Fizjoterapia uroginekologiczna w walce z nietrzymaniem moczu u kobiet. Odcinek 94

12.03.2025
00:39:26

Czy wiesz, że problem nietrzymania moczu może dotyczyć nie tylko kobiet w okresie menopauzy, ale także młodych dziewczyn, które nigdy nie rodziły? W najnowszym odcinku programu „Po pierwsze Pacjent” Monika Rachtan rozmawia z fizjoterapeutką uroginekologiczną Kamilą Grabek o tym, skąd bierze się ten wstydliwy problem, jak nawyki codzienne wpływają na zdrowie dna miednicy i co można zrobić, by odzyskać komfort życia.

Nietrzymanie moczu

Nietrzymanie moczu to problem, który dotyka nawet 30% kobiet, ale wciąż pozostaje tematem tabu. Często kojarzone jest jedynie z okresem menopauzy i procesem starzenia się organizmu, jednak w rzeczywistości może występować w każdym wieku nawet u młodych kobiet. Jak podkreśla gościni odcinka – nietrzymanie moczu to nie tylko kwestia osłabionych mięśni dna miednicy.

U młodszych kobiet częściej problemem jest ich nadmierne napięcie, które prowadzi do zaburzeń funkcjonowania pęcherza. Dodatkowo wiele codziennych nawyków, takich jak nieprawidłowe oddawanie moczu, przewlekłe infekcje intymne czy nieświadome przeciążanie mięśni miednicy, mogą zwiększać ryzyko wystąpienia tej dolegliwości

Objawy nietrzymania moczu

Nietrzymanie moczu może przybierać różne formy i nie zawsze jest od razu oczywiste. Jak podkreśla Kamila Grabek, już popuszczenie kilku kropel podczas kaszlu, śmiechu czy aktywności fizycznej to sygnał, którego nie należy lekceważyć. Częste parcie na pęcherz, kończące się oddaniem niewielkiej ilości moczu, może świadczyć o zaburzeniach jego pojemności lub napięcia mięśni dna miednicy. Problem dotyka nie tylko kobiet w okresie menopauzy coraz częściej pojawia się także u młodych dziewczyn.

Oprócz nietrzymania moczu niepokojące mogą być także bolesne współżycie, trudności z aplikacją tamponów czy uczucie ciężkości w miednicy. Kamila Grabek zwraca uwagę, że takie objawy mogą wskazywać na obniżenie narządów lub problemy naczyniowe. Również bolesne miesiączki, choć często bagatelizowane, nie są normą i mogą sygnalizować zaburzenia w obrębie dna miednicy. Wczesna diagnostyka i odpowiednia terapia pozwalają skutecznie poprawić komfort życia i zapobiec pogłębianiu się problemu.

Jak wygląda wizyta u fizjoterapeuty uroginekologicznego?

Diagnoza problemów dna miednicy zaczyna się od szczegółowego wywiadu, który trwa około 15-20 minut. Jak wyjaśnia Kamila Grabek, pytania dotyczą nie tylko nietrzymania moczu, ale także nawyków toaletowych, aktywności fizycznej i stylu życia. Następnie fizjoterapeuta przechodzi do badania w pozycji leżącej, oceniając napięcie i funkcjonowanie mięśni za pomocą palca w rękawiczce z żelem. Sprawdza również ruchomość stawów biodrowych, oddech przeponowy i reakcję mięśni na kaszel, co pomaga ocenić ich zdolność do utrzymania napięcia.

W niektórych przypadkach diagnostykę wspiera się biofeedbackiem lub elektrostymulacją, które precyzyjnie mierzą aktywność mięśni. Na podstawie badania pacjentka otrzymuje indywidualny plan ćwiczeń, obejmujący napinanie i rozluźnianie dna miednicy.

Czy można zapobiec nietrzymaniu moczu? Profilaktyka i codzienne nawyki

Oprócz leczenia warto pamiętać, że nietrzymaniu moczu można zapobiegać, dbając o prawidłowe nawyki. Kamila Grabek zwraca uwagę na kilka istotnych zasad: regularna aktywność fizyczna, unikanie parcia podczas oddawania moczu oraz przyjmowanie prawidłowej pozycji w toalecie. Na przykład popularne „sikanie na Małysza”, czyli unoszenie się nad sedesem powoduje napięcie mięśni dna miednicy, co w dłuższej perspektywie może prowadzić do ich dysfunkcji.

Innym błędem jest częste chodzenie do toalety „na zapas”, które może zmniejszać pojemność pęcherza i sprawiać, że będzie on wołał o opróżnienie nawet przy niewielkiej ilości moczu. Z kolei zbyt rzadkie oddawanie moczu sprzyja infekcjom dróg moczowych. Kluczowe jest również odpowiednie nawodnienie i unikanie nadmiernej ilości kofeiny oraz alkoholu, które mogą podrażniać pęcherz. Świadomość tych prostych zasad może pomóc w zachowaniu zdrowia układu moczowego i uniknięciu problemów w przyszłości.

Program „Po pierwsze Pacjent” jest dostępny na wielu platformach, w tym na Spotify oraz Apple Podcasts.

Transkrypcja

Kamila Grabek
Myślę, że powinien być to temat, o którym powinno się zdecydowanie więcej mówić. Właśnie z racji tego, że coraz więcej kobiet i mężczyzn go doświadcza.

Monika Rachtan
Czy zdarza Ci się tak, że przychodzą do Ciebie dziewczyny i mówią Wiesz, uratowałaś mi seks?

Kamila Grabek
Nietrzymanie moczu nie wiąże się tylko z tym okresem menopauzalnym czy okresem okołoporodowym, ale może też wynikać z naszych nieprawidłowych nawyków.

Monika Rachtan
Kto myśli o tym, jak sika. Jakby.

Kamila Grabek
I one przez nie wiem, 8, 10 czy 12 godzin nawet czasem jak pracują, po prostu do toalety nie pójdą.

Monika Rachtan
Cześć Monika Rachtan. Witam Was bardzo serdecznie w czwartym sezonie programu. Po pierwsze pacjent. Jak widzicie w studiu mamy nową aranżację i nową wiosenną energię. A dziś będziemy rozmawiać o trudnym problemie, bo okazuje się, że ponad 30 procent kobiet zmaga się z problemem nietrzymania moczu. Jest to problem nie tylko stygmatyzujący, ale także wpływający na zdrowie psychiczne. O tym dziś będę rozmawiała z moim gościem Kamilą Grabek. Witam Cię bardzo serdecznie. Witam. Kamila, Jesteś fizjoterapeutką. Tak skomplikowana nazwa, ale za chwilę wyjaśnimy, co ona dokładnie oznacza. Powiedz mi, kiedy przychodzą do Ciebie kobiety, dziewczyny, bo problem dotyka także młodych dziewczyn, to jak opowiadają o swoim problemie, czy nazwanie tego, użycie słowa nietrzymanie moczu w ogóle tak łatwo im przechodzi przez gardło, czy jednak jest to dla nich? Wiesz, że czujesz taki wstydliwy problem?

