 12 do 18 lat, pod opieką takiego psychiatry. Lubimy czasem pewne rzeczy sprawdzić. To jest bardzo trudne, aby zapewnić opiekę tak dużej liczbie osób. Dlatego mogą rodzice i dzieci korzystać ze wsparcia pedagogiczno-psychologicznego. Ale ten problem samobójstwie szczególnie istotny, bo to jest taki papierek lakmusowy, najbardziej dramatyczna konsekwencja pogorszenia zdrowia psychicznego.
Monika Rachtan
Jak musi być źle, żeby dziecko targnęło się na swoje życie? No w jakim musi być stanie emocjonalnym, psychicznym, żeby w ogóle mieć takie myśli, ale też podjąć taką próbę, bo to wymaga z jednej strony ogromnej odwagi, z drugiej strony jest dramatycznym przeżyciem.
Grzegorz Juszczyk
Psychiatrzy dziecięcy też kryminologii, twierdzą, że taka próba samobójcza nie wynika z tego, że młody człowiek czy osoba dorosła nie chce żyć, tylko że już nie może żyć. Nie mam wystarczających umiejętności, aby poradzić sobie z tymi problemami. Ja uważam, że nadszedł czas na nową definicję zdrowia. Ta, którą się posługujemy pochodzi z 1948 roku, a ta nowa definicja takiego zdrowia pozytywnego mówi, że zdrowie to jest zdolność do zaadaptowania się i samodzielnego poradzenia sobie z wyzwaniami fizycznymi, społecznymi, emocjonalnymi, czyli krótko mówiąc normalnym życiem. I kiedy młody człowiek nie może sobie poradzić z obciążeniami w szkole, z naciskiem rówieśników też wymaganiami rodziców, z tym wpływem mediów społecznościowych po prostu potrzebuje wsparcia. Potrzebuje kogoś, kto przeprowadzi go ją przez ten trudny czas. Czyli musimy pomóc w taki sposób, aby dostarczyć odpowiednie umiejętności, otoczyć opieką. I naprawdę bardzo poważnie musimy traktować każdy sygnał o tzw. myślach samobójczych. Mniej więcej 8 na 10 osób, które podejmują taką próbę, informują wcześniej otoczenie. Więc apeluję o wrażliwość, uważność, słuchanie młodych ludzi. Jeżeli mówią, że mają jakiś problem, że nie chce im się żyć, to jest to sprawa bardzo poważna i tak ją potraktujmy. Poszukajmy pomocy specjalistów. Są specjalne infolinie, pod które można zadzwonić w kryzysie emocjonalnym czy 116 123 czy 800 100 100. Wstukajmy to szybko do wyszukiwarki, znajdźmy takie miejsce i skontaktujemy się ze specjalistą. To są bardzo poważne zagrożenia.
Monika Rachtan
Powiedział pan, że takie osoby informują nas o tym, że zamierzają podjąć taką próbę samobójczą. Ale też chyba warto zrozumieć, że to nie zawsze jest informacja taka jasna, klarowna, że. Przychodzi syn do swojej mamy i mówi Mamo, chciałbym podjąć próbę samobójczą. Takich informacji wręcz nie ma. W jaki sposób ta informacja może być przekazywana?
Grzegorz Juszczyk
Chyba podłożem takich sytuacji jest to, że coraz mniej rozmawiamy z młodymi ludźmi, coraz mniej rozmawiamy też między nami, dorosłymi. Ale to jest związane z tym, że zmieniły się te kanały komunikacji. To znaczy bardzo dużo informacji wymieniamy w mediach społecznościowych, SMSem przy pomocy komunikatorów. Ale badania naukowe pokazują, że tego typu informacje mają charakter wyłącznie neutralny. Nie mają przekazu emocjonalnego, tzn. my nie możemy udzielić wsparcia takimi metodami. Do tego potrzebny jest bezpośredni kontakt, bezpośrednia rozmowa. I tego niestety brakuje. Już kilkadziesiąt lat temu badacze, którzy analizowali małpy naczelne, zwrócili uwagę na to, że one posługują się takimi trzema obszarami aktywności. Nazwano to łącznie budżetem czasu. Znaczy pewną część doby poświęcają na poszukiwanie pożywienia, na jego konsumowanie, pewną część na aktywność społeczną, Relacje z innymi ludźmi. To oczywiście to wyłuskać różnych fragmentów niepotrzebnych rzeczy z zębów czy z futra, tzw. iskanie. No i trzecia część to odpoczynek. I w dzisiejszych czasach, jak popatrzymy na ten budżet, czasu, który mamy do dyspozycji my jako rodzice i dzieci, to ten odpowiednik poszukiwania żywności i konsumowania, czyli de facto praca, zajął nam bardzo dużą część. To niestety wkrada się także w czas na wypoczynek, w czas na relacje społeczne. No i ulegliśmy takiego przekonania, że te media społecznościowe dają nam możliwość szybkiego kontaktu z wieloma osobami, a brakuje nam czasu na takie spotkanie.
Monika Rachtan
Prawdziwe. Tak jak my sobie tutaj siedzimy i rozmawiamy. Tego brakuje i ja zastanawiam się nad tym, jak właśnie. Bo my dzisiaj rozmawiamy o problemie uzależnień, o problemach psychicznych dzieci i młodzieży, ale ja celowo nie zaprosiłem do tego programu psychiatry, dlatego że ja bym chciała porozmawiać o tym problemie w kontekście problemu całego społeczeństwa, a nie tylko jednej jednostki. I tak naprawdę to ten problem odpowiedzialni jesteśmy my wszyscy, bo my wszyscy to społeczeństwo budujemy, my wszyscy tworzymy to środowisko młodych ludzi i często nawet nie zwracamy uwagi na to, jakie są nasze zachowania i jak one wpływają na osoby najmłodsze. Jakie są Pana obserwacje? Jak to społeczeństwo dzisiejsze to skupione na telefonach? To trochę olewa mówiąc szczerze innych ludzi. Trochę samolubne, trochę skupione tylko na swoich potrzebach. Wpływa na to młodzież, która tak bardzo potrzebuje atencji.
Grzegorz Juszczyk
Oczywiście w zdrowiu publicznym też się konsultujemy stale z psychiatra dziecięcymi, ale oni również potwierdzają, że ten problem jest tak jak to zarysowała pani redaktor, dużo bardziej złożony. Jakie warunki tworzymy naszym dzieciom? Tak jak już powiedzieliśmy, po pierwsze nie mamy specjalnie dla nich czasu, ale mamy bardzo dużo oczekiwań właśnie z tego okresu pandemii. Wiemy, że konieczność prowadzenia lekcji zdalnych było bardzo dużym obciążeniem dla tych dzieci, bo przecież Światowa Organizacja Zdrowia w trosce o młodych ludzi jeszcze w 2019 roku wydała takie zalecenie, że między piątym a 17 rokiem życia ten czas przed ekranem nie powinien być dłuższy niż dwie godziny. A w.
