Przed nami jubileuszowy 100-ny odcinek „Po pierwsze Pacjent”,a w nim role się odwracają. Tym razem Monika Rachtan nie pyta, a odpowiada. I mówi naprawdę dużo. W rozmowie z Bardem Kowalskim zdradza, co dzieje się za kulisami programu, jak wygląda jej codzienna walka o edukację zdrowotną, czym dla niej jest macierzyństwo i skąd czerpie siłę, gdy jest naprawdę ciężko.
Pomysł na program
Choć dziś „Po pierwsze Pacjent” to rozpoznawalny format z setką odcinków na koncie, początki nie były wcale łatwe. Monika Rachtan, dziennikarka i redaktorka z doświadczeniem w wydawnictwach medycznych, dobrze wiedziała jedno – Polacy potrzebują konkretnych rozmów o zdrowiu, które będą prawdziwe, ludzkie i zrozumiałe.
Pomysł na program narodził się z obserwacji i złości. Monika obserwowała, jak wielu pacjentów, nawet tych z wykształceniem i dostępem do informacji, czuje się zagubionych, gdy trafiają do systemu ochrony zdrowia. Brakowało przestrzeni, w której można byłoby normalnie porozmawiać z lekarzem, nie zza biurka, nie z pozycji autorytetu, ale z ludzką ciekawością, z miejscem na pytania i wątpliwości.
Wiedza Polaków na temat zdrowia
Po setce odcinków Monika Rachtan nie ma złudzeń: stan wiedzy zdrowotnej w Polsce wciąż pozostawia wiele do życzenia. Jak mówi prowadząca „Polacy wiedzą, gdzie mają wątrobę i to by było na tyle”. Nie chodzi tylko o brak świadomości objawów czy badań profilaktycznych, ale o podstawowe mechanizmy działania naszego organizmu, prawa pacjenta czy możliwości leczenia.
Zamiast korzystać ze sprawdzonych źródeł, zbyt wielu z nas sięga po porady z przypadkowych forów, TikToka czy grup na Facebooku. Efekt? Ludzie z chorobami nowotworowymi przerywają leczenie, bo ktoś obiecał im cud terapię witaminą C. Inni marnują czas, pieniądze i zdrowie, próbując „detoksów” zamiast leczenia przyczyn.
W Polsce nadal brakuje przestrzeni na rzetelną, zrozumiałą edukację zdrowotną – nie tylko dla dzieci w szkołach, ale też dla dorosłych, seniorów, czy osób młodych.
Tematy, o których wciąż mówimy za mało
Choć „Po pierwsze Pacjent” poruszył już dziesiątki ważnych tematów, to wciąż są obszary, które pozostają w cieniu. Dla Moniki Rachtan jednym z nich jest godne umieranie, szczególnie w kontekście pacjentów onkologicznych. Wciąż zbyt często rodziny, w dobrej wierze, przeciągają leczenie, nie godząc się na fakt, że czasem największym wyrazem troski jest umożliwienie odejścia w spokoju i bez bólu.
Nie mówimy też wystarczająco o roli zdrowia psychicznego, szczególnie u mężczyzn. Wciąż funkcjonuje krzywdzący stereotyp, że „facet ma być twardy”, nie powinien mówić o emocjach, a już na pewno nie o depresji. Monika Rachtan mówi o tym wprost – trzeba mieć odwagę, żeby przyznać, że potrzebujemy pomocy. Podobnie z otyłością – tematem często traktowanym jako tabu lub źródło wstydu. Tymczasem to jedna z najczęstszych przyczyn chorób cywilizacyjnych, a jednocześnie temat obrośnięty mitami i fałszywymi przekonaniami.
Ale w tym programie nie ma tematów zbyt trudnych czy niewygodnych, są tylko te, o których warto mówić głośno, by przestały być przemilczane.
Co dalej z „Po pierwsze Pacjent”?
Setny odcinek to nie koniec, a raczej nowy początek. Monika Rachtan nie zwalnia tempa, przeciwnie, planów na kolejne miesiące nie brakuje. W najbliższych odcinkach więcej miejsca mają zająć tematy, które do tej pory bywały na marginesie: seksualność, przyjemność, zdrowie kobiet i emocje, które mają wpływ na nasze ciało.
W centrum znajdą się też historie kobiet, które nie zawsze są na okładkach gazet, ale każdego dnia pokazują, czym jest prawdziwa siła i odwaga.
Wciąż najważniejsza będzie jednak misja przekładania języka medycyny na język codzienny i mówienia o zdrowiu tak, jakbyśmy mówili o codziennym życiu. Bo przecież zdrowie jest jego częścią. A Monika, jak sama mówi, nie zamierza przestawać, nawet jeśli czasem bywa naprawdę ciężko.
Program „Po pierwsze Pacjent” jest dostępny na wielu platformach, w tym na Spotify oraz Apple Podcasts.
Bard Kowalski
Cześć, nazywam się Bard Kowalski. Normalnie siedzi tutaj Monika Rachtan, ponieważ jesteśmy w podcaście "Po Pierwsze Pacjent". To już setny odcinek tego wspaniałego podcastu. Monika Rachtan mój dzisiejszy gość.
Monika Rachtan
Dzień dobry, witam serdecznie, witam państwa was. Fajnie się tu siedzi. Kurczę, u Ciebie.
Bard Kowalski
Zacząłbym od tego, jak się czujesz po zmianie miejsca.
Monika Rachtan
Czy wiesz co to trochę wiesz o tym, że to było moje marzenie, żeby w ogóle usiąść po tej drugiej stronie. Bo ja ostatnio mam tak, że zapraszają mnie do jakichś różnych telewizji, do radia i ja mam taką w ogóle jakąś taką lekkość wypowiedzi. Powiem ci, ostatnio zauważyłam u siebie i że mi tak turbo w ogóle sprawia przyjemność to, żeby być po tej drugiej stronie, że idę sobie do radia, pani redaktor mnie o coś pyta, a ja tak mówię Dzień dobry, pani redaktor, pani redaktor zapytała i to jest takie takie trochę, no bo też wiesz, wypalasz się. Znaczy nie mówię, że po prostu stu odcinkach się czuję super wypalona, ale że wypalasz się i jakby wejście w tą drugą rolę to jest bardzo spoko, więc nie. Generalnie czuję się tutaj u Pana bardzo dobrze na tej kanapie. Bardzo ładny wystrój, Chcę pochwalić studio, piękne kwiaty. Naprawdę postarał się Pan.
Bard Kowalski
Cudze chwalicie, swego nie znacie, a Ty to bardzo dobrze znasz. Monika. Jak narodził się pomysł na podcast "Po Pierwsze Pacjent". I czy pamiętasz moment, w którym zdecydowałaś, że chcesz go stworzyć?
Monika Rachtan
Ja przez wiele lat pracowałam w wydawnictwach medycznych i komunikowałam do lekarzy. I komunikowałam trochę smutny, dlatego, że robiłam materiały dla firm farmaceutycznych i totalnie nie mogłam w ogóle robić tego, co chcę. Wiesz, ścieżka pacjenta z czerniakiem, pokazywanie, jak wygląda życie pacjentów ze stwardnieniem rozsianym. Ja miałam brief, musiałam wyprodukować materiał, który wyprodukuje reklamę, bo nie oszukujmy się, to jest dokładnie to samo. I zawsze miałam takie poczucie, że kurczę, nie robię tego, co chciałabym robić i co powinnam robić. I od wielu, wielu miesięcy wiedziałam, że muszę zacząć robić swój program na swoich zasadach, dla ludzi, dla wiesz, dla Kowalskiego po prostu, a nie dla lekarzy, którzy de facto mają trochę w nosie ten mój kontent, który przygotowuję i który nie pokazuje totalnie mnie. No i tak się stało, że wybrałam się pewnego razu na pewną konferencję i spotkałam człowieka, który powiedział mi kurcze, laska, weź zacznij to robić. No i bardzo mnie zmobilizował do tego, żebym zaczęła. I tak właśnie te 100 odcinków minęło.
Monika Rachtan
Wiesz, ja nie wierzę w ogóle jak ja sobie myślę, że ja zaraz będzie dwa lata programu, że ja dwa lata siedzę tam i miałam na swojej kanapie panią minister zdrowia, najważniejszych ekspertów w Polsce. Jeżeli chodzi o medycynę, to ja sobie tak przecieram te szkiełka w okularach i mówię Wow, Zrobiłaś to.
Bard Kowalski
Powiedziałaś setny odcinek, bo jesteśmy przy setnym odcinku. Który odcinek był najfajniejszy?
Monika Rachtan
Trudno mi jest wybrać, bo nie chcę też.
Bard Kowalski
Oczywiście dzisiejszy będzie najfajniejszy.
Monika Rachtan
Dzisiejszy, ale też nie chcę zamykać. Jakby że jeden gość był lepszy, drugi gość był gorszy, bo nie, bo absolutnie wszyscy byli ważni w tym programie. Wszystkich ja zaprosiłam, ja wybrałam. Czasem się do mnie zgłaszali, ale ja sobie robiłam selekcję, czy chcę w ogóle tego gościa u siebie w programie, więc trudno jest mi wybrać. Ale pamiętam taki odcinek z Kamilą Żur Wyrozumską. Kamila jest neurologiem i generalnie rozmawiałyśmy o SLA. To jest taka choroba, która zabiera ludziom życie w kilka miesięcy i miało być o SLA, a tak naprawdę było O tym, jak wygląda praca neurologa, kiedy nigdy nie przekazujesz pacjentowi.