Kamila Grabek
Powiedziałabym, że w tym momencie coraz łatwiej. Jest to coraz mniej temat tabu i coraz więcej kobiet rzeczywiście zgłasza się do mnie do gabinetu z tym problemem. Natomiast rzeczywiście dalej on, myślę, kojarzy się większości z okresem menopauzy, z jakąś taką starością, można powiedzieć, a tak naprawdę coraz więcej młodych kobiet również ma problemy z nietrzymaniem i myślę, że tak naprawdę nie mamy się czego w tym temacie wstydzić. Myślę, że powinien być to temat właśnie, o którym powinno się zdecydowanie więcej mówić. Właśnie z racji tego, że coraz więcej kobiet i mężczyzn go doświadcza.

Monika Rachtan
A w jakim wieku była najmłodsza dziewczyna, która trafiła do Twojego gabinetu? Pamiętasz?

Kamila Grabek
Wydaje mi się, że około 20 lat, bo musimy pamiętać, że nietrzymanie moczu nie wiąże się tylko z tym okresem menopauzalnym czy z okresem okołoporodowym, ale może też wynikać z naszych nieprawidłowych nawyków czy jakichś przebytych operacji w obszarze miednicy. Tak więc.

Monika Rachtan
No właśnie, a u tak młodych dziewczyn w okresie menopauzy? Wydaje mi się, że wiemy, jakie czynniki mogą powodować nietrzymanie moczu, a jeżeli nie wiemy, to zaraz sobie je omówimy. Natomiast u młodych dziewczyn zastanawiam się, co może się wydarzyć, że pojawią się nietrzymanie moczu. Myślę o dziewczynie, która nie rodziła, która nie przechodziła żadnych operacji ginekologicznych. Skąd nagle taki problem?

Kamila Grabek
Przede wszystkim nietrzymanie moczu. Większości osób kojarzy się też z osłabieniem mięśni. I tutaj powiedziałabym, że nie jest to do końca prawda, ponieważ samo nietrzymanie moczu nie mówi nam o miednicy absolutnie nic nie wiemy. No właśnie. My nie wiemy, czy pacjentka ma zbyt rozluźnione mięśnie, czy właśnie zbyt napięte. Jeśli miałabym podzielić kobiety na takie dwie grupy, to powiedziałabym oczywiście, że kobiety starsze mają tendencję do większego osłabienia tych mięśni, Natomiast u młodych najczęściej te mięśnie są nadmiernie napięte.

Monika Rachtan
I te nadmierne napięcie mięśni może powodować nietrzymanie moczu.

Kamila Grabek
Jak najbardziej. Takie pacjentki zgłaszają nie tylko nietrzymanie moczu, ale też na przykład bolesne badanie ginekologiczne, bolesne współżycie, jakieś problemy z aplikacją tamponów czy kubeczków menstruacyjnych. To najczęściej.

Monika Rachtan
A powiedziałaś też, że, są pewne nawyki, które mogą sprawić, że pojawi się problem nietrzymania moczu. Jakie to nawyki?

Kamila Grabek
Dokładnie. Na przykład nasze siusianie w pozycji na Małysza, czyli wisząc nad toaletą.

Monika Rachtan
No to jak mam to zrobić, kiedy jestem w galerii handlowej?

Kamila Grabek
No właśnie. Najlepiej tak naprawdę mieć ze sobą jakiś płyn do dezynfekcji, chusteczki i te toalety po prostu wyczyścić, obłożyć papierem i mimo wszystko usiąść. Bo nasze dna miednicy to są mięśnie, które wyścielają naszą miednicę od dołu. One będą oczywiście odpowiadały za trzymanie moczu i stolca, ale również za funkcje seksualne. Będą odpowiadały za utrzymanie narządów wewnętrznych na swoim miejscu miednicy i będą również odpowiadały za utrzymanie naszego ciała w przestrzeni, czyli taką stabilizację głęboką. W związku z tym, jak wisimy nad tą toaletą, to nie ma opcji, żeby te mięśnie nie były w jakikolwiek sposób napięte. One będą się chciały napiąć po to, żeby właśnie chronić nas i żebyśmy mogli utrzymać tę pozycję nad toaletą. Natomiast zawsze, jak się załatwiamy, powinnyśmy się całkowicie tam na dole rozluźnić, więc to trochę tutaj nam przeczy. No bo z jednej strony do Mixi, czyli do siusiu, musimy się rozluźnić, Z drugiej strony, przyjmując taką wiszącą pozycję, nie jesteśmy w stanie rozluźnić tych mięśni całkowicie. Może to też w następstwie powodować nieprawidłowe opróżnianie pęcherza, czasem zaleganie moczu i w związku z tym na przykład nawracające infekcje.

Kamila Grabek
Więc to jest bardzo ważne, żeby siadać.

Monika Rachtan
Jeżeli uważasz, że nasza rozmowa jest interesująca i szukasz więcej wartościowych treści, subskrybuj nas na YouTube i Spotify. Monika Rachtan Zapraszam! Bo pomyślałam sobie, że kiedy ja szukałam na Małysza raz w miesiącu w galerii, no to jeszcze luz. Ale jeżeli na przykład ktoś w pracy korzysta z toalety, jest to toaleta, która jest dostępna dla wielu osób. to są dziewczyny, które robią siusiu tak 4 razy dziennie albo 5 razy dziennie i wtedy prawdopodobieństwo, że ten problem się pojawi jest dużo większe. I myślę też, że w ogóle wiesz, kto myśli o tym jak sika? No jakby nie zastanawiamy się nad tym, po prostu robimy to odruchowo. Kiedyś nam mama powiedziała nie siadaj w miejscach publicznych na toalecie. No i my to pamiętamy i nie siadamy też. Wiesz, nie zawsze jest papier w toalecie, nie zawsze mamy ze sobą ten płyn do dezynfekcji, żeby to zrobić, więc to bywa trudne. Ale z drugiej strony myślę, że jednak kiedy pakujemy szminkę do torebki i kiedy pakujemy jakieś inne rzeczy, które bierzemy do pracy, no to wzięcie tego płynu do dezynfekcji i chusteczek nie jest jakimś strasznym wysiłkiem.

Monika Rachtan
Można zostawić to w biurku i po prostu.

Kamila Grabek
Dokładnie.

Monika Rachtan
Mamy to na stanie.