Monika Rachtan
Pandemii było 10 godzin.
Grzegorz Juszczyk
Właśnie, bo mieliśmy lekcje zdalne i wtedy nie mieliśmy wyjścia. Ale musimy pamiętać, że to było już coś, z czym młodzi ludzie bez odpowiedniego wsparcia niespecjalnie mogli sobie poradzić i też weszli w tę interakcję, w rozmowy bardziej przy użyciu komunikatorów, które nie dają nam takiej możliwości wymiany emocjonalnej. Jak tam przeniosła się komunikacja? Trochę młodzi ludzie, podpatrując nas, dorosłych, że coraz mniej zaczęliśmy się spotykać już po pandemii ze znajomymi, tylko dużo czasu spędzamy na takiej właśnie wymianie informacji. Zaczęli tam przenosić te wszystkie swoje rozmowy i spotkania, niestety z wieloma negatywnymi skutkami, ponieważ korzystanie z komunikatorów, które pozwalają na bardzo otwarte wymienianie informacji z wieloma osobami, naraża nas na to, że eksponuje się społecznie, porównujemy się z innymi osobami. To jest jeszcze odrębny temat mediów społecznościowych, o którym pewnie będziemy rozmawiać. Pojawia się zjawisko nowe tzw. Ghostingu, czyli takiego całkowitego zniknięcia z obszaru naszych relacji. Ktoś po prostu przestaje się odzywać w tych mediach czy w komunikatorach. Jeżeli ktoś nie odpowiada na nasze wpisy.
Monika Rachtan
Pojawia się niepokój.
Grzegorz Juszczyk
Tak, młodzi ludzie czują się bardzo zaniepokojeni. Zastanawiają się, czy to już nie jest jakiś objaw odrzucenia grupy. Grupa może też niestety w sposób bardzo brutalny tego młodego człowieka.
Monika Rachtan
Odrzucić.
Grzegorz Juszczyk
Skreślić, odrzucić. I to się wszystko dzieje w takim zamkniętym świecie, kiedy dużo prościej jest komuś powiedzieć nie lubię cię, nie chcę z tobą rozmawiać, blokuje cię, niż powiedzieć to w cztery oczy. Wtedy mamy możliwość też zareagowania, jak ktoś widzi naszą reakcję. I niestety to moim zdaniem jest bardzo niekorzystne, ponieważ nie mamy ciągle pomysłu na to, jak to zmienić, w jaki sposób integrować młodych ludzi, rozmawiać z nimi częściej. Bo wydaje się, że przynajmniej pokolenie kilkunastolatków traktuje ten świat jako świat rzeczywisty i najchętniej tam.
Monika Rachtan
By chcieli przebywać. No właśnie. Rozmowa o ludziach młodych nie bez powodu przeniosła się. Nasza rozmowa przeniosła się do mediów społecznościowych, do internetu. W internecie oprócz tych grup rozmów, konwersacji jest jeszcze jedna bardzo ważna postać influencer influencer, często Bóg, najważniejsza osoba w życiu nastolatka, który mówi mu niestety jak ma żyć. I często głos influencera jest ważniejszy niż głos matki, ojca, babci, nauczyciela, pani w sklepie kogokolwiek. Liczy się tylko on. Czy my mamy jeszcze jakąś kontrolę nad tym, kogo słuchają nasze dzieci?
Grzegorz Juszczyk
Zaryzykuję stwierdzenie, że nie mamy, nie mamy możliwości kontroli mediów społecznościowych. Zresztą obecnie toczy się też bardzo poważna dyskusja różnych instytucji w Stanach Zjednoczonych właśnie z dostawcami mediów społecznościowych, która zmierza do tego, że sam mechanizm ich działania stanowi duże zagrożenie dla dzieci i młodzieży, a nie ma żadnych mechanizmów ochrony, blokowania różnych treści. O tym pewnie jeszcze będę chciał powiedzieć za moment, ale skoro nie mamy możliwości, to powinniśmy nauczyć młodych ludzi, w jaki sposób mają się w tym świecie wirtualnym, świecie mediów społecznościowych, influencerów poruszać.
Monika Rachtan
Ja zadam pytanie, bo jeżeli my sami tego świata nie znamy, a ja jestem przekonana, że większość rodziców nie ma zielonego pojęcia, co dzieje się na Instagramie. Myślę, że tam najwięcej jest młodych ludzi skupionych. Są jeszcze różne kanały streamingowe, na których młodzi ludzie pokazują, jak grają w gry komputerowe, ale robią też inne okropne rzeczy. Jeżeli ci rodzice nie zagłębiam się w to miejsce, to jak oni mają uczyć dzieci, korzystać jak nauczyciele się tam nie zagłębiam? Jeżeli oni nie mają o tym pojęcia, nie znają przeciwnika, nie wiedzą z kim się mierzą.
Grzegorz Juszczyk
Tak, oczywiście. Są narzędzia takie jak filtry rodzicielskie, programy monitorujące, ale młodzi ludzie są bardzo sprawni w omijaniu tych zabezpieczeń. Więc znowu bez rozmowy, bez szczerości i bez otwartości nie jesteśmy w stanie sprawdzić, czym ten młody człowiek się interesuje. Powinniśmy rozmawiać, obejrzeć też wspólnie te programy, które szczególnie interesują młodych ludzi. Nie jesteśmy w stanie skontrolować tych wszystkich wpisów w mediach społecznościowych, bo wiemy, że to się dzieje tak szybko i tak dynamicznie, że potem powoduje jeszcze pewien problem zdrowotny, który nazywamy FOMO, czyli fear of missing out. Taki lęk przed utratą czegoś, przed byciem wyłączonym z obiegu informacji. Między innymi dlatego jedna trzecia nastolatków deklaruje, że nie wyobraża sobie życia bez telefonu, a jeżeli by była tego telefonu pozbawiona, to od razu zaczyna odczuwać poważny niepokój. Jeszcze jedna ciekawostka poziom stresu wyraźnie wzrasta u młodych ludzi, kiedy wskaźnik poziomu naładowania baterii spada poniżej 50%. I jeszcze wracając do influencerów nie wiemy jak funkcjonuje świat mediów społecznościowych. Ja używam takiego przykładu samochodowego, motoryzacyjnego. Możemy nie wiedzieć, jak funkcjonuje samochód. Powinniśmy wiedzieć, jak się nim poruszać. Do tego służą odpowiednie kursy i egzamin na prawo jazdy. Ale jeżeli nie wiemy, to mamy kogo spytać. Czyli mamy mechaników samochodowych. W przypadku internetu nie wiemy jak to działa. Korzystamy z tego codziennie i nie mamy specjalnie kogo zapytać, czy te rzeczy, które tam spotykamy, z których korzystamy są wartościowe. Przede wszystkim powinniśmy dotrzeć do młodych ludzi z takim przekazem, że jednak w większości przypadków internet, media społecznościowe to jest taki wielki targ.