Bard Kowalski
Stwardnienie zanikowo-boczne?
Monika Rachtan
Dokładnie tak, kiedy nie przekazujesz pacjentowi dobrych informacji. Bo wiesz, w neurologii nie ma dobrych informacji albo słyszysz, że masz guza mózgu i że może być różnie, albo słyszysz, że masz jakąś chorobę, która już będzie powodowała, że na przykład będziesz zapominał, jak wyglądają Twoi bliscy. No i tutaj nie ma dobrych informacji. I Kamila opowiadała o tym, jak ona jako neurolog, jako lekarz tak bardzo poświęciła się pacjentom, jak poświęciła swoją rodzinę, swoje życie. I pamiętam, że wtedy pierwszy raz tutaj, w tym programie, pojawiły się łzy w oczach. Potem jeszcze kilka razy było tak, że były łzy w oczach, ale pierwszy raz poczułam, że wiesz, że że to trochę jak u Ciebie w podcaście, że jakaś taka tajemnica wyszła. I trochę mam wrażenie, że jednak pokazałam lekarza jako człowieka. Bo wiesz, bo każdy mówi a bo oni tylko przychodzą, zarabiają hajs i w ogóle chodzi tylko o pieniądze. A świadectwo Kamili pokazało, że ona z każdym z tych pacjentów się wiąże, przeżywa historię tego pacjenta. I to było takie kurczę, wtedy mi kapcie spadły pierwszy raz w tym programie.
Monika Rachtan
Jeżeli uważasz, że nasza rozmowa jest interesująca i szukasz więcej wartościowych treści? Subskrybuj nas na YouTube i Spotify. Monika Rachtan. Zapraszam.
Bard Kowalski
Piękne jest to, że pokazujesz lekarzy zupełnie z innej strony i wiadomo, właśnie z tej medycznej, co jest ich corem, ale też z tej takiej typowo ludzkiej. A powiedz mi, czy były momenty zwątpienia? Czy kiedyś pomyślałaś sobie Nie, ja już tego nie chcę robić, Ja rezygnuję z tego podcastu.
Monika Rachtan
Generalnie praca w środowisku lekarzy jest trudna z uwagi na specyfikę ich pracy, na to, że też nie zawsze jest tak. Zazwyczaj nie jest tak, że lekarz, który dyżuruje tylko w szpitalu i przyjmuje w gabinecie prywatnym, ale bardzo często moimi gośćmi są lekarze, profesorowie, którzy na przykład, nie wiem, przeszczepiają wątroby, robią strasznie ważne rzeczy, pracują nad krajową siecią onkologiczną. Pozdrawiam pana profesora Rutkowskiego na przykład. I wiesz, i wpisanie się w kalendarz tych ludzi jest bardzo trudne. I czasem masz tak, że masz na przykład listę dziesięciu gości. No i dzwonisz. Dzwonisz do pierwszego. Nie może dzwonisz do drugiego. Nie może. Dzwonisz do trzeciego. Nie może. Dzwonisz do czwartego. Może, ale już jutro dzwoni, że jednak nie może. I wtedy przychodzi takie zwątpienie, że mówisz Nie chcę już tego robić. Oni nie doceniają mojego contentu, wartości. To przecież ja ich zapraszam do programu, więc oni powinni chcieć. A nie zawsze tak jest, że oni tak bardzo chcą przyjść. I wtedy pojawia się takie zwątpienie.
Monika Rachtan
Ale wiesz co? Największą nagrodą jest, kiedy przychodzą, siadają na kanapę i potem mówią Pani Moniko, nigdy nie byłem w takim programie. Super jakość, proszę, moja wizytówka, proszę teraz bezpośrednio do mnie, już nie przez sekretariat.
Bard Kowalski
To ja jako osoba spoza środowiska w ogóle. I poznałem Twój podcast stosunkowo, całkiem niedawno i jestem pod wielkim wrażeniem i sam zacząłem sobie go słuchać.
Monika Rachtan
Że się edukujesz zdrowotnie?
Bard Kowalski
Że się edukuję zdrowotnie i w ogóle to są naprawdę bardzo ciekawe tematy. Monika Wracając pamięcią sprzed dwóch lat, Pierwszy odcinek. Pamiętasz, co było największym wyzwaniem pierwszego odcinka dla Moniki Rachtan i dla. Po Pierwsze Pacjent?
Monika Rachtan
Wiesz co, To był totalny armagedon, dlatego, że my zaczynaliśmy w ogóle nagrywać. Po pierwsze pacjent, kiedy mieliśmy pomysł na to, że ma być tylko audio. Ja już w ogóle cała chodziłam, bo ja koniecznie chciałam mieć wideo w ogóle. Wiesz, ta autentyczność, to, co też przeciwdziała dezinformacji, bo jednak masz tego eksperta, człowieka prawdziwego, który siedzi i ty, Bart, możesz sobie sprawdzić, wpisać sobie w internet. Aha, czy Ewa Kalinka na pewno tak wygląda? No i widzisz, że ona tak wygląda. Czyli że naprawdę przyszła pani, która jest onkologiem klinicznym i która się zna na tym, a nie jest jakimś szarlatanem albo sztuczną inteligencją. Więc jakby przestawienie się i przekonanie też całego zespołu, że słuchajcie, nie ma miejsca w ogóle na jakieś audio, my musimy robić video. To było takim największym wyzwaniem, ale to też trochę dlatego mam wrażenie, że jak ja pracowałam w wydawnictwach, to ta moja praca przypadła na taki czas, kiedy była pandemia. I ja, tak jak dzisiaj nie.
Monika Rachtan
Góra marynara tutaj oko zrobione, włosy zrobione. Siedziałam normalnie przed kompem w dresach albo w spodniach od piżamy i prowadziłam konferencje. I ludzie chyba trochę nie ogarniali, że ja jednak mogę przejść z tego laptopa do fajnego studia i to wszystko ogarnąć. No i też wtedy był taki czas, że się odzwyczailiśmy trochę od tych takich bezpośrednich kontaktów.
Bard Kowalski
Jak przez te 100 odcinków zmieniło się Twoje podejście do pacjentów i do lekarzy?
Monika Rachtan
Wiesz co, ja nie wiem, czy ono się zmieniło, bo ja zawsze uważałam i też dlatego zaczęłam robić ten program, że każdy z nas totalnie w ogóle nie wie, o co chodzi, jeżeli ma do czynienia z jakby wstąpieniem na ścieżkę medyczną. Czyli wiesz, ty teraz jesteś zdrowym człowiekiem, przynajmniej tak zakładam. No i zupełnie nie myślisz o tym na przykład jak wygląda ścieżka pacjenta chorującego na raka płuca. I przychodzi taki moment w Twoim życiu. Oczywiście nikomu tego nie życzę, ale fakty są takie, że każdy z nas gdzieś na jakimś etapie swojego życia trafia do szpitala, lekarza i tak dalej. I nie wiesz w ogóle i nie wiesz. I ten lekarz nie ma czasu Ci wytłumaczyć, czytasz internet i nic nie rozumiesz i. I mnie to zawsze wkurzało. I to też było taką moją misją, że żeby właśnie ci ludzie się dowiedzieli. I ja nadal uważam, jeżeli chodzi o pacjentów, że pacjenci są totalnie nieprzygotowani na to społeczeństwo jest totalnie nieprzygotowane na to, żeby być osobą chorą i żeby być pacjentem.
Monika Rachtan
A co myślę o lekarzach? Że są różni lekarze i że de facto najważniejsze jest to, żebyś ty jako pacjent wiedział, że po pierwsze lekarz wykonuje swoją pracę i ty nie musisz go o nic prosić, on po prostu wykonuje swoją pracę, jeżeli on czegoś nie chce dla ciebie zrobić, na przykład mówi Nie wypiszę pani skierowania, bo coś tam. To ty masz prawo iść do innego lekarza i nie musisz go za to przepraszać. Nie musisz. wiesz, nie wiadomo co, jakby robić jakiś podchodów. Tylko to jest twoje prawo. Prawo pacjenta, że idziesz po drugą opinię do drugiego lekarza i że tak. Uważam, że lekarze są w Polsce różni i naprawdę można spotkać świetnych, wspaniałych ludzi, którzy poświęcają swoje życie dla pacjentów, a można spotkać kogoś, kto potraktuje Cię jak kolejny numerek i to Ty wybierasz, do jakiego lekarza idziesz.
Bard Kowalski
Fajnie, bo mamy wybór i Ty też podkreślasz to bardzo w swoich podcastach. I po pierwsze pacjent pokazujesz, że każdy z nas może pójść dalej, może wybrać innego lekarza. I to nie jest tak, że tak jak kiedyś było. Wiesz, że jest jeden lekarz od wszystkiego i lekarz od niczego. Tylko pokazujesz inną zupełnie perspektywę. Więc to jest naprawdę super.
Monika Rachtan
A wiesz, że ludzie dalej nie mają świadomości, że ja nadal spotykam się z takimi opiniami? Na przykład moja mama często mówi o, nie mogę iść, mam za miesiąc gastroskopię, ale coś mi wypadło, muszę ją odwołać czy tam przesunąć. I dla niej na przykład jest wielkim stresem zadzwonienie do lekarza czy do pielęgniarki i poproszenie o nowy termin. Mamo, czy gdybyś szła na paznokcie i coś ci wyskoczyło, to miałabyś się zadzwonić do kosmetyczki, że jednak przyjdziesz nie w środę, tylko czy możesz przyjść w piątek? No nie. A dlaczego boisz się lekarza? On tak samo jest w pracy. No a jeszcze jak idziesz prywatnie.