Kamila Grabek
Dokładnie. Jak wspomniałaś o tej mamie, to skojarzył mi się taki nieprawidłowy nawyk, czyli właśnie siusianie na zapas, ponieważ bardzo często ten nawyk łapiemy już właśnie w dzieciństwie, W momencie, w którym rodzice ściągają nas do toalety na siłę, nawet jak nam się nie chce. Pęcherz ma swoją określoną pojemność i ta pojemność jest tak książkowo mniej więcej od 400 do 700 mililitrów. W momencie, w którym chce nam się do toalety, ten pęcherz wypełniony jest teoretycznie w około 2/3. Czyli tak za każdym razem pójścia do toalety powinniśmy wydalić około 250 300 ml moczu i to jest jakby wartość prawidłowa. Natomiast czasem jest tak, że w momencie, w którym chodzimy do toalety na zapas, można powiedzieć, że pęcherz zaczyna nam maleć, czyli coraz częściej będzie nas do tej toalety ponownie wołał. Ponieważ ja to tak zawsze opisuję pacjentkom bardzo.

Monika Rachtan
Prosimy, jak najbardziej obrazowo.

Kamila Grabek
Właśnie tak, czyli wyobrażamy sobie balonik. Tutaj ta część to jest nasz pęcherz. Ten lejek od balonika to jest nasza cewka moczowa. W momencie, w którym ten pęcherz wysyła nam sygnał, że chce nam się do toalety. Mięsień, który jest na pęcherzu zaczyna się kurczyć, w związku z czym rośnie ciśnienie. Chce nam. Gdy czujemy parcie, chce nam się do toalety i idziemy do toalety. Rozluźniamy nasze dna miednicy, czyli ten zwieracz na cewce moczowej. I ten mocz wypierany jest powoli jakby z pęcherza. To jest sytuacja prawidłowa. Natomiast w momencie, w którym wchodzimy do toalety na zapas, bez tego uczucia parcia i bez tego wzrostu ciśnienia, bardzo możliwe, że będziemy musiały ten mocz na siłę wypierać. Czyli będziemy tworzyły bardzo duże ciśnienie w jamie brzusznej, które będzie spychało narządy w dół. To po pierwsze. Po drugie, w związku z tym, że nie będziemy tego pęcherza stymulować do pełnego rozciągania, będzie tak, że po pewnym czasie.

Monika Rachtan
Zapomni się rozciągać, zapomni. Jak to robić.

Kamila Grabek
Możemy tak powiedzieć, nie będzie w stanie już się rozciągać do tej swojej wartości, którą miał wcześniej. W związku z czym zacznie coraz częściej nas do tej toalety ponownie wołać i potem może się okazać, że my czujemy bardzo, bardzo duże parcie, a idziemy do tej toalety i robimy dosłownie parę kropli. I takie pacjentki też mam i jest ich naprawdę całkiem sporo.

Monika Rachtan
No tak, bo często są takie sytuacje. Jesteśmy gdzieś w podróży, mamy toaletę, mówimy dobra, zrobię siku, żeby potem się nie zatrzymywać. No i okazuje się, że jest to niedobre. A powiedz mi, a czy na przykład takie przeciążenie tego pęcherza, czyli trzymanie moczu zbyt długo, chodzenie z pełnym pęcherzem także może być niezdrowe?

Kamila Grabek
Może być niezdrowe, bo wtedy w drugą stronę możemy ten pęcherz nadmiernie rozciągnąć i w związku z tym na przykład nie czujemy, że chce nam się do toalety, mimo że on jest całkowicie wypełniony. Takie zaleganie moczu może też oczywiście rodzić problem z infekcjami. I to jest taki pierwszy problem, na który należy zwrócić uwagę. Bardzo często ten problem pojawia się u pacjentek, które właśnie mają taki lęk przed chodzeniem do publicznych toalet albo dlatego, że toalety wydają im się po prostu nieczyste, albo dlatego, że niektóre osoby mają coś takiego, że boją się załatwić. W momencie, kiedy ktoś obok słyszy tak, Czyli jak mam takie pacjentki, które boją się skorzystać z toalety, bo im się wydaje, że jak oddają mocz, to to jest tak głośne, że wszyscy słyszą, wszyscy oceniają i one przez 8, 10 czy 12 godzin nawet czasem jak pracują, po prostu toalety nie pójdą.

Monika Rachtan
Znaczy wiesz, sikanie to jest jeszcze normalnie. Gorzej jest z kupą, no bo to faktycznie jest trochę takie problematyczne, jak jesteś w galerii, idziesz i o. No jakby tak, ale siku, no to wydaje mi się, że to taka normalna rzecz. Każdy sika, nikt nie robi kupy. No to jakby.

Kamila Grabek
Ale zdziwiłabyś się ile kobiet naprawdę ma problemy, żeby się normalnie wysiusiać w miejscu pracy albo właśnie w galerii. Przez to, że ktoś obok może usłyszeć.

Monika Rachtan
Ja mam taki patent, że jak jestem w toalecie i faktycznie jest ktoś obok i wiesz, mam taki problem, że coś jestem zblokowana, to biore papier i zwijam go tak? I wtedy jak położysz taką trochę namoknąć to jak sikasz to nie słychać. Więc dziewczyny jeżeli nie wiecie jak to robić to naprawdę ten sposób działa. Ale ja też pamiętam taką sytuację. Moja ciocia to w ogóle przepraszam ciociu, jeżeli tego słuchasz, ale nie lubię twojego imienia, że moja ciocia wstydziła się sikać w domu. To znaczy mówiła, że mieszkała w bloku i były głośne piony i mówiła, że strasznie słychać jak sąsiad na górze sika, więc ona nie chciała tego robić swoim sąsiadom. I też właśnie to od niej się nauczyłam z tym papierem podkładała za każdym razem papier, żeby nie było słychać jak sika.

Kamila Grabek
To jest sprytne.

Monika Rachtan
Tak, to jest bardzo sprytne. Więc dziewczyny, jeżeli się naprawdę bardzo wstydzicie, to mamy właśnie lek na wasz problem. Już teraz będziecie sikać w miejscach publicznych.

Kamila Grabek
No powiem szczerze, że nie znałam tego patentu. Więc.

Monika Rachtan
Przekażesz swoim pacjentkom.

Kamila Grabek
Przekazywać pacjentkom. Muszę zapamiętać.

Monika Rachtan
A powiedz mi, czy takie częste infekcje intymne No bo też się z tym zmagamy i to jest w sumie duży problem u kobiet. Przyczyna czy bielizna, czy niektóre dziewczyny na przykład po stosunku, bardzo często mają problem z takimi infekcjami. Czy one także mogą wpływać na to, że będziemy miały za jakiś czas ten problem nietrzymania moczu, jeżeli tych infekcji mamy kilka w miesiącu?