Monika Rachtan
Do zarabiania pieniędzy.
Grzegorz Juszczyk
Jeden z moich znajomych, który zajmuje się właśnie światem mediów społecznościowych, powiedział, że wśród tych osób bardzo popularne jest takie przekonanie, że kiedy otwierasz cokolwiek, medium społecznościowe czy przeglądarkę, to tysiąc osób z profesjonalistów już czeka, żeby sprawdzić, co ty będziesz robił i co możemy Ci zaproponować. Bardzo często za tymi wydaje się neutralnymi przekazami influencerów stoi po prostu przekaz marketingowy. Zresztą już chyba zaczynają się prace takich urzędów, które za to odpowiadają. Żeby jednak dbać o to, aby młody człowiek miał informację, że jest to promocja jakiegoś produktu.
Monika Rachtan
Faktycznie pojawiają się takie informacje, ale ja np. zastanawiam się, bo w sumie nie ustalaliśmy tego pytania, ale ja pozwolę sobie o to zapytać.
Grzegorz Juszczyk
Tego się obawiałem, że pewnych pytań nie ustalimy.
Monika Rachtan
Szczepienia przeciwko HPV. Wiemy, że pojawił się w Polsce program. Zastanawiałam się, kogo trzeba edukować. 1 czerwca, kiedy ten program wchodził w życie, a widziałam, że kampania niestety ministerialna, nie rusza, jakby nie jest wystarczająca. Zastanawiałam się, jak dotrzeć do tych młodych ludzi, czy właśnie na TIK Toku, czy mówić do nich na Instagramie, jak to zrobić, żeby żeby tam dotrzeć, żeby mówić o takich rzeczach ważnych. I w momencie, gdy mówimy o sprzedaży jakiś produktów, no to oczywiście można reklamować, nie wiem, plastry, buty, cokolwiek, co się chce, ale czy można też np. reklamować zdrowie i nie mieć w tym żadnego interesu? Czy taki influencer może namawiać dzieci? I nie dostaje za to żadnych pieniędzy od nikogo, żeby np. szczepili się przeciwko HPV? To też by mógł być wartościowy content, a go nie ma.
Grzegorz Juszczyk
Oczywiście influencerzy bardzo pomagają w przekazywaniu wielu pozytywnych informacji. To nie jest tak, że wszyscy tylko zarabiają, tylko po prostu młodzi ludzie, często nie dorośli. Też nie wiemy, co stoi za tym przekazem i też nie ma jak zweryfikować wielu informacji. Czy influencer jest autorytetem sam w sobie. Często powołuje się na różne badania. Nawet ostatnio widziałem taki filmik w mediach społecznościowych, który pokazuje człowieka, który chce przygotować sobie śniadanie i pojawia się tam białe pieczywo. I od razu wpis pewnego influencera, który mówi nie powinniśmy jeść białego pieczywa, potem jakiś inny produkt, nigdy nie korzystać z tego produkty. Jest tam duże zamieszanie. Brakuje tej podstawowej edukacji, bo ten problem można rozwiązać w ten sposób, że mamy edukację podstawową, powszechną w szkołach. Przedmiot wiedza o zdrowiu to jest fundament. Nie wiem, jak to jeszcze opisać. Fundament, podstawa piramidy. Podstawowa droga, którą możemy się poruszać. Bez tego naprawdę daleko nie jesteśmy w stanie zajechać. Jeżeli chodzi o budowanie takiego wagonika z przekazem zdrowotnym. Jeżeli mamy tam już podstawowe umiejętności, to wtedy szukamy właśnie takiego najlepszego kanału dotarcia dla młodych ludzi.
Grzegorz Juszczyk
Właśnie media społecznościowe, skoro z nich korzystają, tamtędy próbujemy dotrzeć. Ale jest jeszcze jeden bardzo poważny problem. Popatrzmy na rynek suplementów diety. To jest rynek, który wart jest 7 miliardów złotych. Wydajemy na suplementy diety, ale żebyśmy to robili, to producenci wydają według różnych szacunków dwa, może trzy miliardy złotych na reklamę i na promocję tych wyrobów. Czy ktoś może pani redaktor zna? Ja nie spotkałem nigdzie, nigdy na świecie takiej kampanii edukacyjnej, na którą chociaż raz w roku ktoś by wydał odpowiednik 3 miliardów złotych.
Monika Rachtan
No raczej nie.
Grzegorz Juszczyk
Kampania świetna i popularna, planuje długie życie Ministerstwa Zdrowia. Też nie znam dokładnych kosztów, ale pojawiały się w mediach informacje, że gdzieś tam na reklamy w mediach publicznych wydano 10 milionów złotych. Porównajmy ją do siedmiu. Porównajmy te dwa budżety. Musimy zaangażować poważne środki w zdrowiu publicznym. Bardzo apelujemy o to. Widzimy już nawet, gdzie te środki mogą się znajdować. Ale na razie możemy trochę załamać ręce, bo wiemy, że takie narzędzia są skuteczne. No ale powinniśmy znaleźć finansowanie, a dopóki tego finansowania nie mamy, to możemy sobie radzić właśnie w ten sposób angażując. Popularne, które są zaangażowane, zależy im na zdrowiu i takie osoby bardzo często też zdrowie promują.
Monika Rachtan
Temat suplementów diety to jest chyba materiał na kolejny odcinek programu, bo myślę, że o tym moglibyśmy dyskutować bardzo długo. Ja w internecie też obserwuję osoby, które nakłaniają do przyjmowania tych suplementów i bez jakiejś większej kontroli dzieje. Także może do tego tematu jeszcze wrócimy. A ja chciałabym wrócić do uzależnień. Czy myśli Pan, że dzieciaki w Polsce są uzależnione od kontentu w internecie?