Bard Kowalski
Takie normalizowanie tego lekarza, że to nie jest tak. Ktoś tam bardzo wysoko, do którego trzeba mieć bardzo duży dystans, tylko podchodzimy do niego jak do normalnej osoby.
Monika Rachtan
Oczywiście szacunek należy się każdemu. Czy Ty idziesz do lekarza, czy idziesz do fryzjera, czy idziesz do ekspedientki w sklepie? Warto, Jeżeli jesteś kulturalnym człowiekiem, po prostu mieć do niego szacunek i jeżeli Ty prezentujesz szacunek w supermarkecie, to potrafisz też się zachować w przychodni. Ale to, żeby podnosić rangę lekarza do jakiegoś boga, któremu Ty nie możesz na przykład zwrócić uwagi, jeżeli nie czujesz się w gabinecie, że on Cię olewa, bo nie patrzy na Ciebie, kiedy z tobą rozmawia. Masz do tego prawo. Masz prawo. Panie doktorze, byłoby mi dobrze, gdyby pan na mnie patrzył, kiedy rozmawiamy. A jak on ci powie? Nie, nie mogę na ciebie patrzeć, bo nie ty masz prawo wyjść i pójść do innego doktora.
Bard Kowalski
Komunikować musimy zawsze komunikować, bo nigdy nie wiadomo, na kogo trafimy. I fajnie, że o tym mówisz. Czy to jest pani sprzątająca, czy to jest prezes dużej spółki. Wszystkim należy się taki sam szacunek.
Monika Rachtan
Jeżeli wchodzimy do dużej firmy, to zawsze mówimy dzień dobry. Kiedy spotkamy panią sprzątającą na korytarzu czy panią Stalową w szpitalu, to nie mówimy jej dzień dobry. Dlaczego szanujesz prezesa? Nie szanujesz pani sprzątającej?
Bard Kowalski
Z wdzięcznością do wszystkich. Po pierwsze. Monika Jakie były kamienie milowe w programie Po Pierwsze Pacjent? I czy pamiętasz takie kluczowe momenty?
Monika Rachtan
Wiesz co, na pewno każdym kluczowym momentem są jakieś duże konferencje, w których bierzemy udział. No bo oprócz tego, że robimy program, no to wiadomo, że jesteśmy zapraszani na różne konferencje, na różne spotkania i na pewno forum organizacji pacjentów jest takim momentem, kiedy tam się dużo dzieje. Mamy nowe kontakty. Ale wiesz co, ten program to jest też tak, że on się cały czas toczy. I to nie jest tak, że ja nagrywam i to się kończy, że dzisiaj wychodzę ze studia i zapominam na dwa tygodnie. Po pierwsze pacjent, bo w studiu będę dopiero za miesiąc. Tak, to jest cały czas tak, że ja tym programem żyję, że on jest codziennie i trudno jest powiedzieć, żeby były jakieś takie, wiesz, momenty, gdzie wow, dużo rzeczy się pozmieniało, nagle dużo rzeczy się otworzyło, bo ten program cały czas się rozwija i każdy kolejny gość, każda nowa osoba tutaj na kanapie, to jest jakaś nowa historia.
Bard Kowalski
"Po Pierwsze Pacjent" i Monika Reaktan mi kojarzy się i na pewno Twoim widzom, i nowym widzom, i tym, którzy są z tobą od początku, i ci, którzy doszli. To jest duża rola edukacyjna i to jest naprawdę fenomenalne. I powiedz mi, jak oceniasz poziom świadomości pacjentów w Polsce? Czy widzisz jakąś zmianę? Czy na przestrzeni tych 100 odcinków widzisz jakiś progres, jakąś zmianę u tych ludzi?
Monika Rachtan
Czyli pytasz mnie, czy ja ich zmieniłam? Czy udało mi się osiągnąć sukces? Wiesz co, wydaje mi się, że kropla drąży skałę i ja generalnie bardzo źle oceniam wiedzę Polaków, jeżeli chodzi o zdrowie. Ja uważam, że Polacy, ich wiedza ogranicza się do tego, gdzie mają wątrobę i jakby raczej nic więcej o swoim zdrowiu nie wiedzą, nie chcą wiedzieć. I dzisiaj bardzo dużo my mówimy o edukacji zdrowotnej, o tym, że trzeba dzieciaki edukować, że ta edukacja musi być w szkołach, albo inni mówią, że edukacja to seksualizacja i absolutnie nie wolno jej w szkołach wprowadzać. Natomiast ja jestem w ogóle ponad tym tematem, jeżeli chodzi o edukację zdrowotną dzieci. I mówię wprost, że edukacji zdrowotnej potrzebuje 20 latek, 30 latek, 40 latek, 50 latek, 80 latek. Każdy z nas potrzebuje edukacji zdrowotnej, dlatego, że to zostało cholernie zaniedbane. Bo jeżeli jakiś szarlatan w internecie jest w stanie wmówić człowiekowi choremu na nowotwór, że witamina C go wyleczy i on zaprzestaje terapii, która jest po prostu sprawdzona, którą zaleca lekarz i idzie sobie robić za 100 tysięcy wlewy z witaminą C.
Monika Rachtan
No to ja się pytam gdzie jest w ogóle? Gdzie jest jakaś wiedza elementarna. Przecież jak się zapytasz ludzi. Często też ludzie mi zwracają uwagę i mówią Monika, wiesz, bo ty jesteś w bańce. Codziennie gadasz o zdrowiu, ty codziennie masz kontakt z lekarzami, a generalnie ludzie mają to w nosie, że oni nie wiedzą, że jest. Ostatnio ktoś mi powiedział, że ktoś szedł na kolonoskopię i musiał długo czekać. A ja mówię no jak to w ogóle z takim wiesz?
Monika Rachtan
Jak to.
Monika Rachtan
Przecież jest program badań przesiewowych. No i normalnie idziesz sobie, robisz kolonoskopię w programie, a jeżeli masz 60 lat czy 70, to absolutnie jesteś kandydatem do badań w programie przesiewowych.
Bard Kowalski
Czyli walczysz z fake newsami, które są.
Monika Rachtan
Znaczy nie bardziej, wiesz, z niewiedzą. No bo wiesz, ile jest programów badań przesiewowych w Polsce? No nie wiesz.
Bard Kowalski
Nie mam pojęcia.
Monika Rachtan
No właśnie nie. A mi się wydaje, że ty wiesz. I przejście przez to w głowie, że jednak Ty nie wiesz jakie są. A gdybym Ciebie zapytała, jak możesz do nich przystąpić i tak dalej, no to totalnie nie masz na ten temat wiedzy.
Bard Kowalski
W ogóle.
Monika Rachtan
No i chodzi o to, że w ogóle 90% Polaków nie ma na ten temat wiedzy. Więc jeżeli Ty się mnie pytasz, jak ja oceniam wiedzę Polaków, to uważam, że mają jedynkę z minusem z edukacji zdrowotnej. Czy mój program przez 100 odcinków coś zmienił? Niestety nie, dlatego będę to robić przez kolejne 100 odcinków. Zobaczymy, może coś się ruszy. Natomiast no oczywiście gdzieś wśród młodszych ludzi, powiedzmy takiego naszego pokolenia 30-, 40 latków, no to ta świadomość jest już trochę lepsza, większa, bo oni się interesują swoim zdrowiem. Natomiast w tej grupie wiekowej, powiedziałabym 55, 60+, 70+, ci ludzie totalnie wierzą w fake newsy i sięgają po wiedzę, która jest najprostsza. Czyli na przykład jak ktoś ci powie, że wiesz, że z otyłością trzeba walczyć, no to się zapytasz ale jak walczę z otyłością? No i oni powiedzą no, najlepiej wziąć magiczne tabsy, żeby nic nie robić, czyli coś co Ci podają Ci najlepiej w takim opakowaniu. Poniedziałek. Wtorek. Środa. Czwartek, piątek.
Bard Kowalski
A co trzeba zrobić?
Monika Rachtan
Żeby schudnąć? No wiesz, ja Ci powiem brutalnie. Mniej jeść i więcej się ruszać. I ja wielokrotnie jakby staram się obalać ten mit, że mniej jeść i więcej się ruszać. Ale to się do tego sprowadza. Oczywiście, że Ty musisz sobie zmienić w głowie. Ty musisz się zmotywować, Ty musisz chcieć, musisz mieć wsparcie, ale de facto.
Bard Kowalski
Czyli to musi być Twoja decyzja. Tak naprawdę zaczyna się wszystko od Ciebie.
Monika Rachtan
Tak, ale de facto musisz kurczę uporządkować swój talerz i zacząć więcej się ruszać. I naprawdę nie ma w tym. Ja rozumiem, że jest mnóstwo czynników, które mogą ci nie pozwalać tego zrobić, ale fakt jest taki, że żeby zredukować masę ciała, trzeba zmniejszyć liczbę spożywanych kalorii albo znaleźć aktywność, która pozwoli Ci spalać te kalorie tak, żebyś przyjmował właściwą, właściwą ilość kalorii, Pomijając oczywiście i wyłączając z tego osoby, które chorują na różne schorzenia, które po prostu powodują zwiększoną masę ciała.
Bard Kowalski
A powiedz mi Monika, jakie najczęstsze błędy popełniają pacjenci w kontakcie z lekarzami?