Kamila Grabek
Jak najbardziej. Jeżeli te infekcje będą nawracające, będą stale podrażniały pęcherz, no to oczywiście w przypadku nietrzymania moczu zawsze tę infekcje musimy sobie wykluczyć. Czyli jeśli ta pacjentka mówi, że oprócz tego, że często oddaję mocz, ma jeszcze jakiś świąd, pieczenie, no to tym bardziej po prostu wysyłamy na dodatkowe badania do urologa, na posiew moczu, żeby sprawdzić, czy tam jest wszystko ok.

Monika Rachtan
Powiedz mi, czy w momencie, gdy pojawia się problem nietrzymania moczu, to taką zdroworozsądkową, zdroworozsądkowym zachowaniem jest pójście do lekarza podstawowej opieki zdrowotnej, pójście do urologa właśnie, żeby wykluczyć jakieś choroby. Czy jednak najpierw powinno się iść do fizjoterapeuty i trochę rozpracować ten problem? Z kimś takim jak ty? A wtedy podejmuje się decyzję, czy konieczny jest lekarz.

Kamila Grabek
Powiem tak myślę, że można iść równolegle do urologa po to, żeby wykluczyć różnego rodzaju infekcje. Zrobić USG jamy brzusznej, zobaczyć ptak pęcherza, zobaczyć czy tam nic nie ma. No bo niektóre typy nietrzymania moczu mogą wynikać też z jakiejś przeszkody. Popuszczanie może być wynikiem przeszkody powstałej na przykład przez jakiś guz nowotworowy. Więc to oczywiście też jak najbardziej warto sobie wykluczyć. Szczególnie jeśli mamy taką historię rodzinną, że jest tam jakieś Występowanie nowotworów albo Nigdy nie byłyśmy też u urologa, bo mam pacjentki, które nawet ginekologów omijają szerokim łukiem i po prostu.

Monika Rachtan
Co jest nie dobre.

Kamila Grabek
Dokładnie i po prostu gdzieś te badania są pomijane. Tak po prostu. Tej profilaktyki tak naprawdę nie ma, ona nie istnieje, więc jak najbardziej warto się wybrać do lekarzy. Zresztą do ginekologów również, ponieważ tak jak rozmawiałyśmy sobie jeszcze za kulisami, tutaj jest coś takiego jak utajone nietrzymanie moczu. To jest nietrzymanie moczu powstałe na skutek na przykład obniżenia narządów i ciśnięcia cewki moczowej. Tak? Czyli dochodzi do ucisku. W związku z tym na przykład w konkretnych zmianach pozycji ta cewka nagle się otwiera, Parę kropelek może wypaść tak. I tutaj też jakby jeśli pacjentka dawno nie była u ginekologa, a mam takie pacjentki, które mi się przyznają, że nie były 20 albo 30 lat.

Monika Rachtan
Ostatni raz widziały ginekologa, kiedy rodziły swoje dzieci.

Kamila Grabek
Dokładnie. No dla mnie to był szok. Na początku w gabinecie, ale takich pacjentek też jest naprawdę sporo. Natomiast zawsze do tych badań zachęcam. No bo właśnie musimy sobie zobaczyć też na przykład, czy nie ma obniżenia narządów. Tak? Ja oczywiście jestem w stanie w miarę to wybadać i przy próbie kaszlowej, jak już badam wewnętrznie, trzymam palec w pochwie. Proszę pacjentkę o kaszel. Czasem rzeczywiście czuć to obniżenie. Tak. Czuć coś, czego nie powinno tam być. Natomiast ja tak czy siak odsyłam do ginekologa, żeby też on mi powiedział, jak to obniżenie według niego wygląda. Co tam dokładnie obniżone. Ginekolog bada również wziernikiem, może od razu wykonać cytologię USG, jeśli takich badań dawno nie było. Także tę współpracę naprawdę sobie cenię. Ale od razu też można iść właśnie do mnie, czyli do fizjoterapeutki uroginekologicznej po to, żeby sprawdzić stan swojego dna miednicy, Bo mimo wszystko, mimo tego, że ta ginekologia cały czas się w Polsce prężnie rozwija, to myślę, że nadal mało osób o niej wie i mało osób w ogóle zwraca uwagę na to dno miednicy.

Monika Rachtan
A to bardzo ważne, żeby skonsultować się i też wyłapać problem na jak najwcześniejszym etapie rozwoju. Bo powiedziałaś o tym utajonym nietrzymania moczu. Czyli co? Popuszczam mocz, ale tego nie widzę, bo nie do końca rozumiem.

Kamila Grabek
To jest tak, że bardzo często, jeśli chodzi o utajone nietrzymanie moczu, mamy obniżenie narządów. W związku z tym czasem pacjentki kierowane są na operację i po operacji, w momencie, w którym chirurg podniesie te wszystkie narządy do ich anatomicznego, prawidłowego położenia, może się okazać, że wychodzimy z tej operacji i nagle zaczyna się nietrzymanie moczu, którego nie było.

Monika Rachtan
I co oni mi zrobili prawda?

Kamila Grabek
Dokładnie. Albo które było bardzo sporadyczne. Czyli gdzieś tam w jakichś konkretnych przypadkach pacjentka się nie przejmowała, no bo się jej tam zdarzyło trzy razy w przeciągu pół roku, tak? No to kto by się tym przejmował. Natomiast potem wraca z takiej operacji. No i właśnie jest. No też przestraszona troszkę tak, no bo myśli, że może coś tam zostało uszkodzone, coś się stało. A bardzo często właśnie po to też pacjentki są kierowane na rehabilitację uroginekologiczną przed różnego rodzaju zabiegami w obszarze miednicy.

Monika Rachtan
Czyli żeby sprawdzić co będzie po operacji, czyli.

Kamila Grabek
Dokładnie jak to wszystko pracuje, jak te mięśnie dna miednicy się zachowują, czy pacjentka wie, jak je napinać, czy umie je napiąć? Ile razy je napnie? Tak, No bo to też jest ważne, czy pacjentkami napnie dwa razy i potem już nie ma siły nic zrobić. Czy jest w stanie wykonać pełną serię 10 12 powtórzeń, a potem jeszcze jest w stanie te mięśnie przytrzymać w tym skurczu? Tak. Niektóre pacjentki mają tak, że są w stanie wykonać te szybkie powtórzenia. Ale jeśli już przechodzimy do tych napięć takich podtrzymanych, no to czuć, że ten skurcz puszcza mimo jej woli. Czyli ona chce utrzymać, ale te mięśnie po prostu odpuszczają.

Monika Rachtan
Czy my powinnyśmy? Kiedy sobie siedzimy i rozmawiamy, to napinasz sobie mięśnie dna miednicy i ćwiczysz tutaj czy.

Kamila Grabek
No właśnie nie. Nie do końca i też nie do końca. Zalecam to pacjentkom, ponieważ najpierw zawsze właśnie warto sprawdzić, w jakim stanie są te nasze mięśnie dna miednicy, Ponieważ tak jak powiedziałam, te nietrzymanie moczu nie wynika jedynie z ich osłabienia, ale może też wynikać z nadmiernego napięcia.