Grzegorz Juszczyk
Mniej więcej jedna trzecia w badaniach, które są prowadzone na zlecenie Ministerstwa Zdrowia nastolatków, ma takie cechy problematycznego użytkowania internetu, czyli czują się niespokojne, kiedy są pozbawione możliwości kontaktu z tymi treściami, Zaniedbują obowiązki szkolne, zaniedbują czas na wypoczynek. I to jest niestety związane z tym, że mechanizm działania mediów społecznościowych czy gier komputerowych właśnie zasadza się na tym, co może spowodować uzależnienie, czyli na takim silnym pobudzaniu układu nagrody w naszym mózgu. Lubimy czuć się dobrze, lubimy być wynagradzani. Nasz mózg też tak wyewoluował, żebyśmy przetrwali na tej sawannie, na której ciągle się znajdujemy. Chociaż dużo więcej betonu jest obecnie i łączy internetowych na tej dawnej sawannie, skąd pochodzi człowiek I ten układ, który jest pobudzany przez neuroprzekaźniki dopaminy, powoduje, że dostajemy nagrody za to, co dla nas zawsze historycznie było korzystne. Czyli np. cukier ma taką niestety moc, że daje nam dużą przyjemność, ponieważ poszukiwanie akurat słodkich produktów dało nam możliwość przetrwania. Teraz te słodkie produkty są dostępne wszędzie. Czyli to co jest atrakcyjne, to co powoduje pewien głód informacyjny, niekończący się dostęp do treści.
Grzegorz Juszczyk
Nasz mózg też lubi się uczyć, więc jeżeli w nieskończoność przeglądamy kontent w mediach społecznościowych albo gramy w gry, które nigdy się nie kończą. Ja jestem z pokolenia osób, które grały i nadal grają w gry komputerowe, ale one mają początek i koniec, tzw. kampanie. Moi synowie już grają w gry, które ja nazywam niekończącymi się grami Otwarte światy. Oczywiście w tym czasie rozmawiają też ze swoimi kolegami, co jest jakąś namiastką tych interakcji, które my mieliśmy na podwórku. Ale to jest bardzo silnie wciągające. Ale cały czas dostajemy taką nagrodę za to, że czegoś się dowiemy, coś sprawdziliśmy. W związku z tym tak są zaprojektowane te rozwiązania. Jak nie mamy żadnych mechanizmów ochronnych w postaci albo automatycznego blokowania dostępu, wyświetlania jakichś informacji o potencjalnym zagrożeniu, albo no właśnie tej kontroli rodzicielskiej, kiedy powiemy tym młodym osobom, że powinny trochę spasować, jeżeli chodzi o media, czasami nawet media społecznościowe czy gry komputerowe, czasami trzeba to zrobić bardzo stanowczo, ale też bez nadmiernej stygmatyzacji. Bo jeżeli wzbudzisz u młodego człowieka takie przekonanie, że jest uzależniony, to pojawia się też wstyd.
Grzegorz Juszczyk
Wycofanie, a wstyd też jest nieprzyjemnym doświadczeniem, więc możemy starać się go wyłączyć, znowu aktywując ten układ nagrody, czyli sięgając nawet po to, co wcześniej ten wstyd Spowodowało to także u dorosłych. Niestety jest mechanizm, który prowadzi do uzależnienia. Zresztą psychiatrzy dziecięcy, psycholodzy dziecięcy mówią, że może jeszcze to nie być uzależnienie, ale już szkodliwe używanie, czyli korzystanie w taki sposób, który jest szkodliwy dla zdrowia w wymiarze psychicznym, ale też fizycznym. To bardzo ciekawe. Nowe problemy chorobowe się pojawiają, jak na przykład SMS-owej szyi, tekst do osób, które stale wpatrują się takich chorób.
Monika Rachtan
Bo ja też pomyślałam, że np. otyłość i cukrzyca typu 2 u młodzieży to mogą być choroby spowodowane przez gry komputerowe czy media społecznościowe.
Grzegorz Juszczyk
Niestety narastający problem pewnie też na szerszą dyskusję, ale zgodnie z badaniami Instytutu Matki i Dziecka, które są regularnie prowadzone wśród dzieci i młodzieży w wieku szkolnym, ponad jedna trzecia nastolatków ma już nadwagę lub otyłość. Są jeszcze dla mnie bardziej dramatyczne informacje, jak poziom sprawności fizycznej po pandemii. Prowadzony był bardzo ciekawy program WF z AWF. Warszawska Akademia wychowania fizycznego organizowała takie lekcje WF u aktywizujące młodych ludzi po powrocie do szkoły.
Monika Rachtan
Jakie wyniki?
Grzegorz Juszczyk
I m.in. w trakcie tych lekcji przeprowadzano taki bardzo prosty, standardowy test sprawności ruchowej. Można tam było otrzymać od zera do 30 punktów takie proste ćwiczenia typu rzucanie, łapanie piłki Kozłowanie, skakanie na skakance. I 50% uczniów. Kilka tysięcy uczniów wypełniało czy realizowało ten test? 50% uczniów na tej skali od 0 do 30 uzyskało 0 punktów.
Monika Rachtan
To niesamowite.
Grzegorz Juszczyk
Nie potrafią wykonać tak podstawowych czynności ruchowych. No ale w czasie pandemii to były osoby, które spędziły w jedną ósmą jedną szóstą swojego życia.
Monika Rachtan
Mi się nasuwa od razu pytanie gdzie są rodzice? Gdzie my jesteśmy, że takie rzeczy się dzieją, Że nie zwracamy uwagi na to, że nasze dziecko nie potrafi skakać na skakance. Umiejętność, którą my nabywaliśmy na podwórku była obowiązkowa. Koleżanki by mnie wyśmiała, gdybym nie potrafiła skakać na skakance. A tu takie niepokojące wyniki badania.
Grzegorz Juszczyk
No właśnie mamy takie platformy pokoleniowe, które się coraz bardziej od siebie różnią. To pokolenie już 15 18 latków ma zupełnie inne wzorce, zupełnie inne przekonania o tym, co jest ważne, co jest mniej ważne, w jaki sposób ze sobą rozmawiać. Musimy szukać tego porozumienia. Mamy ten trójkąt rodzic, szkoła i rówieśnicy w różne strony, w różnych okresach naszego życia. I przenosi się ta uwaga Akurat już u młodzieży nastoletniej to najwięcej do powiedzenia mają raczej rówieśnicy niż szkoła i rodzice, ale ciągle mamy jakieś możliwości oddziaływania.
Monika Rachtan
OK, to wróćmy do uzależnienia. Zapytam jeszcze, bo powiedzieliśmy sobie o internecie i to uzależnienie jest dla większości z nas jasne, Ale chciałabym zapytać, od czego jeszcze uzależnione są dzieci i młodzież w Polsce I chciałabym prosić o taką dość szczerą diagnozę, Bo ja myślę, że wiele osób niestety zakrywa oczy i nie chce tego widzieć, a te uzależnienia są i są bardzo istotne.