Monika Rachtan
Stawiają lekarzy Bardzo. To, o czym mówiłam, że lekarz jest Bogiem, nie. Że mi nie wolno pytać, że ja nie mam prawa, że muszę słuchać. To jest tak, że ja zawsze mówię, że jeszcze 20 lat temu było tak, że mieliśmy rynek lekarzy, tak jak się mówi, że teraz mamy rynek pracowników, a kiedyś był rynek pracodawców, tak samo my kiedyś mieliśmy rynek lekarzy, dzisiaj mamy rynek pacjenta. No bo słuchaj, chcesz sobie iść do urologa? Przepraszam, ale jesteś mężczyzną. Ja bym chciała sobie iść do ginekologa. Ty chcesz sobie iść do urologa. Co ty robisz? Jak chcesz iść do urologa?
Bard Kowalski
Umawiam się do niego.
Monika Rachtan
No ale wiesz, na początku robisz sobie research, wchodzisz sobie na taki portal, tam już ściema jest na tym portalu, ale.
Bard Kowalski
Naprawdę? Czyli to nie. Czyli to jest pozycjonowane jak wszystko?
Monika Rachtan
No tam bardzo dużo ludzi ma 5.0.
Bard Kowalski
Czyli to nie jest. To jest fejk.
Monika Rachtan
Wiesz co, no ja nie jestem lekarzem i nigdy żaden przedstawiciel tej firmy nie przyszedł do mnie z ofertą.
Bard Kowalski
Boją się.
Monika Rachtan
Żebym się dobrze wypozycjonowała. Natomiast znajomi lekarze opowiadali mi o tym, że to jest na zasadzie abonamentu, więc. Ale wróćmy do tego urologa. No wiesz, masz. Chcesz iść do urologa, Idziesz sobie, szukasz w internecie opinii. Jak nie szukasz, to szukasz na google. No widzisz, ten ma 4 gwiazdki, ma 5 gwiazdek. O tym piszą, że jest super, a o tym piszą, że ciężko z nim pogadać. No to wiadomo, że Ty wybierzesz tego lekarza, który ma dobre opinie, który ma ładny gabinet, który ma panią recepcjonistkę, która Ci zrobi kawę i herbatę, oczywiście w perspektywie opieki prywatnej z sektora prywatnego. Ale my musimy sobie uświadomić, że jeżeli jestem w szpitalu XYZ w danym mieście i tam są niemili, to ja mam prawo iść do szpitala w innym mieście i jakby jeżeli tam będzie miło i będzie mi odpowiadało, no to muszę się odważyć to zrobić. I uważam, że to jest taki podstawowy błąd, że ludzie jeszcze nie do końca rozumieją, że właśnie mają.
Bard Kowalski
I tkwią w tym u tego jednego lekarza, którego znają od stu lat. A też masz większe doświadczenie, bo spotykasz się z tymi ludźmi, rozmawiasz z nimi, więc sama wiesz, że zaczerpnąć tej nowej wiedzy u kolejnego lekarza jest warto, prawda?
Monika Rachtan
Tak, ale wiesz, to też może być tak, że on wpadnie na jakieś inne badanie, które trzeba zrobić, będzie miał jakieś inne podejście do Ciebie, będzie po jakimś szkoleniu i powie o, zaświeciła się lampka w głowie. Spoko, byłem ostatnio na szkoleniu w Portugalii. Mówili o tym i o tym. A może to jest mój pacjent? Właśnie nie. Także jakby skorzystanie z tej drugiej porady to jest naprawdę ważna rzecz i nie ma co się tego bać. Po prostu.
Bard Kowalski
Które tematy zdrowotne wymagają jeszcze większej edukacji.
Monika Rachtan
Wszystkie.
Bard Kowalski
I dyskusji, takiej naszej społecznej?
Monika Rachtan
Wiesz co, uważam, że taki temat, który dla mnie jest bardzo interesujący i który w ostatnim czasie zaczęłam poruszać. To jest godna śmierć pacjentów onkologicznych, że my jako rodzina często, bo ten pacjent już zazwyczaj sam nie decyduje, bo jest w takim stanie, że nie jest w stanie podejmować racjonalnych decyzji. Bardzo często rodzina stara się szukać jeszcze kolejnej deski ratunku, a to jest po prostu męczenie tego człowieka. Bo kiedy masz czwarty stopień zaawansowania nowotworu, kiedy podano ci chemioterapię, radioterapię, podano ci immunoterapię, dostałeś leczenie ukierunkowane molekularnie i naprawdę nic nie pomogło. I jeszcze pojechałeś gdzieś za granicę i też ci dali jakąś super terapię. I dalej się okazuje, że masz znowu tej choroby nowotworowe, jesteś niedożywiony, ważysz 50 kg i ciągle masz nawracające infekcje, już po prostu nie dajesz rady, a rodzina szuka kolejnej terapii. I wiesz, i to jest takie moim zdaniem trochę męczenie tego pacjenta. Ja nie mówię tutaj o eutanazji, żeby zabrać mu tlen i już mu nie pomagać, tylko po prostu uważam, że takie osoby powinny mają prawo do leczenia bólu, mają prawo do takiego leczenia, które pozwala im łagodniej odejść.
Monika Rachtan
Ale że pchanie temu komuś terapii do ostatniego dnia jest trochę już nie robisz tego dla tego pacjenta. Tylko ta rodzina to robi trochę dla siebie. To jest moje zdanie i może ktoś się z nim nie zgadzać, ale chciałabym trochę z tym powalczyć, bo uważam, że po prostu ci ludzie się niepotrzebnie męczą.
Bard Kowalski
"Po Pierwsze Pacjent" kojarzy mi się z obalaniem mitów. Monika Rachtan kojarzy mi się z obalaniem mitów medycznych. Mówiłaś o otyłości. Jakie są jeszcze mity, które chciałabyś obalić? Które chciałabyś uświadomić? To nasze społeczeństwo. Jak powinno być i żeby po prostu ślepo nie patrzyli ciągle w te wymysły i w te rzeczy, które nie mają w ogóle sensu.
Monika Rachtan
Zapraszam obejrzeć 99 pozostałych odcinków mojego programu i tam jest odpowiedź na Twoje pytanie. Natomiast wiesz co? Bardzo denerwują mnie te wszystkie kwestie związane np. Z nami, czyli lekami, które stosujemy u osób mających zaburzenia lipidowe. Że tam są takie informacje, że te statyny właśnie mają jakieś działania niepożądane, które wpływają na twoją jakość życia. I to jakby nie do końca. Znaczy to nie jest prawdą, a taka wiedza jest strzeżona i często biedne babcie właśnie siedzą sobie na korytarzu lekarza POZ i tam jedna mówi do drugiej O wiesz, słyszałam, że jak będę brać te statyny, to już mi wszystkie stawy wysiądą i nie będę chodzić. A ona mówi O Jezu, ja biorę to na pewno mnie przez to tak bolą. A babcia siedzi, waży 80 kilo. Ruch Jej jedyny to jest spacer, do tego POZ'u, gdzie ma 20 kroków. No i ona mówi, że ją bolą stawy od statyny, a nie od tego, że się nie rusza. A ja bym chciała powiedzieć, że no otyłość otyłości dużo zrobiło, ale że jakby kiedy mamy na przykład choroby.
Bard Kowalski
To mój temat więc bardzo dobrze wiesz, że.
Monika Rachtan
Chorobę, chorobę zwyrodnieniową stawów to najczęściej to jest taki wiesz błędne koło, że masz otyłość, masz chorobę zwyrodnieniową stawów, no bo obciążasz zbyt dużą masą ciała swoje kolana. Wtedy przestajesz się ruszać, bo cię boli. No i masa rośnie. No i o to jest ten właśnie mit o tych statynach, że właśnie.
Bard Kowalski
Czyli to jest takie koło zamknięte po prostu.
Monika Rachtan
Ta sytuacja z przychodnią i że właśnie o, bolą mnie stawy, to na pewno od taty. No to jest najprościej powiedzieć, a to ściema z tymi statynami. One naprawdę działają i bardziej niebezpieczne niż statyny może być udar. I też bardzo często powtarzam, bo też słyszę coś takiego. A dobra, będę jadł te ciastka w ogóle spoko, po co mi ta zdrowa dieta? Na coś trzeba umrzeć. I ja wtedy wychodzę z takim tekstem. Ja mówię no dobra, no spoko. No ale jak masz wysoki cholesterol i dostaniesz udaru, no to co? No to umrę. Ja mówię ale nie zawsze jest tak fajnie. Czasem jest tak, że nie zdążysz na przykład z tym udarem znaleźć się na oddziale udarowym, których mamy w Polsce sporo. Natomiast może być tak, że na przykład zostaniesz leżakiem tak zwanym przeze mnie, czyli pacjentem, który będzie wymagał 24 godzinnej opieki rodziny i tego, żeby ktoś koło ciebie cały czas chodził i będziesz na przykład świadomy. I No i co? I taki udar. Więc nie zawsze jest tak super, że umrzesz.
Monika Rachtan
I teraz może to jest trochę przerysowane, co powiedziałam.
Bard Kowalski
Ale dobitne i działające. Wydaje mi się, że chyba tak musi działać na ludzi coś, co im się powie in your face. Bo czasami jak tak ich głaszczesz tylko i tak smyrasz tematem, to nikt tego nie zauważy. I nikt tego nie usłyszy.
Monika Rachtan
Więc. Tak więc jestem czasem okropna i czasem mówię ludziom takie straszne rzeczy.
Bard Kowalski
Nie jesteś okropna, jesteś szczera, nigdy nie myl okropna z szczera.
Monika Rachtan
Ale widzisz, ludzie tego nie ogarniają.