Monika Rachtan
Czyli też trzeba nauczyć się po takiej wizycie czasem rozluźniać te mięśnie.

Kamila Grabek
Tak, Jak najbardziej. Taki prawidłowy, dobrze funkcjonujący mięsień to jest mięsień, który się napina, ale to też mięsień, który potrafi to napięcie odpuścić. I ja to zawsze tłumaczę pacjentkom na przykładzie bicepsów, bo mi się wydaje, że to jest takie bardzo obrazowe, że jak mamy ten biceps luźno, tak jak teraz. To jesteśmy w stanie wykonać pełny skurcz, tak? Natomiast jeśli ten mięsień jest trochę napięty, to ani nie jesteśmy w stanie go w pełni rozluźnić, ani ten skurcz nie jest jakiś dla nas satysfakcjonujący, bo ten zakres ruchu jest po prostu malutki. Tak więc jeśli mamy na przykład problem z nadmiernie napiętym dnem miednicy, to zwykle najpierw sobie to dno próbujemy trochę rozluźnić i tak z normą tonizować to napięcie, a dopiero potem staramy się wydobyć ten pełny skurcz. No i nauczyć pacjentkę, jak pracować z dnem miednicy w domu. Bo to jest ważne, żeby potem ta rehabilitacja jakby przechodziła też na to pole domowe, tak?

Monika Rachtan
Kamila powiedz mi, czy mogłabyś wymienić takie najważniejsze objawy, które powinny zaniepokoić każdą kobietę w każdym wieku, czy to 20 latkę, czy 40, czy 70 latkę Dziesięciolatka i które powinny skłonić ją do tego, żeby wybrać się właśnie do fizjoterapeuty urologicznego.

Kamila Grabek
Na pewno to nietrzymanie moczu. I tutaj od razu zaznaczam, że nawet puszczenie paru kropel i tylko w konkretnych sytuacjach to również nietrzymanie moczu. Czyli kobietom też się to jakoś tak drastycznie kojarzy się. Jak mam nietrzymanie moczu, to już w ogóle powinnam, nie wiem, chodzić we wkładkach albo w ogóle w pieluchomajtkach. Tak? I to jest dopiero jakby według niektórych nietrzymanie moczu. Natomiast w momencie, w którym popuszczamy nawet parę kropel podczas kaszlu, śmiania się, kichania, jakiejś aktywności fizycznej, to to również powinnyśmy.

Monika Rachtan
Czyli to pierwszy objaw? Kolejny.

Kamila Grabek
Kolejny to na przykład bolesne współżycie, bolesne badanie ginekologiczne albo jakieś problemy właśnie z aplikacją tamponów albo kubeczków. Kolejna sprawa to takie uczucie wypełnienia miednicy jakiejś kulki, której tam nie powinno być, bo to może świadczyć albo o problemach naczyniowych, takich jak na przykład bierne przekrwienie miednicy i jakieś tam wewnętrzne żylaki, ale może też świadczyć na przykład o obniżeniu narządów, Więc to też jest ważne, żeby na takie objawy zwrócić uwagę. Na pewno bolesne miesiączki, które kiedyś były uważane za naszą urodę. Dokładnie. To też nie jest fizjologia. Oczywiście miesiączka może być przez nas odczuwana. Możemy czuć takie większe spięcie podbrzusza, jakieś delikatne skurcze, no ale miesiączka w żaden sposób nie powinna nam utrudniać codzienności i funkcjonowania. A są takie kobiety, które muszą na trzy dni pierwsze dni miesiączki zrezygnować z pracy albo ze szkoły, albo z jakiejś ulubionej aktywności. Tak więc jeśli coś takiego się dzieje, to jak najbardziej również i ginekolog, i fizjoterapeuta uroginekologiczny.

Monika Rachtan
No tak, ból podczas miesiączki to nie jest zjawisko fizjologiczne I o tym też warto przypominać dziewczynom, bo wydaje nam się, że nam przez lata wmawiano, że okres po prostu musi boleć, A okazuje się, że jest wiele przyczyn, które może powodować bolesne miesiączki. I te przyczyny można leczyć, łagodzić, jakby to jest wszystko do zrobienia. Więc warto, naprawdę. Jeżeli macie taki problem, że po prostu Was strasznie boli podczas okresu, a nawet po prostu boli, to trzeba się skonsultować. I ten ginekolog, uro fizjoterapeuta to są naprawdę dobrzy specjaliści, którzy mogą w takiej sytuacji wam pomóc, więc pamiętajcie o tym. Wróćmy jeszcze do wizyty w Twoim gabinecie. Jak wygląda badanie fizjoterapeutyczne?

Kamila Grabek
Dużo osób się niepotrzebnie stresuje, a uważam, że badanie u fizjoterapeutki uroginekologiczny jest mimo wszystko trochę przyjemniejsze niż u ginekologa.

Monika Rachtan
Oczywiście zawsze można to rozpatrywać w kwestii przyjemności, ale dobrze, załóżmy.

Kamila Grabek
Ale niektórym pacjentkom jakoś rzeczywiście ci ginekolodzy bardzo źle się kojarzą. Być może po prostu trafiły na nieodpowiednich specjalistów i tyle. Natomiast wiem, że wiele dziewczyn przeraża wziernik, czyli to, co ginekolog wkłada do pochwy i tam rozszerza, żeby sobie zobaczyć.

Monika Rachtan
Też masz wziernik?

Kamila Grabek
Jak to wszystko wygląda. Właśnie, ja zwykle nie używam, nie używam. Czasem się używa przy obniżeniu narządów, ale tak jak mówię, ja zawsze po prostu wtedy odsyłam do ginekologa, żeby on mi jednak fachowym okiem na to spojrzał. Więc wizyta, jak to każda wizyta, zawsze zaczyna się od wywiadu. Pytania są różne. Jeśli przychodzicie z nietrzymanie moczu, to te pytania będą nie tylko nietrzymanie moczu. Oczywiście przechodzimy sobie przez funkcje seksualne, przez właśnie mikcje defekacji, czyli siku i kupę. Ja muszę wiedzieć jakie są Wasze nawyki, jak pracujecie, czy macie pracę siedzącą, czy jakąś fizyczną. Tak. Czy coś trenujecie? Mam kobiety, które nie są zawodowymi sportowcami. Tak. Albo podnoszą ciężary zawodowo, więc wtedy też jak najbardziej o to dno miednicy warto zadbać. Natomiast po takim obszernym wywiadzie on tam powinien zająć nam około 15 20 minut. Przechodzimy sobie do takiego ogólnego oglądnięcia ciała.

Monika Rachtan
A powiedz mi, a są jakieś takie zawody, które w szczególności się wyróżniają, które najczęściej do Ciebie trafiają?