Grzegorz Juszczyk
Tak powiedzieliśmy już o mediach społecznościowych, powiedzieliśmy o grach komputerowych. To już jest rozpoznana jednostka chorobowa, uzależnienie od gier komputerowych. Na to musimy po prostu zwracać uwagę, bo to już nie tylko gra przed ekranem komputera, ale gry w smartfonach, na tabletach, więc trzeba być bardzo czujnym. Ale także to szkodliwe używanie, które może doprowadzić do uzależnienia, dotyczy innych obszarów.
Monika Rachtan
Jakie to są obszary?
Grzegorz Juszczyk
To na chwilę obecną jednak jest już nikotyna i o tym bardzo chciałbym powiedzieć, bo myślę, że jesteśmy na wojnie z jednorazowymi papierosami elektronicznymi. Zapytam mamy jeszcze szansę, żeby tę wojnę wygrać, bo często mam takie przekonanie, że czekamy, aż problem napęcznieje i dopiero potem zaczynamy sobie z nim radzić lepiej lub gorzej. A tutaj mamy szansę na takie działanie naprawdę profilaktyczne, czyli niedopuszczenie do tego problemu. Czyli to jest nikotyna, to jest jednak używanie napojów alkoholowych. To był problem. Mam nadzieję, że obecny zakaz używania tych energetyków, nadmiernego korzystania, szkodliwego dla zdrowia, korzystania z napojów energetycznych i te inne zachowania, także behawioralne, które mogą być potencjalnie szkodliwe, ale one raczej mieszczą się w tym świecie mediów społecznościowych. Czyli w zasadzie to, co nas, dorosłych tak najbardziej martwi, jeżeli chodzi o przeciwdziałanie i leczenie uzależnień, jest obecne także wśród młodych ludzi. Jeszcze o jednej rzeczy nie powiedziałem, a ona też jest istotna, mianowicie używanie innych substancji psychoaktywnych. Chodzi po prostu o narkotyki, dopalacze.
Monika Rachtan
Dzisiaj na forum też tego pytania nie ustalaliśmy, ale dzisiaj na forum podszedł do mnie jeden z przedstawicieli organizacji pacjentów, który powiedział mi Pani redaktor, mam dla pani temat. Ja zapytałam, jaki to jest temat. Powiedział mi uzależnienie wśród młodzieży od pornografii. Właśnie to miał pan na myśli, kiedy mówił o mediach społecznościowych i o innych rzeczach, które tam się dzieją. I to też jest pewnie bardzo istotny problem, którym należałoby się zająć. Ale ja jeszcze wrócę do alkoholu, bo to jest bardzo ciekawa sprawa, ile lat średnio mają dzieci, młodzież w Polsce, kiedy dochodzi do pierwszej inicjacji styczności z alkoholem?
Grzegorz Juszczyk
Mam nadzieję, że nasi widzowie, słuchacze siedzą teraz, ale z tych badań, które już przywoływałem, to jest 13 rok życia, 13 14 roku życia. Już wiele osób w tych badaniach informuje, że ma za sobą pierwszy epizod takiego upicia się nawet do nieprzytomności.
Monika Rachtan
A jak to Wygląda na tle europejskich danych?
Grzegorz Juszczyk
Podobnie. Podobnie to jest około 15 16 roku życia w różnych krajach. Inaczej układa się ta kultura spożycia alkoholu. To zależy jaki alkohol jest tym alkoholem inicjującym. U nas najczęściej jest to piwo albo też wódka. Ale wino także nie ma znaczenia. Mamy bardzo wiele pięknych określeń na rozpuszczalnik alkoholu etylowego, jak zwykł mawiać. W każdym razie chodzi o tą substancję neurotoksyczną psychoaktywne jaką jest alkohol etylowy. I jeżeli chodzi o alkohol, to w ogóle mamy poważny problem i wśród młodzieży, i wśród osób dorosłych, ponieważ to jest legalny, powszechnie dostępny formalnie nie dla młodych ludzi do 18 roku życia, ale wiemy, że też nie mają problemów z dostępem do tych napojów alkoholowych, np. małpek, który jest legalnie dostępny. Działa neurotoksycznie, silnie uzależnia i jest powodem bardzo wielu problemów społecznych. Natomiast żyjemy w kraju, w którym 85% osób jak wynika z badań pije alkohol. Oczywiście nie wszyscy szkodliwie, ale jest to zachowanie powszechne. Abstynentów mamy 15% 12% kobiet, mężczyzn i 18% kobiet. I o ile my dużo mówimy o szkodliwości alkoholu. To nie mówimy o tym, jakie są korzyści z nie picia alkoholu.
Monika Rachtan
No tak, o tym się nie mówi zbytnio w przestrzeni. A co by. Pan wymienił wśród Tych korzyści?
Grzegorz Juszczyk
To np. ja od półtora. No, może nawet już dłużej. Od półtora roku w ogóle nie piję alkoholu i napotykam bardzo wiele trudności w życiu społecznym, ponieważ w sposób naturalny my pytamy, co takiego się musiało wydarzyć, że ktoś nie pije alkoholu. Podejrzewamy tak podejrzewamy chorobę, przyjmowanie jakichś leków. Coś musi być nie tak, skoro ta osoba nie pije alkoholu. Nie uczymy młodych ludzi, jakie są korzyści z picia alkoholu? Bardzo chętnie.
Monika Rachtan
Jakie odczuwa pan Przez te Półtora roku korzyści Co pan zauważył?
Grzegorz Juszczyk
Mogę mówić od strony naukowej i Osobistej,
Monika Rachtan
a może osobistej najpierw, bo to będzie. Ciekawe, bo to będzie ciekawe, jeżeli możemy sobie pozwolić na. Tą stronę osobistą.
Grzegorz Juszczyk
Po pierwsze nawet przy spożywaniu małych ilości alkoholu przydaje się dla relaksu wieczorem lampka wina czy tam jeden drink. To powoduje, że rano budzimy się bardziej rozdrażnieni. Bardzo często rano nie nazywamy tego kacem, ale pojawia się takie rozdrażnienie, gorszy nastrój o poranku. Bez picia alkoholu praktycznie to zjawisko nie występuje. Drugi aspekt to to, że po wypiciu niewielkich ilości alkoholu znajdujemy się w takim stanie ograniczonej kontroli, która powoduje, że wydaje nam się np. że możemy więcej niż możemy w rzeczywistości. Możemy wtedy coś nad obiecać. Wyobrazić sobie, że potrzebujemy mniej czasu na zrealizowanie jakiegoś zadania niż jest to.