Bard Kowalski
Ale Ty totalnie idź w swoją prawdę, bo to jest coś najważniejszego. Teraz pytanie do Moniki Rachtan "Obyśmy mieli się dobrze". Tak się nazywa mój podcast.
Monika Rachtan
Tak.
Bard Kowalski
Ja bym chciał zapytać o zdrowie psychiczne i kondycję psychiczną mężczyzn i kobiet. Co myślisz, na jakim jesteśmy etapie i jak to wygląda u Polaków?
Monika Rachtan
Źle. Była u mnie na kanapie Natalia Przybysz powiedziała. Wiesz, teraz w ogóle wszyscy moi znajomi są w terapii. Jak nie w jednej, to w drugiej albo w kilku. I ja myślę, że pandemia spieprzyła wszystko, bo jak zaczęłam się zastanawiać nad tym, że na przykład dzisiaj słyszałam w radiu taką informację, że na przykład w 50% przypadków oferty pracy, które są obecnie na rynku, dotyczą pracy stacjonarnej, a reszta to jest praca zdalna. I wiesz, bo ty też trochę pracujesz zdalnie i ja też trochę pracuję zdalnie. I to jest tak, że nie masz kontaktu z ludźmi. I ja się łapię na tym, że jak posiedzę dwa dni w domu i popracuję, ale zdalnie, nie, że sobie załatwiam jakieś calle, jakieś różne rzeczy, to ja potem mówię Jezu, pragnę ludzi, pójdę do Żabki pogadać z tą kobietą, zapytam, co u niej słychać, bo czuję, że z moją głową jest coś nie tak. I jeżeli pytasz o rozróżnienie kobiet i mężczyzn, to w Polsce w ogóle jest taki model, że wiesz, facet ma być silny jak skała, nie wolno mu płakać.
Bard Kowalski
Niestety ten stereotyp ciężko ciągle obalić.
Monika Rachtan
Ma być głową rodziny. Nie może zarabiać mniej niż żona. To jest turbo obciążające dla faceta, kiedy ma kobietę i ona zaczyna zarabiać. Znaczy nie może być turbo obciążające, jeżeli otoczy się wianuszkiem ludzi, którzy będą mówili Ej, stary, twoja stara zarabia więcej od ciebie, Co z ciebie za facet? I potem wśród mężczyzn jest o wiele więcej samobójstw niż wśród kobiet. Więc to jest cholernie ciężkie. Ale wiesz, my sobie to sami robimy, Bo tak jak mamy prawo wybrać, do jakiego chodzimy lekarza, mamy prawo wybrać, kto jest twoim mężem, tak mamy prawo wybrać. Jeżeli masz toksycznego szefa i nie możesz się od niego uwolnić, to dzisiaj mamy rynek pracownika. Po prostu zmień pracę i tyle. Ja wiem, że jest ciężko, bo ludzie mają rodzinę, odpowiedzialność, srutututu i tak dalej, ale my mamy bardzo mocny wpływ na to, gdzie my życiowo jesteśmy i kiedy czujesz, że z Twoją głową zaczyna dziać się coś złego. Kiedy czujesz, że nie chce Ci się wstać i rano funkcjonować, To rozejrzyj się kogo masz wokół siebie i krzycz Pomocy!
Monika Rachtan
Jakby w ogóle krzyczenie pomocy to nie jest objaw słabości. To jest objaw mega odwagi, bo słabością jest to, że Ty zostaniesz w tym łóżku i będziesz siedział i liczył te kasetony na suficie. A wyjście ze strefy komfortu i powiedzenie słuchajcie, mam problem, potrzebuję waszej pomocy, to wiesz, nawet dla tych ludzi jest fajne, że im ufasz, że im powiedziałeś także tak myślę.
Bard Kowalski
Sam byłem u ciebie w programie i to był pierwszy podcast, w którym w ogóle powiedziałem o swojej depresji i o swoich stanach lękowych i o tym wszystkim. Więc ja też ci bardzo dziękuję, że mogłem w końcu o tym powiedzieć głośno. I pokłosie tego naszego spotkania, które odbyło się jakiś czas temu. Powstały fajne rzeczy, które idą dalej i. Więc bardzo Ci jestem wdzięczny. A powiedz mi Monika, taki Twój przepis, Twój sposób na to, żebyś miała się dobrze, na taki twój dobrostan.
Monika Rachtan
A to będzie brzydkie słowo.
Bard Kowalski
Lubimy brzydkie słowa.
Monika Rachtan
Wiesz, ja ostatnio bardzo dużo rzeczy określam mianem je**ć to. I dzieje się w życiu tak, że na pewne rzeczy nie masz wpływu i możesz sobie to przyjąć. Znaczy nie możesz sobie usiąść, wiesz, dzielić włos na czworo, obgryzać paznokcie, mieć brzydkie skórki. Możesz, naprawdę. A możesz powiedzieć je**ć to i iść dalej. Ja w życiu doświadczyłam wiele razy sytuacji takich, że moja korona spadła. Parę razy też ktoś jeszcze ją podeptał. A wiesz, ja wzięłam kropelkę. Posklejałam koronę i dalej w niej chodzę. I może teraz jej nie widać, ale ty doskonale wiesz, że mam ją na głowie. I życie generalnie nie jest proste i jakby wiesz, nie zawsze wszystko jest tak, że wszystko Ci przychodzi, że wszystko Ci dają, że nie musisz. Znaczy są oczywiście ludzie, którzy mają tak w życiu, Natomiast zazwyczaj jeżeli chcesz coś osiągnąć, to trzeba się postarać. I ja wiem, jaką drogę przeszłam, żeby siedzieć tu i żeby siedzieć tu I wiem, ile łez wylałam. Ale zobacz, udało się. Więc ja wszystkim radzę, którzy chcą osiągnąć sukces, że po prostu trzeba mieć twardą dupę.
Monika Rachtan
I to jest naprawdę.
Bard Kowalski
I wyluzować trochę nie. To pospinanie się i przejmowanie się ciągle tą opinią ludzką dookoła.
Monika Rachtan
Znaczy nie, ja totalnie się. W ogóle też często powtarzam, że ludzie mówią o Tobie różne rzeczy i Ty możesz naprawdę być świetnym człowiekiem. Możesz im, nie wiem, dawać kwiatki, czekoladki, a pani w rejestracji u dentysty powie i tak, że No ale miał zęby, nie? I nie masz na to żadnego wpływu, na to, co mówią o tobie ludzie.
Bard Kowalski
Zawsze będą oceniać, oceniali i będą zawsze oceniać.
Monika Rachtan
Ale czekaj, czekaj, bo to jest tak jak z weselem. Nie. Że robisz wesele i to jest nieważne, czy Twoje wesele kosztuje 100 tysięcy, czy 500 tysięcy, czy 10 tysięcy. I tak będzie ciotka, która przyjechała i która powie, że. Mogła wybrać inną sukienkę, więc.
Bard Kowalski
Kotlet mógł być bardziej wysmażony, a muzyka mogła być troszeczkę głośniej. Tak, tak, to jest normalne, Zawsze będziemy oceniani. Monika ja Cię znam prywatnie i poznałem twoją historię. Ja wiem, że ty rozmawiasz często z ludźmi o ich historiach, o tym co jest, o nich, o lekarzach, o schorzeniach. A ja bym chciał, żeby twoi widzowie poznali Monikę, Monikę Rachtan.
Monika Rachtan
Ale chyba nie chcesz pytać, na co jestem chora i czy mam choroby weneryczne?
Bard Kowalski
Zupełnie nie. Zupełnie nie tym razem. Ale taka normalna Monika, Gdzie ja sam? Pamiętasz, jak przyszedłem do ciebie do programu? Powiedziałem ci Ja powiem szczerze, ja myślałem, że ty jesteś nadętą po prostu panią z kwiatkiem z telewizji, która w ogóle nie ma poczucia humoru i jest po prostu panią profesor niedostępną. Totalnie się zmieniło moje zdanie o Tobie, gdy Cię poznałem a propos oceniania, ale po prostu taki miałem obraz Ciebie. Może też sobie wrzuciłem Ciebie taką osobę. Pani profesor, a jestem profesorem, a jesteś jesteś super osobą. Ja bym chciał, żeby w naszej rozmowie ludzie trochę poznali Cię z innej strony, bo ludzie znają Cię tylko z. Po pierwsze pacjent. Znają Cię z Instagrama tyle, ile im pokażesz, a ja wiem, że Twoja historia nie jest łatwa. Jest naprawdę wyboista. Mówisz o tej koronie i często ją zakładasz i idziesz dalej. Jesteś bardzo inspirującą kobietą i dla kobiet, i dla mężczyzn. Dla nas facetów jesteś przykładem. Jesteś przykładem tego, że się da. Że mimo wielu ciężkich sytuacji w życiu, po raz kolejny zakładasz tę koronę, sklejasz ją i idziesz dalej.
Bard Kowalski
Pierwsze moje takie bardziej osobiste pytanie. Jesteś nie tylko dziennikarką i prowadzącą programu. "Po Pierwsze Pacjent" i wielu różnych konferencji. Ale jesteś mamą. Jesteś mamą wspaniałej dziewczynki z niepełnosprawnością. Powiedz mi, czy łączenie Twojej pracy, życia codziennego z wychowaniem Twojej córki jest trudne?