Kamila Grabek
Hmm ciekawe pytanie. Wiesz, że nigdy się nie zastanawiałam nad tym. Dużo na pewno osób, które siedzą i które mają mało aktywności fizycznej. Myślę, że więcej mam w gabinecie pacjentów, którzy nie mają tej aktywności fizycznej niż mają.

Monika Rachtan
Czyli aktywność fizyczna to nie tylko piękna sylwetka, to nie tylko sprawność, ale także jakby jeden z czynników zabezpieczających przed nietrzymaniem moczu. No tak.

Kamila Grabek
Jak najbardziej, bo to są mięśnie jak każde inne i one po prostu potrzebują tej pracy w ciągu dnia. Tak samo jak nie zbudujemy ładnych, dużych pośladków siedząc na nich, tak samo.

Monika Rachtan
To mnie rozczarowałaś naprawdę.

Kamila Grabek
Tak samo dno miednicy. Nie wzmocnij się od tego, że siedzimy tak my musimy się ruszać, musimy mu zapewniać ruch i to jak najbardziej taki ogólny. Tak? Czyli tutaj też przestrzegam przed tym, że spacery to nie jest aktywność fizyczna, to jest jakaś tam nasza aktywność podstawowa, którą każdy powinien sobie zapewnić. Natomiast pytając zawsze pacjentów o aktywność fizyczną, pytam o jakieś treningi zorganizowane albo czy oni coś robią w domu właśnie oprócz tego ruchu spontanicznego, jakim są spacery, czy trenują z ciężarem, czy się rozciągają, czy robią treningi kondycyjne, to też jest ważne, żeby ten ruch był taki ogólny i żeby nie skupiać się tylko na jednej rzeczy, tylko zahaczać o każdy aspekt tego ruchu.

Monika Rachtan
A jeszcze mówiłaś o sporcie. No właśnie tak. Masz jakiś taki sport, który jak słyszysz, że przychodzi pacjentka i mówi, że uprawia ten sport, to ty mówisz ok, to ja już wiem, że tam będzie problem, czy raczej nie.

Kamila Grabek
Czasem rzeczywiście są to kobiety, które podnoszą duże ciężary. I tutaj mam na myśli takie naprawdę duże ciężary, bo mam kobiety, które przychodzą i mówią mi, że dźwigają 200kg na sztandze. Więc tak zawodowo, więc to jest duże obciążenie ogólnie dla układu ruchu, dla mięśni, więc także oczywiście dla mięśni dna miednicy. Ale to nie jest zasada, bo niektóre dźwigają po 200kg, a dna miednicy wygląda super.

Monika Rachtan
No ale jednak w tych aktywnościach fizycznych to taka ekstrema. To też jest coś, co co może być niebezpieczne i też musimy o tym pamiętać, żeby to robić jednak pod kontrolą lekarza. Dobra, ale wróćmy do gabinetu. Dobra.

Kamila Grabek
Dokładnie więc. Dobra, to przejdźmy już sobie do tego głównego mojego badania. Ono się odbywa głównie w leżeniu na plecach. Pacjentka dostaje ode mnie spódniczkę ginekologiczną, jeśli tak się czuje lepiej. No i po prostu ja badam palcem, czyli aplikuję palec do pochwy, oczywiście w rękawiczce z żelem. I badam sobie po kolei wszystkie mięśnie przy wejściu do pochwy. Potem wchodzę sobie jakby głębiej, badam głęboko, sprawdzam sobie, jak zachowuje się cewka moczowa, jak więzadła wszystkie naokoło. Sprawdzam sobie ogólnie całą miednicę, więc i kość krzyżową i patrzę na ruchomość w stawach biodrowych. Patrzę na przeponę, czyli na to, jak kobieta oddycha, czy umie wziąć oddech do dolnych żeber, co się rusza podczas oddechu. Bo to też jest bardzo ciekawe, że wiele z nas ma różne wzorce oddechowe i one też mogą wpływać i na funkcje DNA miednicy, i na różnego rodzaju przeciążenia w ciele, więc to też jest bardzo ważne. Natomiast w samym dnie miednicy, oczywiście, tak jak już wspomniałam, proszę o kaszel po to, żeby zobaczyć, jak zachowują się te mięśnie podczas kaszlu, czy właśnie amortyzują nam ten kaszel, bo podczas każdego wzrostu ciśnienia nasze dna miednicy powinno się napiąć.

Kamila Grabek
Czyli właśnie powinno spróbować domknąć tą cewkę moczową. Czasem jest tak, że tego po prostu nie ma. No i wtedy już wiemy, że jak najbardziej to jest prawdopodobnie główną przyczyną tego, tego nietrzymanie moczu, ta niewydolność po prostu tego aparatu mięśniowego. Natomiast sprawdzam sobie też na sam koniec właśnie, jak pacjentka te mięśnie napina, czyli proszę o parę szybkich napięć, potem proszę o napięcie podtrzymane, sprawdzam sobie, ile w tym napięciu pacjentka wytrzyma, czy w ogóle jest w stanie wykonać jakiekolwiek napięcie, czy na przykład nie podczas tego ćwiczenia, bo kobiety mają też taką tendencję do parcia zamiast napinania tych mięśni. Bardzo możliwe, że to też jest po prostu związane z jakimiś nawykami, po prostu takim dużym osłabieniem tych mięśni, a może takim właśnie brakiem czucia tego ciała. No bo znowu osoby, które się mało ruszają, nie będą miały takiego dobrego czucia ciała jak osoby, które trenują i gdzieś tam to dno miednicy zdążyły prawdopodobnie wcześniej poczuć. Więc sprawdzam sobie napięcie tych mięśni. Czasem, ale nie zawsze. Jeśli pacjentka chce, możemy sobie użyć takiego aparatu do elektro stymulacji, do biofeedbacku, czyli wtedy.

Monika Rachtan
Na czym to polega?

Kamila Grabek
No właśnie. Aplikujemy sobie elektrody dopochwowo. Te elektrody dobieram w gabinecie, bo elektrody są różne i tu sobie dobieramy w zależności od potrzeby. Są takie elektrody, które np. Mogą nam sczytać to napięcie i tę aktywację mięśni. Z jednej strony i z drugiej są takie, które po prostu biorą to dno miednicy. Tak bardziej ogólnie w tych swoich wykresikach, które potem nam pokazują i też przeprowadzamy cały taki protokół. To się nazywa protokół glejzera. I w zasadzie on polega praktycznie na tym samym, co ja robię za pomocą mojego własnego palca. Czyli właśnie najpierw są szybkie skurcze, potem jest skurcz podtrzymany, tak? Natomiast tutaj już jesteśmy w stanie sprawdzić sobie tak najbardziej obiektywnie. Tak? No bo aparat pokazuje nam na monitorze, jak te mięśnie się napinają, jaka jest ich siła, czy rzeczywiście ten skurcz został przytrzymany, czy na przykład on nie zaczyna nam odpuszczać, a potem pacjentka nie próbuje na nowo napiąć, na nowo odpuszcza, On na nowo napina? Tak. Więc to jest już taka bardzo dokładna diagnostyka. I na tym urządzeniu możemy też potem od razu Przeprowadzić sobie tak naprawde terapię, bo możemy właśnie użyć elektroterapii, czyli po prostu pobudzamy mięśnie za pomocą terapii elektrycznej.