Monika Rachtan
Pełna kontrola nad tym co mówi.
Grzegorz Juszczyk
Ma się taką pewność, że te podejmowane decyzje są decyzjami pewnymi. I bardzo wiele takich korzyści zdrowotnych. Nie ma wielu objawów, które są charakterystyczne dla spożywaniu, ale spożywanie alkoholu chociażby z przewodu pokarmowego. Ale żeby nie pić w Polsce i żeby być dobrze wyposażonym w umiejętności, Szczególnie jak się jest młodym człowiekiem w relacjach z osobami, które są dla nas ważne, bo to są nasi rówieśnicy i zależy nam na tym, żeby być z nimi na dobrej stopie.
Monika Rachtan
No właśnie. Jak tu odmawiać? No to musimy.
Grzegorz Juszczyk
Nauczyć problem naszej szkoły umiejętności. Nie chodzi tylko o wiedzę, ale chodzi o umiejętności w zmianie postaw zdrowotnych. Mamy trzy etapy wiedza, motywację i umiejętności. Ktoś musi wiedzieć, co szkodzi. Musi być zmotywowany, żeby tego unikać albo robić coś pozytywnego. No i trzecie musi wiedzieć, jak to zrobić. Nie wystarczy powiedzieć człowiekowi nie pij.
Monika Rachtan
Bo to jest. Szkodliwe, Nie pij, bo będziesz miał korzyści. Tylko jak to potem zrobić? Bardzo wiele ciekawych przykładów na budowanie takich pozytywnych skojarzeń związanych z nie piciem alkoholu. Od 2001 roku w Holandii, później w kolejnych krajach prowadzona jest taka kampania o ładnej nazwie BOB. Bob to jest holenderski skrót od osoby, która jest trzeźwym kierowcą, ponieważ zaobserwowano. Zresztą u nas jest podobnie. Takie zjawisko, że młodzi ludzie podczas spotkania towarzyskiego, prywatki. Będę używał takiego historycznego języka czy na dyskotece. A mówiąc językiem współczesnym, na imprezie, w klubie, na domówce piją alkohol. I potem, mając już samochód, ktoś musi odwieźć te osoby. I to jest małe miasto, gdzie nie ma taksówek albo ktoś nie ma pieniędzy na powrót taksówką. Ktoś musi być trzeźwy. I bardzo często niestety jedzie ten, który uważa siebie za najmniej pijanego albo najbardziej.
Monika Rachtan
Trzeźwego, ale. Wcale trzeźwy nie jest. Tak więc w tamtych krajach Beneluksu wprowadzono taką kampanię BOB, czyli osoby, która jest identyfikowana społecznie, która np. na imprezie, kiedy ktoś częstuje alkoholem, mówi ja dzisiaj nie piję, bo jestem bobem. W porządku, jesteś bobem. Wiele właśnie miejsc, gdzie spożywa się alkohol, wiele klubów nagradza. Są tam takie specjalne naklejki, które można sobie przykleić zniżką na napoje bezalkoholowe. I już nikt nie podchodzi i nie pyta takiej osoby. A co dla Ciebie piwo czy drink DLa boba?
Grzegorz Juszczyk
Nie trzeba się tłumaczyć dlaczego dzisiaj. To jest oczywiście funkcja rotacyjna. To nie jest tak, że ktoś zawsze musi pełnić tę rolę. I tego typu przykłady powinny się pojawiać w Polsce. Powinniśmy promować postawę trzeźwości nie jako rezygnację z czegoś, tylko właśnie wiele korzyści, które się za tym kryją. Mamy 85% osób pijących. To jest norma w Stanach Zjednoczonych. Niedługo 80% będzie miał Nadwaga i otyłość. Coraz trudniej tam mówić o redukcji masy ciała, bo wszyscy dookoła, z którymi się. Spotykamy w Stanach.
Monika Rachtan
W takim środowisku się obracam, więc uwarunkowane genetycznie.
Grzegorz Juszczyk
Stało się to po prostu normą. Jak Amerykanie żartują, nawiązując do wskaźnika masy ciała, że nie jesteśmy, nie mamy nadmiernej masy ciała, tylko jesteśmy po prostu za niscy.
Monika Rachtan
Powiedzieliśmy jeszcze o tej nikotyny i chciałabym jeszcze do tego tematu wrócić, bo to jest temat bardzo niepokojący, bo o tym, że młodzież może sięgać po klasyczne papierosy, teraz coraz rzadziej się widzi taką młodzież. Ja bardzo często spotykam młodzież, która pali elektroniczne papierosy wielorazowego użytku, ale w ostatnim czasie w sklepach sieciowych, takich, które mijamy co kilkaset metrów w naszym kraju pojawiły się takie kolorowe szafy. I tam są papierosy jednorazowe, których jak przeczytałam w badaniach okazuje się, że jest nawet 700 smaków dostępnych tych papierosów. Czy takie produkty uzależniają młodzież? Bo one na pewno trafiają do najmłodszych. Ja nie znam nikogo, kto by z nich korzystał. Także na pewno trafiają do tych najmłodszych. Są też tanie.
Grzegorz Juszczyk
Możemy troszeczkę dłużej porozmawiać o papierosach, dlatego że to jest i o wyrobach zawierających nikotynę, dlatego że to jest naprawdę problem, który musimy się zająć natychmiast i to w sposób stanowczy. Ja tu specjalnie mówię o wojnie. Na wojnie musimy być stanowczy, Wiele rzeczy jest dozwolonych. Nie powinniśmy się oglądać na to, czy czy jakieś działanie jest zbyt rygorystyczne, czy nie. 85% osób palących na świecie zaczęło przygodę z nikotyną między 15 a 24 rokiem życia, a połowa między 15 a 18, czyli bardzo wcześnie. Ten okres inicjacji alkoholowej ma miejsce we wczesnej młodości. Osoby dorosłe oczywiście też są zainteresowane rzucaniem palenia. Około jedna czwarta każdego roku decyduje się na jakąś tam próbę albo przynajmniej deklaruje chęć rzucenia palenia. Ale o dorosłych za chwilę. I ci młodzi ludzie, jeżeli mają dostęp do takich właśnie wyrobów jednorazowych papierosów, mają kontakt z nikotyną, która to właśnie jest substancją silnie uzależniająca, działającą na nasz mózg w taki sposób, że wywołuje reakcję uspokojenia, relaksu po pewnym czasie także mobilizacji. No i niestety młodzi ludzie sięgają po te jednorazowe czy elektroniczne papierosy, ale i po papierosy tradycyjne, jak wynika z naszych badań.
Grzegorz Juszczyk
Po coś czują stres, czują napięcie, mają bardzo wiele godzin.