Monika Rachtan
Myślałam, że zapytasz czy jest proste. Wiesz co? Byłam tu kilka razy w studiu z moją córką i wiecie, że nie jest łatwo. I. Na to się nie da przygotować. I w ogóle jak ja sobie myślę w ogóle o tym teraz Mam taki natłok myśli. Ale jak sobie myślę o tym, gdzie są dziewczyny, które dowiadują się o tym, że mają niepełnosprawne dziecko, gdzie one trafiają zawodowo i jak są wykluczone. I nieważne, czy ona kończy farmację, medycynę, czy ona wcześniej pracowała w Żabce, czy ona była w ogóle na jakimś świetnym stażu w Stanach Zjednoczonych, nagle jest w ciąży i albo w ciąży dostaje taki but na twarz, że będzie miała chore dziecko i musi podjąć różne decyzje w Polsce.
Bard Kowalski
Pamiętasz ten moment?
Monika Rachtan
Wiesz co ja się dowiedziałam już wtedy, kiedy moja córka była na świecie. Miałam piękną ciążę, wszystko było super i w ogóle jakby nikt się nie spodziewał, że coś może pójść nie tak. Moja córka się urodziła i pamiętam pierwszy raz. Pierwszy raz spróbowałam pojechać z nią do rodziców i pojechałam sama, bez męża. I to był ten moment, gdzie po nocy, która była bardzo trudna, tak naprawdę w nocy trafiłyśmy do szpitala. No i potem już jakby umarło to wszystko, to bycie mamą, bo, bo wiesz, bo jakby spodziewasz się różowych, masz córkę to różowych ubranek. I ja już miałam te wszystkie ubranka kupione i miałam tą piękną karuzelę kupioną na nad łóżeczko i w ogóle miałam to wszystko. I potem ona zachorowała i mnie już nikt nie pytał, jakie ona będzie nosić śpioszki jak będzie miała 5 miesięcy. Tylko ja chodziłam na usg przezciemiączkowe, miałam z nią MG, a potem ktoś i tak na twarz mówi, że Twoje dziecko ma chorobę rzadką i że tak naprawdę prawdopodobnie nigdy nie usłyszysz słowa mama.
Monika Rachtan
I nagle przeżywasz taką żałobę, bo to Twoje zdrowe dziecko umiera. I ta mama Monika, która miała być zajebistą mamą. Miałyśmy razem robić sobie warkocze i w ogóle jakieś różne inne fajne rzeczy, które robią córki matki z córkami. Nie do końca wiem, bo jakby wiesz, nie robię, nie, ale ale jakby to wszystko umarło i musiałam jakby No tak, jak ci ktoś umiera. Ja musiałam po prostu przejść żałobę. Ale nie było łatwo. Czy łatwo mi łączyć pracę z córką? Mam wspaniałego męża.
Bard Kowalski
Ja specjalnie i celowo pytam o temat Twojej córki, bo jest wiele mam, które myślą, że się nie da. Myślą, że jak się urodzi dziecko z niepełnosprawnością, to ich świat się zawalił. To już nie zrobią nic zawodowego. A dla mnie i dla wielu osób, które teraz słyszą nasz podcast, jesteś przykładem na to, że się da, że można robić swoje, że można się spełniać. Ja Cię bardzo podziwiam i to nie to, że ja Ci teraz słodzę, tylko dla mnie. Jestem pełen podziwu, bo widzieliśmy się wspólnie z Twoją córką. Wiem, że to nie jest łatwe dla Ciebie, bo to nie jest dziewczynka, którą po prostu puścisz, żeby się bawiła sama na placu zabaw, tylko jest 100% atencji cały czas. Więc ja bym chciał, żebyś dała taki power nap tym wszystkim kobietom i tym wszystkim mężczyznom, że się da, bo to jest, uważam bardzo ważne. Ja Cię za to bardzo podziwiam.
Monika Rachtan
Pamiętam jak moja córka poszła do przedszkola i wydawało mi się, że to jest w ogóle wyrodna matka. Nie wiesz, masz dziecko niepełnosprawne I często ludzie na przykład kojarzą niepełnosprawność, że dziecko nie ma ręki. Ale są też inne niepełnosprawności, takie, które wpływają na wszystko u tego dziecka, tylko je, jak ono funkcjonuje, jak ono śpi, jak ono się załatwia, jak ono. Wszystkie te rzeczy po prostu u dziecka z chorobą rzadką mogą być lekko zaburzone. I ja pamiętam, jak ona poszła do tego przedszkola. Ja sobie pomyślałam wyrodna matka. I potem mój mąż ją odwoził do przedszkola, a ja kładłam się do łóżka i płakałam. I nie dlatego, że mi było smutno, że ją puściłam, tylko tak jak Ci powiedziałam, ja na pewnym etapie umarłam. I ja sobie pomyślałam co ja mam teraz kurde robić, jak jej nie ma? Ja i tak mimo wszystko byłam cały czas aktywna zawodowo. Ale wiesz, nagle przestałam być jej potrzebna, bo ona była tam zaopiekowana i ja byłam sama w domu. Mogłam coś, czego nie mogłam.
Monika Rachtan
Mogłam iść się umyć np. W ogóle świetna sprawa. Polecam tak ludziom, jakby mogłam na przykład sobie włosy wysuszyć, zrobić, albo mogłam pójść do kosmetyczki.
Bard Kowalski
Być choć trochę dla siebie.
Monika Rachtan
A ja kładłam się i ryczałam. I potem mój mąż cudowny. Po tym jak było już ciężko ze mną, umówił mnie na wizytę do do do pomocy, do psychologa, żebym pogadała. I ta pani mi powiedziała, że pani to ma taką autoterapię. W sumie to co pani mi mówi, wie pani co, Nie, my tutaj chyba nie będziemy. Ja tak nie do końca bym chciała w ogóle, bo to taki ciężki temat i ja też tak trochę angażuję w niego za bardzo. Pani sobie poradzi sama? Ja mówię co to za psycholog? Nie. I wiesz co? To mi dało taką siłę, że ktoś uwierzył w to, w co ja sama nie wierzyłam, że jednak się da. I wtedy właśnie znowu nowy diament przyklejony do korony i mówię lecimy z tym w ogóle dam radę. I jak ja. Sorry, ale jak ja słyszę. Ja nie chcę nikogo oceniać, ale jak ja słyszę ludzi, którzy na przykład mają zdrowe dziecko i oni narzekają, że oni muszą o siódmej rano wstawać do przedszkola i je wieźć, to dla mnie to są takie problemy, że Jezu, ja bym dała wszystko, żeby wstawać o siódmej rano i wieźć moją córkę do normalnego przedszkola, z którego ona wychodzi, z laurką, którą zrobiła sama, a nie którą zrobiła pani Tosia czy Zosia.
Monika Rachtan
I mi ją wręcza na Dzień Mamy. To dziewczyny jakby to wy musicie się zmobilizować. Faceci to wy musicie im też dać, bo najczęściej dziewczyna jednak mimo wszystko z tym wszystkim zostaje I jeżeli mąż nie będzie jej wspierał, jeżeli nie daje takiej energii, nie daje też normalności. Wiecie, my z mężem chodzimy na randki w ogóle i to jest ekstra, bo dzięki temu, że pracuję, dzięki temu, że jestem podatnikiem, dzięki temu, że zarabiam, bo nie pracuję za darmo, tylko jakby to jest praca zarobkowa, to stać mnie na to, żeby mieć opiekunkę do dziecka i żeby pójść z mężem na randkę. I ja naprawdę nie uważam, że wiesz. Ktoś powie A, bo ty pracujesz w internecie, bo ty zarabiasz w internecie, bo to jest w ogóle inny świat.
Bard Kowalski
To jest praca jak każda inna w obecnych czasach.
Monika Rachtan
To jest praca jak każda inna. Tylko że 24 godziny.
Monika Rachtan
24 godziny na dobę. Natomiast ja naprawdę głęboko wierzę w to, że tak jak rozmawialiśmy o tym, jak schudnąć, to wiesz, to się trzeba zmotywować. Tak samo tutaj trzeba poszukać rozwiązań. I ja wiem, że w Polsce jest lipa, jeżeli chodzi o rozwiązania dla rodziców dzieci niepełnosprawnych, bo nie ma asystenta, bo nie każdy ma babcię, która się zajmie dzieckiem, ale chociaż spróbujcie. Jest część prac, które można wykonywać w domu i nawet to, że że wiesz, że robisz coś dla kogoś, na przykład nie wiem, ogarniasz komuś media społecznościowe, robisz to zdalnie.
Bard Kowalski
A rozwiń to jak jest w Polsce? Właśnie z osobami, które mają niepełnosprawności? Czy nasze państwo wspiera cie? Choroby rzadkie? Bo twoja córka ma chorobę rzadką. Czy jest wsparcie od naszego państwa?
Monika Rachtan
Nie znaczy tak, znaczy nie i tak inaczej. Pytanie na jakie wsparcie liczysz? Bo jeżeli Ciebie zadowala chyba teraz w okolicach 3 tysięcy ponad 3 tysięcy złotych zasiłku i że właśnie Ty siedzisz w domu i nie możesz, znaczy możesz pracować? No ale zazwyczaj te osoby dostają to świadczenie. Wiesz, też była taka batalia. Na pewno słyszałeś, że właśnie rodzice dzieci niepełnosprawnych walczyli o to, że mając te 3 tysiące z kawałkiem, żeby mogli pracować. I zobacz jak to pokazuje, że oni jednak chcą, że widzą możliwość. Natomiast jeżeli chodzi o choroby rzadkie w Polsce od wielu lat się nic nie zmienia. Ja cały czas wspominam, że jeden z pierwszych wywiadów, które przeprowadzałam bodajże 9 lat temu, to właśnie był wywiad dotyczące sytuacji pacjentów z chorobami rzadkimi. Pamiętam, że wtedy prezesem Orphanu był pewien człowiek, który którego już z nami nie ma, i on odszedł, i ja dalej słyszę o tych samych problemach. Teraz jeszcze tego doświadczam. Więc jeżeli jest dziecko niepełnosprawne i ono jest. Ci rodzice korzystają z państwowej opieki medycznej. Jeżeli nie mogą sobie pozwolić na prywatną rehabilitację, na prywatne przedszkole, to naprawdę jest im ciężko.