Kamila Grabek
Nie jest to impulsów elektrycznych, nie są to elektrowstrząsy. Spokojnie.

Monika Rachtan
Właśnie chciałam zapytać czy boli.

Kamila Grabek
Nie jest bolesne. Znaczy na pewno nie podkręcamy tak, żeby było w jakikolwiek sposób bolesne. Ale nie, nie jest to prąd jakiejś dużej częstotliwości. Częstotliwość. Impulsy. Tak, to wszystko ustawiamy sobie już pod to, co nam wyjdzie w badaniu.

Monika Rachtan
Okej, to jest jedna możliwość terapii. A jeżeli nie te elektrowstrząsy? Nie, nie. To o czym powiedziałaś, to jak potem, z czym? Z czym od ciebie wyjdę?

Kamila Grabek
Tak naprawdę też z ćwiczeniami, które oczywiście możemy sobie robić same w domu, czyli robimy odpowiednio napięcia, rozluźnienia. Ja oczywiście rozpisuje ile razy to ma być dziennie, jak mają wyglądać te napięcia? Jak możemy sprawdzić, czy je dobrze w domu wykonujemy? Bo to jest też taka częsta obawa pacjentek. Najłatwiej własnym palcem po prostu, Czyli gdzieś tam, jak to dno miednicy jest bardzo osłabione, to zawsze zaczynamy sobie od pozycji leżących. Tak. Więc w leżeniu na plecach pacjentka podkłada sobie jakieś kołdry, poduszki za siebie, opiera się, ugina nogi tak, żeby tutaj wszystko się wokół brzucha i miednicy rozluźniło. Aplikuje sobie swój palec do pochwy i na tym palcu powinna czuć, że te mięśnie się zaciskają, ale też wciągają ten palec do środka. I to jest wtedy prawidłowe napięcie dna miednicy. W ogóle bez tego palca też pacjentka powinna czuć, że jak napnie to dno miednicy, to ono nie tylko się zwiera, ale też tak jakby podnosiło się do góry, tak jakby ciągnęło w stronę głowy.

Monika Rachtan
Czyli przyjemna ta fizjoterapia. Generalnie tutaj tak można. Można sobie miło ze sobą spędzić czas. A powiedz mi, czy mogę przyjść do ciebie i z tobą ćwiczyć? Wiesz, na przykład nie czuję się pewnie. Nie wiem, czy robię to dobrze i powiedzmy trzy razy przychodzę do ciebie, ćwiczymy razem, a potem wracam do domu i sobie robię to już sama.

Kamila Grabek
Tak, Jak najbardziej. W ogóle to jest też tak, że my co jakiś czas potrzebujemy potem tych kontroli, tych wizyt kontrolnych I zwykle ja tłumaczę pacjentkom to tak, że jeśli mamy problem z tym dnem miednicy, to po pierwsze to nie jest tak, że wystarczy tydzień porobić te ćwiczenia i już jest w ogóle perfekcja. Ten czas jest trochę dłuższy, powinnyśmy sobie dać przy problemach takie przynajmniej dwa, trzy miesiące, w większości nawet więcej, żeby ta terapia przeszła tak rzeczywiście całościowo. Myślę, że 2 3 miesiące to są takie nasze pierwsze efekty tak naprawdę. Bo to jest tak, jak z każdym innym treningiem i tak jak w każdym innym treningu dno miednicy będzie wymagało takiego zwiększania bodźców. Więc oczywiście zaczynamy w pozycji leżenia na plecach, ale potem staramy się ten ruch przenieść na siedzenie. Czyli już teraz mamy obciążenie narządów, siły grawitacji. To już będzie trudniejsze dla naszego dna miednicy. Potem w staniu możemy próbować sobie to napięcie przenosić na konkretne ćwiczenia, czyli żeby pacjentka umiała na przykład wykonać to napięcie podczas przysiadu albo podczas jakiegoś skoku.

Kamila Grabek
Oczywiście to nie jest też tak, że potem te mięśnie to ona powinna napinać zawsze przy tym przysiadzie w ten sam sposób, bo te mięśnie powinny działać automatycznie. Czyli jeśli rehabilitacja poprowadzona jest od początku do końca, to efekt jest taki, że nie mamy tych naszych objawów, z którymi przyszłyśmy. No i dno miednicy działa już w automacie, tak jak tak naprawdę każde inne mięśnie w naszym organizmie. Tak.

Monika Rachtan
Dobra, przekonałaś mnie. Gdzie przyjmujesz? W Łodzi.

Kamila Grabek
W Łodzi Tak.

Monika Rachtan
Dobrze. To jestem u ciebie. Posprawdzamy i poćwiczymy. Czy zdarza Ci się tak, że przychodzą do Ciebie dziewczyny i mówią Wiesz, uratowałaś mi seks, no bo.

Kamila Grabek
No to.

Monika Rachtan
Jest poważny problem.

Kamila Grabek
Tak? Mam dużo pacjentek, które mają problem z bolesnym współżyciem, ale są też takie, które nie mają satysfakcji ze współżycia. I tutaj myślę, że o dziwo dla niektórych fizjoterapia również może przynieść efekty.

Monika Rachtan
No tak, no bo jeżeli Cię coś boli, no to może być to dla Ciebie przyjemne. Totalnie sobie tego nie wyobrażam i to też jakoś psuje relacje w związku. Bo z jednej strony mężczyzna się stara, wydaje mi się, że robi wszystko dobrze, a dziewczyna albo nie chce, albo po prostu jest to dla niej męka. A potem, kiedy uwalnia się od tego problemu, no to wow, żyje na nowo.

Kamila Grabek
Natomiast właśnie ten brak satysfakcji seksualnej nie zawsze też idzie w parze z bólem. Czasem są pacjentki, które jakby nie boli ich seks, natomiast nie mają orgazmów w żaden sposób tak nie są w stanie ich osiągnąć z partnerem nie są w stanie ich osiągnąć samodzielnie. No i tutaj też warto zobaczyć, jak to dno miednicy pracuje.