Monika Rachtan
Tak, rozmawialiśmy o tym, że to życie jest obciążające.
Grzegorz Juszczyk
Potem muszą jeszcze odrabiać zadanie domowe. Nie zawsze porównujemy nasze grafiki, zajęć z planem lekcji, bo okazałoby się, że dzieci mają pewnie więcej zajęć niż dorośli próbują to napięcie rozładować. Sięgają po to, co szybko daje nagrodę. Nikotyna w ciągu siedmiu sekund dociera do mózgu i daje nam uczucie relaksu. Jak pojawiły się kilka lat temu na rynku, te elektroniczne papierosy, czyli podgrzewacz z Liquidem, to ten młody człowiek musiał gdzieś z tym specjalnym urządzeniem, które zainwestował, musiał się skryć. Rodzice mieli jakąś szansę na to, że to zidentyfikuje. Znajdą podobnie nauczyciele. Teraz jednorazowy e-papieros przypomina pomadkę, przypomina zakreślacz i często jest sprowadzany z Chin jako latarka zawiera baterie i zapewnia tam około sześciuset siedmiuset ściągnięć. To jest odpowiednik dwóch i pół, trzech paczek papierosów, po czym jest wyrzucany, więc stanowi też jeszcze elektrośmieci. Smaki, o których pani redaktor powiedziała, to są ewidentnie zaplanowane pod młodych ludzi. Guma balonowa. Lody waniliowe
Grzegorz Juszczyk
Waniliowe zapachy, smaki różnych napojów. To jest ewidentnie kreowanie nowego rynku. Tak jak powiedziałem, to nie są tajne badania, tylko producenci tych e-papierosów też mają do nich dostęp i wiedzą, że jeżeli między 15 18 rokiem życia kogoś nam mówimy i on konsekwentnie będzie używał, łatwiej się uzależni i będzie później konsumentem przez długie, długie lata, chyba że trafi na skuteczną metodę. Oczywiście rzucenia tej nikotyny to absolutnie powinno być zakazane. Dodam jeszcze to, że to nie jest w żaden sposób badane, certyfikowane. To trochę jak z tymi mediami społecznościowymi. Nie wiemy, co tam jest w środku. Aha.
Monika Rachtan
Jeszcze zapytam o to, bo cały czas mówimy, że jest dostępne. Co to znaczy, że to jest dostępne? To znaczy, że ten młody człowiek może pójść do sklepu, wziąć spółki mając 16 lat i nikt go nie zapyta o dowód, czy to, że jest dostępne, to znaczy, że sprzedawca nie pyta o ten dowód?
Grzegorz Juszczyk
Akurat w przypadku tych jednorazowych e-papierosów wyzwaniem jest to, że mniej więcej 60% całego obrotu to jest sprzedaż w internecie, która jest nielegalna tam milionów sztuk. Nie ma żadnego sposobu na to, aby zweryfikować wiek. Badanie, które prowadziliśmy w roku 20, na przełomie 20 21. Badanie bardzo dużej grupy nastolatków w zakresie używania tych wyrobów z nikotyną pokazało, że 30% w ciągu ostatnich 30 dni od badania używało jakiś wyrobów z nikotyną, najczęściej papierosów i papierosów tradycyjnych, a 10% robiło to codziennie. I teraz jak spojrzymy jeszcze na informację, że w Polsce w wieku szkoły ponad podstawowej uczniów szkoły, ponad szkół ponadpodstawowych mamy milion 600 tysięcy, to robi nam się populacja od 200 do 500 tysięcy Polaków, młodych Polaków, którzy korzystają z tych urządzeń. Dlatego mówię o wojnie z narastającą epidemią, że nie możemy na to patrzeć, spokojnie, przyglądać się, czekać, jakie będą decyzje. Czyli zakazać europejskiej absolutnie za zakazem.
Monika Rachtan
I możemy to zrobić w Polsce, niezależnie od Unii Europejskiej. Nie musimy tu się konsultować z Unio europejską. Musimy się skonsultować, ale po prostu musimy się dogadać zacząć dogadywać.
Grzegorz Juszczyk
To nie może być tak, jak z edukacją zdrowotną, o której rozmawiamy. Ja zaczynałem przygodę ze zdrowiem publicznym po studiach już 22 lata temu i wtedy też mówiliśmy, że edukacja zdrowotna powszechna jest potrzebna. Przedmiot wiedza o zdrowiu słyszeliśmy z Ministerstwa Edukacji. No tak, ale to przyniesie efekt. Może za 10 lat mielibyśmy dwukrotny zwrot, Ale trzeba kiedyś zacząć.
Monika Rachtan
To prawda.
Napoje energetyczne
Monika Rachtan
Jeszcze zapytam o ostatnią rzecz, która uzależnia młodych ludzi, a mianowicie napoje energetyczne. I jak rozmawialiśmy wcześniej, przytoczyłam taką sytuację, że byłam w restauracji i dziecko poprosiło o colę, która pani kelnerka poinformowała, że nie sprzeda tej coli, bo ma wysoką zawartość kofeiny i mama powiedziała to dla mnie. No właśnie, jak walczyć z tym problemem? No bo to, że dzieci nie mogą kupić dzisiaj napojów energetycznych w sieci handlowej popularnej, to wcale nie oznacza, że rodzice im tych napoi nie kupią. A ja mam wrażenie, że niestety wielu rodziców dla świętego spokoju po prostu to zrobi. Więc znów edukacja. Sam zakaz nie wystarczy.
Grzegorz Juszczyk
Myślę, że mamy do czynienia z epidemią szczęścia. Każdy chce być szczęśliwy. Chcemy, żeby dzieci też były szczęśliwe.
Monika Rachtan
No tak.
Grzegorz Juszczyk
Wydaje nam się, że będą szczęśliwsze wtedy, kiedy będą mogły korzystać z tego, co chcą. Ja miałbym taką jedną radę dla tych osób. Może to nawet klamrą dałoby się zamknąć, jak mówimy o mediach społecznościowych i uzależnieniach od tych mediów. Proszę sobie wyobrazić, że dajemy swojemu dziecku pierwszy smartfon. Już nie będziemy mówili wtedy, kiedy ma 10, 12, 14 lat. I on, ten smartfon czy ona. Będzie miała przez całe życie, nie będzie mogła wymienić na nowy model. I ten smartfon jest właśnie zdrowiem mojego dziecka. Będziemy je reperować, będziemy je naprawiać, będziemy może aktualizować, ponieważ pojawią się nowe wytyczne.
Monika Rachtan
Ale to jest ten jeden smartfon.