Monika Rachtan
A najgorsza jest odyseja diagnostyczna, czyli to, jak pojawią się pierwsze objawy. I ty widzisz, że coś jest nie tak i cholera, nie możesz nic zrobić, aby postawić diagnozę temu dziecku, Bo albo musisz mieć kilkanaście czy kilkadziesiąt tysięcy złotych, żeby sobie zrobić badania prywatne, albo musisz czekać 5 lat w kolejce, żebyś mógł sobie wykonać takie badanie. I teraz zobacz, masz takie dziecko jak ja mam, które na przykład w każdym momencie może się udusić i w jakim ty żyjesz stresie totalnym, nie mając tego wyniku badania. Bo na przykład ja, kiedy dostałam wyniki badań diagnostycznych, genetycznych, to w ogóle wiesz, mój stres, oprócz tego, że zmierzyłam się z ogromną tragedią i dostałam buta na twarz, bo dowiedziałam się, że no jest źle, ale wiedziałam też, na co się przygotować. I kiedy masz informację, kiedy możesz się przygotować, to Ty automatycznie trochę zyskujesz tego spokoju w głowie. No bo, no bo masz jakieś mechanizmy, jakieś procedury na to swoje życie, A w momencie, kiedy tego nie wiesz i czekasz, i wiesz, i chodzisz za tymi lekarzami.
Monika Rachtan
A może się coś zwolniło, no to to nie jest jakby to nie jest humanitarne.
Bard Kowalski
Takie coś ode mnie dla wszystkich państwa. I ja wiem, rozmawialiśmy o tym ostatnio w prywatnej sytuacji. Bądźmy empatyczni na drugiego człowieka. Zawsze bądźmy empatyczni jeszcze bardziej na rodziców i na dzieci z niepełnosprawnościami. Nie patrzmy na nich, nie wytykajmy ich palcami. To jest To jest obrzydliwe. Przepraszam bardzo za to słowo, ale dla mnie to jest okropne, jak ludzie potrafią reagować na dzieci z niepełnosprawnościami, źle reagują na drugiego człowieka i to już jest w ogóle karygodne. Ale każdy jest równy, czy ma niepełnosprawność, czy jest zdrowy, każdy jest równy. I proszę, to jest taki apel do nas wszystkich. Ja wiem, że ciebie tak samo to rusza, Ty już jesteś odporna może na to, ale będąc na wspólnym spacerze muszę Ci powiedzieć nie rozmawialiśmy o tym. Wróciłem, wróciłem do siebie i najbardziej mnie nie przeraża niepełnosprawność. Uważam, że dzieciaki cudaki to jest w ogóle coś. Ja ukochuję to i Twoją córkę, która jest urocza i wszystkie dzieci, które mają. Prawda.
Monika Rachtan
Po mamie.
Bard Kowalski
Po mamie, dokładnie
Bard Kowalski
I ja uwielbiam wszystkie dzieci. Uwielbiam. Czy to są osoby z niepełnosprawnościami? Ja lubię. Kocham ludzi po prostu. A z niepełnosprawnościami jeszcze bardziej. Mam jeszcze jakąś większą taką wyporność i jeszcze większa empatia się we mnie włącza. Okropne jest to, jak ludzie reagują, jak zaglądają do tego wózka, jak patrzą na to. Więc ja naprawdę wnoszę do wszystkich nas. Patrzmy na swój czubek nosa, a nie na drugą osobę. A jak już patrzymy na drugą osobę, to patrzmy na nią z wielką wyrozumiałością.
Monika Rachtan
Ja jeszcze powiem o takiej swojej obserwacji, bo Ty wiesz, że my totalnie nie mamy ograniczeń jeżeli chodzi o moją córkę i robimy w ogóle wszystko z nią. Jeszcze nie lataliśmy samolotem, ale na pewno też niebawem ogarniemy. Natomiast jeździmy z nią normalnie na wakacje, chodzimy z nią na basen, ciągle jemy w restauracjach, bo ona kocha jeść. I jakby robimy te rzeczy często na przykład ona głośno piszczy i często na przykład spotykamy się. Miałam kiedyś taką sytuację w ogóle myślałam, że tą kobietę po prostu. Matylda pisnęła, a ta kobieta się odwróciła, spojrzała do wózka i pomyślałam Myślałam, że to jakiś pies.
Bard Kowalski
Boże, ja jestem jak Sparta. Dobrze że mi to nie trafiło na naszym spacerze, bo mogłem dzisiaj nie dotrzeć na ten podcast.
Monika Rachtan
I wiesz, ja tak na nią patrzę, w ogóle na tą laskę i sobie myślę co za typiara i jeszcze, jeszcze miałam taki moment właśnie wtedy, że wiesz, byłam na takim etapie, że jeszcze się nie odezwałam, nie, bo teraz to normalnie albo po prostu robię brzydki gest, albo zadaję pytanie, czy chcą zdjęcie i mówię, jaka jest opłata za to zdjęcie. No i jakby totalnie w ogóle mam na tych ludzi sorry, to wy się nie potraficie zachować, ale tak jak mówiliśmy o tym szacunku na początku, że wiesz, jeżeli Ty masz szacunek do Salowej, to masz też szacunek do innych ludzi. Jeżeli Ty masz szacunek do dziecka niepełnosprawnego czy rodzica dziecka niepełnosprawnego, jak ja słyszę niech pani coś z tym dzieckiem zrobi, dlaczego ono tak krzyczy, a ja mówię no to proszę, proszę, niech pani zrobi, jeżeli ma pani na to jakiś super pomysł, proszę, czekam, normalnie sobie zapiszę w kajecie i będę tak robić codziennie. Ale ludzie, wiesz, ludzie totalnie jakby potrafią wydać osąd, ocenę i powiedzieć te wszystkie po prostu wypluć te wszystkie rzeczy.
Monika Rachtan
Ale ja zawsze mówię to stań w tych butach na jeden dzień i zobaczysz, jak jest fajnie.
Bard Kowalski
Nie oceniaj, Nie wiesz kto co przechodzi, jaką historię. Każdy z nas przechodzi swoją historię i naprawdę empatia i wyrozumiałość dla drugiej osoby jest bardzo ważna.
Monika Rachtan
Ja uważam, że ten apel, z którym przed chwilą wystąpiłeś właśnie nie powinien tyczyć się tylko osób niepełnosprawnych. On powinien dotyczyć wszystkich nas, bo tak jak Ty opowiadałeś o swojej depresji i wiesz, Ty wychodzisz na scenę po prostu super przystojny facet, świetnie się rusza, pięknie śpiewa, schodzisz z tej sceny i ty możesz mieć głęboki żal w sercu i w ogóle nie chcieć teraz podpisywać tych autografów, śmiać się i pić z ludźmi drinków. Tak. I masz do tego prawo. I nie mogę ci mówić, bo ty zawsze musisz być takim śmieszkiem, nie? Tak samo jak ja normalnie jestem normalnym człowiekiem, a w programie jestem Moniką Rachtan. Dzień dobry, redaktor Monika Rachtan. No to tak samo.
Bard Kowalski
Ale to jest też twój wybór. Tak? To jest też twój wybór. Ty lubisz oddzielić sobie te dwie sfery i te dwie części swojego życia. I to jest ekstra. I wracając do twojego podcastu.
Monika Rachtan
Tak, słucham.
Bard Kowalski
Monika Czy masz plan na kolejne sto odcinków?
Monika Rachtan
Wiesz co, no na pewno będę chciała mówić o zdrowiu, ale będzie trochę więcej o seksie, bo mówmy o przyjemnościach i mówmy, jak to robić, żeby było jeszcze przyjemniej. Będzie trochę więcej o kobietach. Będzie trochę więcej o kobietach silnych, bo chciałabym te silne kobiety tak wyjaskrawiać i mocno komunikować, żeby dawać odwagę innym dziewczynom. Bo tak jak ja postanowiłam w dzisiejszym odcinku pierwszy raz opowiedzieć o mojej córce, tak wiem, że mam nadzieję, że jakaś tam jedna Marcysia po prostu się podniesie i do mnie napisze i powie Słuchaj, dzięki temu, że to powiedziałaś, ja się zmotywowałam. To będzie dla mnie wielki sukces. I też wiesz co, ostatnio wiesz o tym, że ja nie lubię pracować z kobietami i to zrobiło mi pewne miejsce, w którym pracowałam, tak zwane żmijowisko. Natomiast w ostatnim czasie trafiam na zajebiste babki i to mi daje taką siłę i trochę zmazuje.
Bard Kowalski
Bo taką wypuszczasz energię i taka energia do Ciebie przychodzi.
Monika Rachtan
Myślisz, że to tak?
Bard Kowalski
Dokładnie przełamałaś tę barierę i tą ścianę, która była zbudowana przez inne Twoje sytuacje w życiu? Jak to przełamałaś, to wtedy przyciągasz tą energię, którą naprawdę potrzebujesz.
Monika Rachtan
Czyli myślisz, że będzie więcej diamentów na mojej koronie?
Bard Kowalski
Aż Cię szyja będzie boleć.