Monika Rachtan
Czyli jest wiele takich życiowych spraw, które można uratować w Twoim gabinecie. I myślę też, że jakby pozbycie się problemu nietrzymania moczu, który powiedzmy sobie jakby jest kłopotliwy ze względu na obsługę, ale też po prostu cały czas mamy wrażenie, że kiedy wiemy, że nie mamy, że mamy nietrzymanie moczu, no to cały czas się oglądamy za siebie i się zastanawiamy, czy ludzie od nas nie uciekają, bo śmierdzimy, tak? No tu jest pewien zapach, który się pojawia i jakby trudno oszukiwać rzeczywistość, że tego nie ma. I to chyba też jest mega problem, który sprawia, że jednak dziewczyny skłaniają się do szukania przyczyny i do radzenia sobie z tym problemem.

Kamila Grabek
Tak, tak, dokładnie. Natomiast jak już pojawiają się też takie objawy, no to znaczy, że prawdopodobnie to nietrzymanie moczu jest już całkiem spore. I tutaj od razu też powiem, że zalecałabym konsultację wszystkim dziewczynom, które są w okresie okołoporodowym, jeszcze przed ciążą. Przed chociaż przed porodem. A jeśli nie zdążyły przed porodem, to po porodzie zawsze.

Monika Rachtan
Ok, no bo wtedy też przed porodem sobie ustawiać pewne rzeczy. Uczymy się tego jak obsługiwać nasze dna miednicy. Wiadomo, że poród to duże obciążenie, a dziewczyny też mają często jakąś taką traumę, że przeszły poród, że właśnie pojawiło się nietrzymanie moczu. I tak przychodzą w pierwszych miesiącach po urodzeniu dziecka. I ty widzisz, że ta depresja poporodowa jest spowodowana nie tym, że jest dziecko na świecie, a nie tym, że nagle przybyło obowiązków, tylko właśnie pojawiło się coś strasznego Nietrzymanie moczu.

Kamila Grabek
Tak, niektóre są bardzo tym przybite, ponieważ na przykład wcześniej prowadziły jakiś bardzo aktywny sportowy tryb życia i nagle zostają z niego po wyłączone, bo boją się o to nietrzymanie moczu, czasem też nietrzymanie stolca. Miałam taką pacjentkę, która przyszła do mnie właśnie po porodzie. Całą ciążę była bardzo aktywna, ćwiczyła, ćwiczyła z obciążeniem. No i wróciła do mnie z nietrzymanie moczu, ale też nietrzymaniem stolca. No i tutaj oczywiście ruszyły wszystkie badania, no bo też musimy sprawdzić, czy tam nie ma żadnego uszkodzenia. Tak więc musi być USG, musi być USG też w takim przypadku przez odbyt, tak? I tutaj właśnie też jest badanie przez odbyt. Też u mnie tak. Czyli ja też sobie czasem potrzebuję mimo wszystko wykonać to badanie przez odbytnicze, bo tam również mamy mięśnie dna miednicy i tam również czasem warto sprawdzić jak one się zachowują.

Monika Rachtan
Udało ci się pomóc tej pacjentce?

Kamila Grabek
Tak. Okazało się, że tam uszkodzenia nie było. To było po prostu spowodowane takim dużym rozciągnięciem tkanek podczas porodu i ona po prostu potrzebowała trochę czasu, trochę ćwiczeń, trochę opieki, żeby wrócić do tego stanu, powiedzmy w miarę sprzed ciąży. I to nam w miarę szybko poszło. Ale tutaj dziewczyny muszą też pamiętać, że każda po tym porodzie będzie regenerował się inaczej i muszą pamiętać, że te 6 tygodni, które jest takie umowne, powiedzmy te połogowe, sześć tygodni, to jest naprawdę bardzo umowne i taka prawdziwa regeneracja poporodowa to jest przynajmniej rok po porodzie, a bardzo często idziemy na porodówkę rodzimy i po sześciu tygodniach już byśmy chciały, nie wiem, wspinać się w Alpach.

Monika Rachtan
Góry przenosić.

Kamila Grabek
Przenosić góry. Po prostu nie wiadomo co, a potrzebujemy trochę tego czasu.

Monika Rachtan
Czyli warto sobie ten czas dać. Kamila Przeglądając Twojego Instagrama widziałam, że zajmujesz się także facetami i mamy kolejnych 40 minut, żeby o tym gadać, bo niestety czas antenowy nas goni, więc dzisiaj zajęłyśmy się dziewczynami. Ale czy zgodzisz się następnym razem opowiedzieć nam o mężczyznach? Myślę, że to ciekawy temat. Dziewczyny, mamy różne problemy i część z nich jest wstydliwa, część wpływa na naszą jakość życia, ale pamiętajcie, że wiele tych problemów można rozwiązać u fizjoterapeuty, u różnych specjalistów. Nie zawsze musi kończyć się na bolesnych operacjach, bolesnych zabiegach i po prostu warto zadbać o swoje zdrowie i pójść się skonsultować. I tacy specjaliści jak Kamila Grabek, która była dzisiaj moim gościem, ale przede wszystkim waszym gościem, mogą Wam pomóc. Więc zapraszamy do Kamili, do Łodzi.

Kamila Grabek
Ja chętnie pomogę.

Monika Rachtan
A ja dziękuję Wam bardzo za nasz dzisiejszy, wspólnie spędzony czas. To był program. Po pierwsze Pacjent. Ja nazywam się Monika Rachtan i zapraszam na moje, ale także Kamili, media społecznościowe. Do zobaczenia.

Poprzednie odcinki

05.03.2025
00:31:50

Fakty i Mity o Zdrowiu Jamy Ustnej: Rozmowa z Prezydent PTS – Prof. Marzeną Dominiak. Odcinek 93

Jak stan naszej jamy ustnej wpływa na zdrowie całego organizmu?

26.02.2025
00:42:36

Dlaczego Polacy boją się badań profilaktycznych? Odcinek 92

Dlaczego Polacy tak rzadko korzystają z badań profilaktycznych?

19.02.2025
00:20:46

Czy edukacja zdrowotna powinna być obowiązkowa? Odcinek 91

Czy nauka o zdrowiu może podzielić społeczeństwo?

12.02.2025
00:30:13

Jak chronić dzieci przed niebezpieczeństwami w sieci? Odcinek 90

Jakie zagrożenia czekają na dzieci w internecie i kto odpowiada za ich bezpieczeństwo?

07.02.2025
00:38:58

Przełomowe terapie – koniec z postępującą niepełnosprawnością? Odcinek 88

Stwardnienie rozsiane jeszcze niedawno kojarzyło się z nieodwracalną niepełnosprawnością, jednak postęp w medycynie otwiera nowe możliwości dla pacjentów.

05.02.2025
00:42:50

Aplikacja, która zadba o Twoją rodzinę, gdy Ciebie zabraknie. Odcinek 89

Czy myślałeś kiedyś o tym, co stanie się z Twoimi sprawami, dokumentami i bliskimi, gdy Ciebie zabraknie?

00:00:00