Grzegorz Juszczyk
I Wiktor Osiatyński pięknie to podsumował w jednej ze swoich książek, mówiąc, że Pan Bóg jest jak kelner. Kiedy jesteśmy młodzi, poda nam wszystko smartfony, jednorazowe papierosy, poda nam alkohol, poda nam tę pornografię, o której mówiliśmy, gry komputerowe, wszystko. Ale tak jak kelner na koniec przyniesie nam rachunek i ten rachunek zaczniemy płacić za 20, za 30 lat. Wiemy, że dla młodego człowieka perspektywa co się wydarzy za 30 lat, jest bardzo odległa. Badania neurobiologiczne pokazują, że dla naszego mózgu myślenie o sobie w przyszłości jest równoznaczne z myśleniem o innym człowieku, o sobie. W przyszłości myślimy bardziej jako o kimś innym, nie o mnie, tylko będzie tam jakieś za 20 lat. Grzegorz Juszczyk Być może inny zupełnie niż ja. I dlatego potrzebne są doświadczenia w spotkaniach takich edukacyjnych. Warto rozważyć takie narzędzia, które obecnie są już spotykane na rynku po to, żeby młody człowiek mógł poczuć pewne ograniczenia. Tak, nawet wystarczy założyć maseczkę taką specjalną, którą stosuje się do treningów wytrzymałościowych. Jest ograniczona z ograniczonym przepływem powietrza dla sportowców po to, żeby sprawdzić, jak mi się będzie oddychało za te 20 lat.
Grzegorz Juszczyk
Jeżeli będę palił papierosy tradycyjne. I dopiero wtedy można zrozumieć, jak się będzie czuł ten człowiek za 20 czy za 30 lat. Ale to porównanie do tego smartfona, który będziemy mieli ze sobą przez całe życie. Można tak dziecku powiedzieć możesz pić ten napój o smaku cola, ale za jakiś czas zepsuje ci się telefon. I co ja ci wtedy nowego nie kupię, bo Ty masz tylko ten jeden. Używajmy takich argumentów, które mogą dotrzeć. Jak już powiedzieliśmy. Życie bez smartfona jest nie do zniesienia dla młodego człowieka, więc strata smartfona może będzie dobrym porównaniem dla utraty zdrowia.
Monika Rachtan
Ja zapytam o trzy najważniejsze rzeczy, które nasi widzowie powinni zapamiętać z naszej dzisiejszej rozmowy. Dosłownie takie trzy pigułki.
Grzegorz Juszczyk
To jest zawsze najtrudniejsze pytanie dla osób, które prowadzą jakąś tam działalność dydaktyczną również i lubią dużo mówić, co pan redaktor też na pewno u mnie zdiagnozował. Pierwsza rzecz to jest uważność i rozmowa. Wiemy, że młodzi ludzie będą korzystali z mediów społecznościowych. Nie możemy im tego zabronić. To jest tak naprawdę ich świat, odpowiednik zamykania nas w domach, kiedy nie mogliśmy wychodzić na podwórko. To jest bardzo przykre dla nich doświadczenie, ale uważność, rozmowa, śledzenie tego, czym się tam zajmują. Dzięki tej uważności mamy drugi element, czyli wczesne identyfikowanie problemów. Jeżeli zauważymy, że u młodego człowieka nasze dziecko coś niepokoi, to powinniśmy szukać oczywiście informacji w wiarygodnych źródłach internetowych. Takie są prowadzone przez Ministerstwo Zdrowia, Narodowy Fundusz Zdrowia na portalu Pacjent go w PL przez Fundację Organizacje Pacjentów. W jaki sposób można sobie pomóc, ale też nie zwlekać z dotarciem do specjalisty, bo profilaktyka polega na tym, żeby nie dopuszczać do tych trudnych dla nas życiowych sytuacji. A jeżeli się one pojawią, to musimy odpowiedzialnie się z nimi zmierzyć. I trzecia bardzo ważna rada potraktujmy młodych ludzi bardziej po partnersku.
Grzegorz Juszczyk
Przyjmijmy to, że oni są narażeni na te czynniki ryzyka, jakie nazywamy, czyli na to, co może ich uzależnić, na jednorazowe papierosy, na alkohol i pogadajmy z nimi, jak mogą odmawiać w taki sposób, żeby się czuli komfortowo. Trudno, jeżeli to będzie kłamstwo, jeżeli mają powiedzieć, że leczyli się w klinice zagranicznej z powodu astmy i dlatego teraz nie mogą używać e-papierosów, bo gdyby coś takiego pociągnęli, to mogliby się tutaj na miejscu przewrócić. A przecież chyba nie chcielibyście wzywać karetki.
Monika Rachtan
Też jest dobrą odpowiedzią.
Grzegorz Juszczyk
Jeżeli to doprowadzi do tego. OK, ok, no to w porządku, my rozumiemy, a nie zabierze tych możliwości. Jednak relacji z osobami, z którymi młodzi ludzie chcą mieć fajne relacje.
Monika Rachtan
My chyba chcemy mieć fajne, młode społeczeństwo, takie społeczeństwo. Walczymy, bo wtedy, kiedy my już będziemy starzy, będzie nam się w tym społeczeństwie lepiej żyło. To wojna z uzależnieniami, z paleniem, z narkotykami, z alkoholem. To jest dzisiaj odpowiedzialność nas wszystkich rodziców, osoby w mediach, edukatorów, ale także tych osób, które sprzedają takie używki najmłodszym. Więc apel do nas wszystkich, abyśmy zatroszczyli się o zdrowie naszego społeczeństwa już dziś zdecydowanie.
Grzegorz Juszczyk
I pamiętajmy, że to wszystko, przed czym przestrzegamy młodzi ludzie sięgają z jakiegoś powodu. Więc rozmawiajmy i spróbujmy się dowiedzieć, w czym jest problem. Czy w tym, że nie mają czasu na to, żeby się zrelaksować albo nie mają możliwości skorzystania z aktywności fizycznej, która pomaga rozładować stres? Szukajmy zdrowych wyborów.
W obliczu chorób neurodegeneracyjnych, pacjenci i ich rodziny stają przed wyzwaniami, które wykraczają daleko poza aspekty medyczne
Rola koordynatora leczenia onkologicznego wykracza daleko poza zadania administracyjne, stając się fundamentem emocjonalnego wsparcia dla pacjentów w obliczu diagnozy
Chirurgia bariatryczna stanowi kluczowe rozwiązanie dla osób borykających się z otyłością, u których inne metody leczenia okazały się nieskuteczne
Rozmowa rzuca światło na to, jak w ciągu ostatnich lat zmieniła się onkologiczna strona służby zdrowia w Polsce