Monika Rachtan
Czy ty mi życzysz jakiejś choroby?
Bard Kowalski
Zupełnie nie. Jeszcze więcej tych diamentów na tej koronie i jeszcze większego błysku.
Monika Rachtan
Tak, tak tak.
Bard Kowalski
Monika, czy masz swojego wymarzonego gościa do kolejnych odcinków?
Monika Rachtan
Tak, mam takiego gościa, ale to w ogóle nikt nie będzie wiedział kto to jest. I ja w ogóle tego nawet nie mogę powiedzieć, bo ja cały czas się staram u tego gościa, żeby on przyszedł. Ale wiesz co? Mam takie ogólne marzenie do moich gości. Chciałabym, żeby byli prawdziwi i w ogóle chciałabym, żeby wyszli z tych butów profesorów i z tych wszystkich, wiesz, swoich, takich, żeby pokazali, że są ludźmi, bo był tutaj u mnie zawsze, był tutaj u mnie Michał Zembala kiedyś. To jest profesor, syn wybitnego kardiochirurga. Jak nie oglądałeś, to polecam. I on zawsze jest.
Bard Kowalski
Monika. Było sto odcinków.
Monika Rachtan
Ale Michał zawsze mi opowiada taką historię jak dzwoni do niego pacjent i mówi, że wiesz. Znaczy witam panie profesorze, oni tam są na ty, ale mówi no wiesz Michał, mam zrobić jakieś badania? No i czy byś mógł skonsultować? A on mówi O, ja będę przejeżdżał przez Wrocław tam tego i tego dnia, to się umówmy na stacji benzynowej ja podjadę i ci zerknę i podjeżdżam, biorę te wyniki i mówię Słuchaj, Stasiu, to tutaj musisz to, to i to, no i oddaję mu wynik. On chce mi wpłacić pieniądze. Ja mówię Chyba zwariowałeś, Przecież nic nie zrobiłem. Spojrzałem tylko na twój wynik. I ja takich ludzi pragnę w tym programie, wiesz? Takich właśnie fajnych, żeby byli do tych pacjentów ludźmi. Bo lekarz też człowiek. I tak jak pacjent zauważy w lekarzu człowieka dopiero wtedy, gdy ten lekarz da się poznać jako człowiek. I myślę, że wiecie, w ogóle wiecie, że lekarze robią zakupy w Biedrze. Ostatnio robię ankietę w ogóle na ten temat i kogo spotykam.
Monika Rachtan
To pytam lekarzy, czy robią zakupy w Biedrze. No i oni mówią, że robią w ogóle. Wyobraź sobie w ogóle jakby rozumiesz, że w Biedrze możesz spotkać doktora?
Bard Kowalski
No spotkałem nawet nie raz. No nie to, że bawiłem się z kimś do lekarza w Biedronce, ale spotkałem. No bo to jest nic złego.
Monika Rachtan
No ale. No właśnie o to chodzi, że.
Bard Kowalski
Normalizujemy, normalizujemy. A powiedz mi jaką byś udzieliła radę swoim słuchaczom, aby stali się bardziej świadomymi pacjentami.
Monika Rachtan
Przede wszystkim koniec z contentem w internecie, który jest niesprawdzony. Czyli jeżeli ja wam dzisiaj mówię, że że statyny są w ogóle super, to ja nie jestem lekarzem. I to było takie wiesz, bardziej rozrywkowa rozmowa. Ale możecie sobie odtworzyć odcinek z profesorem Banachem, który jest profesorem, prawdziwym lekarzem. Naprawdę siedział tutaj, tylko była inna kanapa, ale był żywym człowiekiem.
Bard Kowalski
Czuć jego energię jeszcze tak.
Monika Rachtan
A nie jakimś hologramem czy nie wiadomo kim. I to jest człowiek, który naprawdę widział kiedyś pacjenta, który skończył medycynę i który ma prawo wam powiedzieć, czy statyny są dobre, czy niedobre. Ale żaden pan Jerzy albo inna Monika w ogóle nie powinny być dla was wyznacznikiem tego, co jest zdrowe, a co nie, co jest chorobą, a co nie jest chorobą. Więc szukajmy specjalistów, którzy naprawdę są medykami pań pielęgniarek, pań Fizjoterapeutek, panów pielęgniarzy. To są osoby i oczywiście lekarzy, które mają prawo nam mówić, co jest zdrowe, a co nie, a nie jakiś content w necie, który sobie znaleźliście i który nie ma źródła. To jest w ogóle śmieć. To jest śmieć. Nawet jeżeli tam jest napisane nie wiadomo co to, to po prostu nie ma żadnej wartości. Wiedza medyczna tylko z programu "Po Pierwsze Pacjent".
Bard Kowalski
Ja bym po prostu słuchajcie, od teraz. Dodał Monika obalacz mitów Rachtan.
Bard Kowalski
Po Pierwsze Pacjent. Monika Zbliżamy się do końca tej wspaniałej rozmowy. Ja się cieszę, że ludzie cię mogli poznać z tej strony, z której ja cię znam, że trochę się otworzyłaś na swoją prywatną część. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś sobie porozmawiamy i jeszcze bardziej się odkryjesz, bo to jest niezła jajcara. Po prostu taka, że uuu. Więc mam nadzieję, że tutaj trochę ją poznaliście z tej strony. Ja ci jestem bardzo wdzięczny, że dziś mogłem zamienić się z tobą miejscami.
Monika Rachtan
Jak ci się w ogóle tu siedziało?
Bard Kowalski
No powiem ci rewelacja. Trochę masz wygodniejszą kanapę jako gość, ale Tak, ale tak, to było naprawdę bardzo miło. I wiesz co jest fajne w tym Twoim podcaście? Że to jest wiedza i że to jest taka prawdziwa wiedza. I to nie są te ściemy z social mediów, z tych reels'ów które ludzie ślepo patrzą.
Monika Rachtan
My też robimy reels'y.
Bard Kowalski
Ale my robimy te dobre reels'y, które ślepo patrzą ludzie w te, w te mity, które są w tym internecie i później ślepo w to wierzą i czasami się nawet boją pójść do tego lekarza, do tych lekarzy, Więc to jest super. Monika Tak na koniec dla tych wszystkich ludzi, co byś chciała im przekazać? Monika Rachtan z "Po Pierwsze Pacjent" na ten setny odcinek.
Monika Rachtan
Żebyście godzinę w tygodniu, którą poświęcacie na scrollowanie TikToka, zainwestowali w siebie i dowiedzieli się czegoś o swoim zdrowiu. I że naprawdę warto, bo każdy z nas kiedyś będzie pacjentem. Ja też. I dobrze mieć wiedzę, niż jej nie mieć. Bo wtedy wiecie jak się poruszać w tym systemie. I może okazać się, że ten doktor też wcale nie jest taki straszny. Bo jeżeli będziecie pacjentem, nie mówię, że roszczeniowym, ale wyedukowanym, to jesteście wtedy partnerem do rozmowy i nie jest w stanie Was lekarz zagiąć. Więc warto wychodzić z pozycji partnerskiej i myślę, że naprawdę godzina TikToka mniej, a godzina dobrego, powiem jakiego podcastu o zdrowiu. To jest naprawdę inwestycja w waszą przyszłość.
Bard Kowalski
Ode mnie dla Was wszystkich. Obyśmy mieli się dobrze wszyscy. Zawsze. Moim i Państwa gościem w setnym odcinku "Po Pierwsze, Pacjent" podcastu Monika Rachtan. Proszę państwa, wielkie brawa, Wielkie brawa. Bardzo Ci gratuluję i naprawdę inspirujesz mnie do tego, żeby rozmawiać z ludźmi, żeby dawać fajną wiedzę, fajną energię. Rób tego jak najwięcej, Jeszcze więcej, nawet nie kolejnych stu, a kolejnych 350 odcinków Ci życzę, żeby Ci się nigdy nie skończyły tematy. Ja wiem, że Ty masz tam w zanadrzu jeszcze po prostu słuchajcie, ma taki plik tych różnych tematów, że Wam się na pewno nie znudzi, a ona nigdy nie przestanie o tym mówić. Dziękujemy państwu bardzo.
Monika Rachtan
Bardzo dziękujemy.
Bard Kowalski
Jeszcze raz wszystkiego najlepszego dla Ciebie i dla całej ekipy. Po pierwsze pacjent, bo my tutaj nie widzimy całej ekipy, a za tą kotarą tam jest schowana cała ekipa wspaniałych ludzi, którzy z Tobą tworzą ten ten super format.
Monika Rachtan
I bardzo dziękuję też tym osobom, że wierzą w ten projekt i że poczuły misję edukacji zdrowotnej, bo no bo to jest coś fajnego, róbmy to razem dalej. Ja Ciebie zapraszam już do poprowadzenia 200 odcinka programu "Po Pierwsze Pacjent". Zobaczymy się znowu pewnie na tej kanapie.
Bard Kowalski
Monika Rachtan. "Po Pierwsze Pacjent".
Monika Rachtan
Dziękuję.
Bard Kowalski
Dziękuję bardzo.
Czy zabiegi medycyny estetycznej mogą nieść konsekwencje dla naszego zdrowia?
Czy wiesz, że palenie papierosów to nie tylko ryzyko raka płuc, ale również jedna z głównych przyczyn chorób serca i układu krążenia?
Czy wiesz, że w Polsce każdego roku rodzi się aż 25 tysięcy wcześniaków?
Czy wiesz, że ginekologia estetyczna to nie tylko kwestia wyglądu, ale często konieczność wynikająca z bólu i problemów zdrowotnych?